reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zaczynamy starania

reklama
Cześć dziewczyny, mam na imię Patrycja 26lat. Dopiero dziś zobaczyłam, że powstała nowa grupa. Razem z mężem tez dopiero co zaczęlismy się starać o dziecko To jest nasz drugi cykl. Dziś jest mój 6dc. Niestety moje miesiączki są nieregularne (29-45 dni). Miałam wrażenie że poprzedni cykl był bezowulacyjny(brak śluzu praktycznie w każdym cyklu). Jutro ide na badania FSH, LH, estradiol. A w 13 dc do giną. Zobaczymy co mi powie.
Życzę wszystkim przyjemnego i szybkiego zakończenia starać ❤️
 
Hej dziewczyny :) Ja mam 28 lat, staramy się z mężem od ponad pół roku. Niestety okazało się, że mam PCOS i miałam cykle były bezowulacyjne.
W obecnym cyklu pierwszy raz miałam stymulację owulacji i teraz czekamy na efekty.
Mam nadzieję, że wszystkim nam uda się jak najszybciej :)
 
Hej dziewczyny :) Ja mam 28 lat, staramy się z mężem od ponad pół roku. Niestety okazało się, że mam PCOS i miałam cykle były bezowulacyjne.
W obecnym cyklu pierwszy raz miałam stymulację owulacji i teraz czekamy na efekty.
Mam nadzieję, że wszystkim nam uda się jak najszybciej :)
Taana jak dowiedziałaś się ze masz cykle bezowulacyjne? Miałaś monitoring owulacji czy z badań krwi ci wyszło?
 
Rozumiem, ja się zapisałam na 5 maja na pfizera. Transfer mamy mieć w przyszłym tygodniu.
Dasz radę ^^ Ja obie dawki przeszłam bez problemów, tyle, co mnie ręka bolała jeden-dwa dni. Samo przejście covida wspominam dużo gorzej... Także nie ma co uciekać 😁
 
Cześć Dziewczyny, mam 37 lat i zamierzam starać się o 2. dziecko (pierwsze skończy za chwilę 11 lat). W ub. roku podejmowaliśmy próby przez 3 cykle, nie wyszło. A potem rozkręciła się pandemia, mąż musiał zmienić pracę, ja postawiłam z kolei na zakończenie dużego projektu, na który potrzebowałam jeszcze pół roku... Jednym słowem odpuściliśmy, a wręcz staraliśmy się unikać dni płodnych. Teraz nasza sytuacja się ustabilizowała i w końcu czuję się gotowa (choć nadchodzące szczepienia też mnie trochę martwią, w sensie, czy mają wpływ na starania). Pół roku temu zrobiłam badania wszystkich możliwych hormonów i wszystko było w normie, łącznie z rezerwą jajnikową. Jedyne co, to kortyzol był przy górnej granicy, ale co poradzić, "stres" to moje drugie imię:). Staram się jednak nastroić pozytywnie. Tak więc chciałam się przywitać i życzyć wszystkim upragnionych dwóch kresek:).
 
reklama
Dasz radę ^^ Ja obie dawki przeszłam bez problemów, tyle, co mnie ręka bolała jeden-dwa dni. Samo przejście covida wspominam dużo gorzej... Także nie ma co uciekać 😁
Od lipca zeszłego roku mam zamrożony bark więc ból ręki nie jest mi obcy :D ale profilaktycznie poproszę w drugą rękę :D
 
Do góry