reklama
Kasia178
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2005
- Postów
- 1 011
Dziewczynki!
Kilka minut temu dostalam @ i jest mi bardzo, bardzo smutno Zadzwoniłam do lekarza, a on powiedział, że te moje "objawy" sugerujące ciążę mogły być spowodowane zastrzykami w jajowody, które dostaję A taką już miałam nadzieję Te moje starania trwają już tak długo, że zaczynam wątpić w to, że zostanę mamą Nawet różne kuracje są nieskuteczne, a takie bolesne i drogie i tyle nadziei dają... Poddaję się, nie mam już siły. Chyba nie jest mi jednak dane zostać mamą. Znikam na jakiś czas. Wam wszystkim życzę powodzenia i jak najszybszego posiadania upragnionych Dzidziusiów pod sercem.
Pozdrawiam,
Kasia
Kilka minut temu dostalam @ i jest mi bardzo, bardzo smutno Zadzwoniłam do lekarza, a on powiedział, że te moje "objawy" sugerujące ciążę mogły być spowodowane zastrzykami w jajowody, które dostaję A taką już miałam nadzieję Te moje starania trwają już tak długo, że zaczynam wątpić w to, że zostanę mamą Nawet różne kuracje są nieskuteczne, a takie bolesne i drogie i tyle nadziei dają... Poddaję się, nie mam już siły. Chyba nie jest mi jednak dane zostać mamą. Znikam na jakiś czas. Wam wszystkim życzę powodzenia i jak najszybszego posiadania upragnionych Dzidziusiów pod sercem.
Pozdrawiam,
Kasia
Majeczka
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2005
- Postów
- 606
Kasiu ..
Bardzo mi przykro...;-(( Naprawde...Mi tez bylo bardzo zle jak dostalam ta podla @...I tez napisalam ze juz mam dosc i ze juz jestem tak strasznie wykonczona i zmeczona choc tak bardzo pragne dzidziusia...Ja nie wiem co zrobie jeszcze moze z miesiac albo dwa odpoczne a moze mimo wszystko znowu sproboje...Ale wiem jedno dopoki tli sie w nas nadzieja nie mozemy rezygnowac z marzen...
Wiec trzymam za ciebie kciuki tak jak ty za mnie trzymalas...I bedzie dobrze nie dzis nie teraz moze nie za miesiac czy dwa ale bedzie dobrze...Wiesz na Bocianie czytalam 99 stron postow o staraniach i pojawiajy sie tam dziewczyny ktore zapamietalam te 99 stron to byly ze 2 lata ale potem na innnym watku znowu czytalam o objawach ciazy - pisalay te same dziewczyny ...Ktore rozpaczaly leczyly sie i miesiac w miesiac testowaly i plakaly...I udalo im sie... doczekalay sie swoich fasoleczek i pisalay o tym szczesliwe..nam tez sie uda...Zobaczysz...
Pozdrowionka
Bardzo mi przykro...;-(( Naprawde...Mi tez bylo bardzo zle jak dostalam ta podla @...I tez napisalam ze juz mam dosc i ze juz jestem tak strasznie wykonczona i zmeczona choc tak bardzo pragne dzidziusia...Ja nie wiem co zrobie jeszcze moze z miesiac albo dwa odpoczne a moze mimo wszystko znowu sproboje...Ale wiem jedno dopoki tli sie w nas nadzieja nie mozemy rezygnowac z marzen...
Wiec trzymam za ciebie kciuki tak jak ty za mnie trzymalas...I bedzie dobrze nie dzis nie teraz moze nie za miesiac czy dwa ale bedzie dobrze...Wiesz na Bocianie czytalam 99 stron postow o staraniach i pojawiajy sie tam dziewczyny ktore zapamietalam te 99 stron to byly ze 2 lata ale potem na innnym watku znowu czytalam o objawach ciazy - pisalay te same dziewczyny ...Ktore rozpaczaly leczyly sie i miesiac w miesiac testowaly i plakaly...I udalo im sie... doczekalay sie swoich fasoleczek i pisalay o tym szczesliwe..nam tez sie uda...Zobaczysz...
Pozdrowionka
KASIENKO! NIE PODDAWAJ SIE! Wiem że to trudne i bolesne, ale droki są kręte i napewno z racji swej prowadzą w dobrym kierunku.Konieccnie wyluzuj nabierz sił,odblokuj-wiem że to frazesy,ale musisz myśleć pozytywnie . Strasznie mocno kibicuję TOBIE , myślę że JEZUS usłyszał nasze wołanie.Całuski OLIWKA
Margolis
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2005
- Postów
- 2 103
Witam wszystkich! Izabelka tylko uważaj z kwasem foliowym, tz. byle nie za dużo! Gdzieś czytałam, że zbyt duże dawki mogą kobiecie zaszkodzić! Dlatego z rozwagąi pod kontrolą lekarza. Majeczka, Kasia ja też mam dół i myślę, żeby trochę odpuścić ale jak tylko gdzieś zobaczę słodki maleństwo to aż mam łzy w oczach i zmieniam zdanie. Oby sie w tym miesiacu udało! Może Luteina pomoże? Oliwka jak tam samopoczucie?
Kasia178
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2005
- Postów
- 1 011
Cześć Dziewczynki!!
Pozbierałam się trochę i wracam do Was. Długo bez Was nie wytrzymałam :-[ Żle mi bardzo, bo tak bardzo liczyłam, że w tym miesiącu się uda i nie dostanę tej wstrętnej @. Ale trudno Jednak w tym cyklu i jeszcze następnym "zawieszam" starania i biorę się za siebie. skończę kolejną rozpoczętą kurację hormonalną- jeszcze 6 tygodni, pozażywam trochę witamin- hemoglobina i białe płytki duuużo poniżej normy mój lekarz się za głowę zlapał jak można funkcjonować z takimi wynikami :-[ I przede wszystkim wypocznę psychicznie, znowu zacznę chodzić na basen i ... coś jeszcze wymyślę, żeby zabić swoje myśli smutne i niedobre będę Was wiernie dopingować i trzymać za Was kciuki, a po dwóch miesiącach poproszę Was o to samo.
Majeczka, Margolis, Oliwka - dzięki za słowa otuchy. Czasem myślę, że my na forum jesteśmy dla siebie większym wsparciem niż nasza rodzina. wiadomo, że nasz mężczyzna jest dla nas bardzo ważny i jest naszym oparciem. ale (na szczęście ;D) nie jest kobietą i nie zrozumie tak do końca naszych rozterek i tego, jak my to w sobie bardzo przeżywamy, rodzice czy rodzeństwo, nawet najbliższe, też nie wie o nas wszystkiego, to bardzo intymne i osobiste... Przyjaciólki, koleżanki- czasem nawet im ciężko powiedzieć to wszystko, co związane jest z pragnieniem macierzyństwa, zwłaszcza jeśli im takie rzeczy jeszcze nie w głowie : A Wam można powiedzieć wszystko, bo mamy takie same zmartwienia, problemy, ale przede wszystkim łączy nas to samo marzenie- chęć zostania matkami i tulenie własnych Dzidziusiów. to niesprawiedliwe, że tyle wyrzeczeń, zmartwień, trudów nas to kosztuje ale widocznie tak ma być... Jest mi tym bardziej ciężko, że pracuję w szkole średniej, również zawodowej, jestem nauczycielką i na dzień dzisiejszy mam ok. 10 uczennic z widocznymi brzuszkami- ok. 16 -letnich dziewczyn, bez określonych tatusiów 9większośc z nich), palących, nie dbających o swe maleństwa i traktujących brzuszki jako balast, który podrzuci sie rodzicom, zostawi w szpitalu albo będzie to sposób na zarobienie pieniążków- od MOPs-u. I to mnie złości wiem, że nie powinnam tak do tego podchodzić ale nic na to nie poradzę. Ja po prawie 3 latach czekania i leczenia nadal nie mogę doczekać się Dzidzisia a one nie doceniają skarbów, które noszą pod sercem... Niezbadane te wyroki losu Mam tylko nadzieję, że i ja się doczekam maleństwa. I Wam też się uda. Musi być dobrze, nie? Ale się rozpisałam :-[ Przepraszam, ale chyba tego potrzebowalam. Kto wytrwały i ciekawy to przeczyta a resztę przepraszam za zajęcie tyle miejsca na forum :-[
Ściskam Was mocno
Kasia
Pozbierałam się trochę i wracam do Was. Długo bez Was nie wytrzymałam :-[ Żle mi bardzo, bo tak bardzo liczyłam, że w tym miesiącu się uda i nie dostanę tej wstrętnej @. Ale trudno Jednak w tym cyklu i jeszcze następnym "zawieszam" starania i biorę się za siebie. skończę kolejną rozpoczętą kurację hormonalną- jeszcze 6 tygodni, pozażywam trochę witamin- hemoglobina i białe płytki duuużo poniżej normy mój lekarz się za głowę zlapał jak można funkcjonować z takimi wynikami :-[ I przede wszystkim wypocznę psychicznie, znowu zacznę chodzić na basen i ... coś jeszcze wymyślę, żeby zabić swoje myśli smutne i niedobre będę Was wiernie dopingować i trzymać za Was kciuki, a po dwóch miesiącach poproszę Was o to samo.
Majeczka, Margolis, Oliwka - dzięki za słowa otuchy. Czasem myślę, że my na forum jesteśmy dla siebie większym wsparciem niż nasza rodzina. wiadomo, że nasz mężczyzna jest dla nas bardzo ważny i jest naszym oparciem. ale (na szczęście ;D) nie jest kobietą i nie zrozumie tak do końca naszych rozterek i tego, jak my to w sobie bardzo przeżywamy, rodzice czy rodzeństwo, nawet najbliższe, też nie wie o nas wszystkiego, to bardzo intymne i osobiste... Przyjaciólki, koleżanki- czasem nawet im ciężko powiedzieć to wszystko, co związane jest z pragnieniem macierzyństwa, zwłaszcza jeśli im takie rzeczy jeszcze nie w głowie : A Wam można powiedzieć wszystko, bo mamy takie same zmartwienia, problemy, ale przede wszystkim łączy nas to samo marzenie- chęć zostania matkami i tulenie własnych Dzidziusiów. to niesprawiedliwe, że tyle wyrzeczeń, zmartwień, trudów nas to kosztuje ale widocznie tak ma być... Jest mi tym bardziej ciężko, że pracuję w szkole średniej, również zawodowej, jestem nauczycielką i na dzień dzisiejszy mam ok. 10 uczennic z widocznymi brzuszkami- ok. 16 -letnich dziewczyn, bez określonych tatusiów 9większośc z nich), palących, nie dbających o swe maleństwa i traktujących brzuszki jako balast, który podrzuci sie rodzicom, zostawi w szpitalu albo będzie to sposób na zarobienie pieniążków- od MOPs-u. I to mnie złości wiem, że nie powinnam tak do tego podchodzić ale nic na to nie poradzę. Ja po prawie 3 latach czekania i leczenia nadal nie mogę doczekać się Dzidzisia a one nie doceniają skarbów, które noszą pod sercem... Niezbadane te wyroki losu Mam tylko nadzieję, że i ja się doczekam maleństwa. I Wam też się uda. Musi być dobrze, nie? Ale się rozpisałam :-[ Przepraszam, ale chyba tego potrzebowalam. Kto wytrwały i ciekawy to przeczyta a resztę przepraszam za zajęcie tyle miejsca na forum :-[
Ściskam Was mocno
Kasia
LANA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2005
- Postów
- 3 233
KASIEŃKA 178-musi być dobrze!.Przede wszystkim zadbaj o swoje zdrówko. Nie dołuj się i nie miej złych myśli. Wiem,że to takie gadanie i nie da się o Tym nie myśleć.Zobaczysz wszystko będzie dobrze-musi być dobrze-My wszystkie trzymamy za Ciebie!!! Życzę Ci dużoooooo zdrówka , samych pogodnych dni i uśmiechu na twarzy. :-*
reklama
Izabelka
Oski i Wercia
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2005
- Postów
- 12 105
Witaj Kasieńko! Masz rację-zacznij odpychać smutne myśli, ja też zaczelam chodzić na basen-dla zdrowia. nie mozna sie poddawac, ale tym bardziej zaniedbywać siebie-swojego zdrowia!Nie opuszczaj nas to bedzie weselej i dla Ciebie i dla nas :laugh: trzymaj sie cieplo i nie zamartwiaj sie bo niewarto... trzymam kciuki za leczenie.Wierze, że kazda z nas zostanie mamą.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 554
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: