reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Zachowanie naszych dzieci

hmm... aż się wzruszyłam :-) musze częściej moim dzieciom powtarzać że kocham...

a moja Gajka zrobiłą się bardzo uprzejma, używa płoszę, dzikuje, paszam i dzienia. Tylko zamiast dzień dobry mówi zwykłe "cieś" :-D
 
reklama
Mój Olis mało mówi ale za to papa robi wszystkim i wszystkiemu :) nawet jak motyl przeleci robi mu papa, jak idziemy spac tatus tez ma pomachane rączką :), Pani w sklepie, chłopiec ktory rowerkiem przejechał, wszystkim na dowidzenia robi papa, oczywiscie ja nie przymuszam do tego :) sam z siebie :)
 
Agrafka - słodkie ...

Moja tylko wrzeszczy "moja mama" tak słodko, że się rozpływam:-D ; poza tym dziś wydukała "smoczek", bo nie wiedziałam co jej podać z ziemi ( a prawdę mówiąc nawet go nie widziałam ). Próbuje wyśpiewać "panie janie, rano wstań" i na topie jest w dużym tempie próba zeskoczenia ze stopnia:szok::szok: , zbieganie taką samą szybkością po równi i jednoczesne łapanie zakrętu - co mnie napawa strachem, zawałem itp.
 
Ula Asia też ciągle komuś "papa" i puszcza buźkę, ja już czasem nie wiem komu :szok: często do nieba macha....najbardziej kocha , jak Olinek, "tuutuu":-D (pociąg) i też robi mu "papa" a jak przejedzie to mówi "nie ma" ze smutną minką;-)


U nas jest z magicznych słówek "Plo" - proszę, "Nenia" bądź "Dzenia", "ceść". Najczęściej "dzenia" w użyciu.
 
no my mamy problem z "papa" bo Gaja przejawia lęk separacyjny w stosunku do obcych ;) potrafi się rozpłakać, że "pan nie ma", a pan to był na przykłąd człowiek który stał przed nami w kolejce w sklepie, już kupił i wyszedł, ale niestety wczesniej się uśmiechnął do Gai :/ albo pan, który był w samochodzie obok jak stoimy na czerwonym świetle i pomachał do Gai zanim odjechał bo się zrobiło zielone :/
 
no my mamy problem z "papa" bo Gaja przejawia lęk separacyjny w stosunku do obcych ;) potrafi się rozpłakać, że "pan nie ma", a pan to był na przykłąd człowiek który stał przed nami w kolejce w sklepie, już kupił i wyszedł, ale niestety wczesniej się uśmiechnął do Gai :/ albo pan, który był w samochodzie obok jak stoimy na czerwonym świetle i pomachał do Gai zanim odjechał bo się zrobiło zielone :/

hahaha.. niezłe :)
Ala też bardzo się smuci jak coś jest a za chwilę nie ma - czy to wrona, czy pan który nas mija, czy samochód.. Po drodze do żłobka ze 30 razy słyszę żałosne "o <pan/pani, moto, bjum-bjum/dzidzia/hau> itp..... nie ma"

EDIT:

Dziewczyny, jedno mnie zastanawia. Panie w żłobku mówią, ze Ala nie chce się bawić w piaskownicy bo jak tylko zabrudzi sobie ręce to przychodzi żeby jej wycierać. Woli siedzieć z paniami na schodku :)

A jak idzie gdzieś ze mną to wygląda po godzinie jak górnik - łazi na czworaka, grzebie w ziemi itd.

o co chodzi ???? :)
 
Ostatnia edycja:
może nie lubi piasku? on jest bardziej grubiziarnisty i skrzypiący niż zwykły brud ;)

moja Gaja od piątku chodzi w czepku kąpielowym kolor czerwony :-( nie da sobie zabrać, od razu po obudzeniu go szuka i nie zdejmuje aż do wieczora :-( w sobotę była w nim nawet na cmentarzu :/
Ela jak była mała, chodziła w maskach i koronie księżniczkowej po dworze, niby jestem przyzwyczajona do dziwnie ubranego dziecka, a jednak ten czepek mi trochę przeszkadza ;-)
 
może nie lubi piasku? on jest bardziej grubiziarnisty i skrzypiący niż zwykły brud ;)

moja Gaja od piątku chodzi w czepku kąpielowym kolor czerwony :-( nie da sobie zabrać, od razu po obudzeniu go szuka i nie zdejmuje aż do wieczora :-( w sobotę była w nim nawet na cmentarzu :/
Ela jak była mała, chodziła w maskach i koronie księżniczkowej po dworze, niby jestem przyzwyczajona do dziwnie ubranego dziecka, a jednak ten czepek mi trochę przeszkadza ;-)

iza normalnie posikalam sie wyobrazajac sobie Gaje caly dzien w czepku;) co tez te dzieci nie wymysla....
 
reklama
Do góry