Oczywiście dam znać niech tylko mi wszystko wróci do normy miałam nawet perspektywę łyżeczkowania ale chyba jednak mnie to ominie skoro są takie spadki bety. No i może krwawienie też w końcu ustąpi. A co do przyjaciółki to w cale się nie dziwię bo moja pierwsza reakcja byłaby podobna, człowiek czuje totalną niesprawiedliwość ale jeszcze wszystko przed nami i też się będziemy cieszyć. Wierzę w to całym sercem.Będę dawała znać, Ty również wiesz co, mnie najbardziej zabolało jak powiedziałam przyjaciółce ze coś takiego się wydarzyło (wcześniej nie chciałam jej mówić o ciazy dopóki nie będę po pierwszej wizycie u lekarza) a ona mi powiedziała że jest w 7 tyg ciazy i też nie chciala mówić przed lekarzem... i oczywiście wpadka ale bardzo się cieszą. Wtedy czułam taka niesprawiedliwość trochę , trochę zazdrość? Ale emocje opadły i już tez bardzo się cieszę z jej szczęścia
Ja tez czytałam fora i okazało okazało że nie jestem jedyna na świecie, wiec co taki plus....
reklama
Oby nie było zabiegu... to by było psychicznie trochę gorsze do przejścia... Ja też w to wierzę. Będzie dobrze. aczkolwiek daliśmy sobie czas do sierpnia, jak nie wyjdzie to badamy się, nie chcemy czekać roku...Oczywiście dam znać niech tylko mi wszystko wróci do normy miałam nawet perspektywę łyżeczkowania ale chyba jednak mnie to ominie skoro są takie spadki bety. No i może krwawienie też w końcu ustąpi. A co do przyjaciółki to w cale się nie dziwię bo moja pierwsza reakcja byłaby podobna, człowiek czuje totalną niesprawiedliwość ale jeszcze wszystko przed nami i też się będziemy cieszyć. Wierzę w to całym sercem.
Akida
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2020
- Postów
- 36
Oj, ależ ja cię rozumiem... Kiedy moja przyjaciółka zaszła w ciążę, to był dla mnie olbrzymi cios. Przez miesiąc przeżywałam swego rodzaju żałobę, czułam się okropnie i dodatkowo strasznie winna, że w ogóle tak reaguję. Cieszę się, że już czujesz się lepiej.wiesz co, mnie najbardziej zabolało jak powiedziałam przyjaciółce ze coś takiego się wydarzyło (wcześniej nie chciałam jej mówić o ciazy dopóki nie będę po pierwszej wizycie u lekarza) a ona mi powiedziała że jest w 7 tyg ciazy i też nie chciala mówić przed lekarzem... i oczywiście wpadka ale bardzo się cieszą. Wtedy czułam taka niesprawiedliwość trochę , trochę zazdrość? Ale emocje opadły i już tez bardzo się cieszę z jej szczęścia
Ja zaczęłam nowy cykl, także nastawiam się na kolejne miłe chwile z mężem
Czyli nie tylko ja tak miałam ufff tak, już mi lepiej zdecydowanie.Oj, ależ ja cię rozumiem... Kiedy moja przyjaciółka zaszła w ciążę, to był dla mnie olbrzymi cios. Przez miesiąc przeżywałam swego rodzaju żałobę, czułam się okropnie i dodatkowo strasznie winna, że w ogóle tak reaguję. Cieszę się, że już czujesz się lepiej.
Ja zaczęłam nowy cykl, także nastawiam się na kolejne miłe chwile z mężem
Nowy cykl nowe możliwości powodzenia w staraniach oby poszło po Waszej myśli.
Ja czekam do 15 maja na miesiączkę, w sensie na 2 kreski
Możesz napisać czym to Twój gin uzasadnił? brakiem badań na ciężarnych czy jak ? Pytam bo jesteśmy przed transferem i nasz lekarz mówił, że jak możemy to żebyśmy jak najszybciej się zaszczepili.Moj gin tez odradza.
Możesz napisać czym to Twój gin uzasadnił? brakiem badań na ciężarnych czy jak ? Pytam bo jesteśmy przed transferem i nasz lekarz mówił, że jak możemy to żebyśmy jak najszybciej się zaszczepili.Moj gin tez odradza.
Mona.lisa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2020
- Postów
- 6 477
Dokładnie, brakiem badań.
Możesz napisać czym to Twój gin uzasadnił? brakiem badań na ciężarnych czy jak ? Pytam bo jesteśmy przed transferem i nasz lekarz mówił, że jak możemy to żebyśmy jak najszybciej się zaszczepili.
Brakiem badań. za to polecał zaszczepić się ma grypę w trakcie staranMożesz napisać czym to Twój gin uzasadnił? brakiem badań na ciężarnych czy jak ? Pytam bo jesteśmy przed transferem i nasz lekarz mówił, że jak możemy to żebyśmy jak najszybciej się zaszczepili.
Ale ja sama z siebie również narazie nie chce się szczepić wiec gin nie musiał mnie za bardzo przekonywaćBrakiem badań. za to polecał zaszczepić się ma grypę w trakcie staran
reklama
Rozumiem, ja się zapisałam na 5 maja na pfizera. Transfer mamy mieć w przyszłym tygodniu.Ale ja sama z siebie również narazie nie chce się szczepić wiec gin nie musiał mnie za bardzo przekonywać
Podziel się: