reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Za chuda mama!!

Aha jako nastolatka przy zażywaniu tabletek (rigevidon) super przytyłam. Czułam się super.
Niestety zaraz po odstawieniu wróciłam do swojej wagi.
 
reklama
Drogie kobiety i mamy. Ja nie wiem czym wy się tak przejmujecie. Co to za problem. Większość kobiet chce być szczupła i ładnie wyglądać, a wy ubolewacie nad tym, że za mało ważycie. Nie żyjcie stereotypami.

159 cm i 44,5 kg? Dużo bym dał, żeby mieć taką kobietę... Oczywiście dobrze jakby miała fajną osobowość bo wiadomo że wygląd to nie wszystko. Liczy się całość.
 
Pawel12 dobrze piszesz. Ja przy wzroście 168 cm ważę 48 kg i dobrze mi z tym. Jak ważyłam 55 kg przy braniu tabletek z dużą ilością hormonów miałam brzuch jak w 5 miesiącu ciąży i źle się na dodatek czułam przez tą chemię.. Objadanie się słodyczami i tłustym nie mam zamiaru wprowadzać, ani to dobre, ani zdrowe. Tak na prawdę dobrą radą na zdrowe przytycie jest jedzenie śniadania, potem porządny lunch, nie zapominać o kolacji. Jeść warzywa a nie słodycze. One tylko na chwilę mogę pomóc. Dużo ćwiczyć, siłownia, fitness. Mięśnie się wtedy wyrobią i nie będzie widać kości :) a do tego zwiększa się apetyt. Non stop słyszę, że powinnam przytyć. Jest to wkurzające, w Polsce panuje stereotyp określonej sylwetki. Najgorzej jak ktoś odchodzi od normy. Aby trochę przytyć potrzeba też na to czasu. Tak samo jak na schudnięcie. Najgorzej jest ze stresem, wtedy automatycznie zawsze moja waga idzie w dół. Ale zawsze można trochę nadrobić. Jeżeli ktoś ma problemy z tarczycą, to wtedy oczywiście waga jest związana z chorobą.

Najważniejsze, to by każda z nas była szczęśliwa i pokochała siebie :-)
 
168 cm i 48 kg fajnie.

Dużo ćwiczyć, siłownia, fitness. Mięśnie się wtedy wyrobią i nie będzie widać kości :) a do tego zwiększa się apetyt.

To prawda. Wystarczy poszperać w YouTube:

YouTube - Fitness - Sweet Booty Punishment Workout
YouTube - Fitness - 550 Rep Muscle Murder Workout

Bardzo ładnie kobieta wygląda bo dba o siebie. Nic jej nie brakuje.

Non stop słyszę, że powinnam przytyć. Jest to wkurzające, w Polsce panuje stereotyp określonej sylwetki. Najgorzej jak ktoś odchodzi od normy. Aby trochę przytyć potrzeba też na to czasu.

Nie słuchaj bzdur. To nędzne stereotypy które są tworzone z zazdrości. Czy chuda kobieta nie może być atrakcyjna? Daj sobie spokój z tyciem, jest OK.
 
Ostatnia edycja:
168 cm i 48 kg fajnie.



To prawda. Wystarczy poszperać w YouTube:

YouTube - Fitness - Sweet Booty Punishment Workout
YouTube - Fitness - 550 Rep Muscle Murder Workout

Bardzo ładnie kobieta wygląda bo dba o siebie. Nic jej nie brakuje.



Nie słuchaj bzdur. To nędzne stereotypy które są tworzone z zazdrości. Czy chuda kobieta nie może być atrakcyjna? Daj sobie spokój z tyciem, jest OK.

168 i 48 kg. fajnie???? to jest spora niedowaga :/
Jakis amator chudzielcow sie tutaj napatoczyl (bez obrazy dla was chude mamy) ale napisales dwa posty i to w tym temacie tylko...poszukaj chlopie innego forum...czy wszedles tu tylko po to by utwierdzac kobiety w przekonaniu,ze ich chudosc jest piekna a wazac 50 kg.+ to zbrodnia...
Ja mam 170 i waze 61 kg. dla Ciebie pewnie jestem grubas....
 
Ostatnia edycja:
168 i 48 kg. fajnie???? to jest spora niedowaga :/

Eee tam... Mi tam się taka waga u kobiety podoba.

Jakis amator chudzielcow sie tutaj napatoczyl (bez obrazy dla was chude mamy) ale napisales dwa posty i to w tym temacie tylko...poszukaj chlopie innego forum...czy wszedles tu tylko po to by utwierdzac kobiety w przekonaniu,ze ich chudosc jest piekna a wazac 50 kg.+ to zbrodnia...
Ja mam 170 i waze 61 kg. dla Ciebie pewnie jestem grubas....

Nie jestem żadnym "amatorem". Podobają mi się chude kobiety ale to nie znaczy że ja jakiś Casanova jestem... wypraszam sobie. Nie udzielam się tylko w takich tematach. Akurat tu trafiłem przypadkiem i widzę, że znowu to samo co kiedyś widziałem. Chude kobiety się źle czują ze swoją figurą, są często z tego powodu niemal nieszczęśliwe, wysłu****ą naokoło różnych uwag i "mądrych" rad na temat swojej chudości. Wysłu****ą ich od koleżanek, kolegów, kobiet i mężczyzn. Wszyscy ci którzy prawią im te uwagi już utonęli w stereotypach. Kobiety mówią tak często z zazdrości. A niektórzy mężczyźni to już w ogóle, choćby nawet lubili chude to i tak powiedzą że za chuda, bo przecież oni nie chce odstawać od reszty, nie chcą być wyśmianymi, chcą się wbrew swej woli ponabijać. Ale w głębi duszy sobie myślą że taka kobieta wcale nie wygląda źle. Ile to mężczyzn widuję z chudymi dziewczynami i kobietami i jakoś im to pasuje. Jeden to nawet dziecko takiej spłodził bo się bał że ona go zostawi. Dziewczyna była i jest chuda ale powodzenie miała i jakoś nie narzekała na brak adoratorów. Pamiętam też pewnego chłopaka który na dyskotece uganiał się za dziewczyną która była chuda i do tego nie miała biustu, stanika nie musiała w ogóle nosić. Ale on coś w niej widział, wspólnie się śmiali i tak zaczęli się sobą interesować. Gdyby mu nie odpowiadała z urody to pewnie w ogóle by się nią nie interesował.

Ja nie tonę w stereotypach. Staram się być szczery i nie idę za głosem tłumu. Tu nie o to chodzi że utwierdzam kobiety w przekonaniu że ich chudość jest piękna. Nie widzą mi się stereotypy które dominują w społeczeństwie. Smutne też jest to, że chude kobiety się dyskryminuje i niemal dyktuje się im co mają robić (czyli tyć). A przecież one też mogą być atrakcyjne. To że nie są atrakcyjne dla ciebie, nie znaczy że nie będą atrakcyjne dla kogoś innego. Taka chudość ma też swoje zalety - kobieta może nie roztyje się w ciąży i nawet jak jej stuknie 40 czy 50 nadal będzie szczupła. Poza tym gdzie ja napisałem że waga powyżej 50 kg to zbrodnia? Nie wiem skąd to wzięłaś.

Na pewno nie jesteś grubasem. Masz normalną figurę, tak myślę. Zresztą same wymiary to nie wszystko, każda kobieta ma różną budowę ciała, różne proporcje i to wszystko się składa na jej sylwetkę. Może mieć np. więcej ciała w nogach albo nogi szczupłe i szersze barki, albo więcej ciałka na brzuszku albo nogi takiej samej długości jak tułów, albo krótsze itp.

Chuda pani z fitnessu jakoś nie wygląda na nieszczęśliwą. Pewnie dlatego że nie słucha "dobrych" rad i zna swoją wartość i nie ma kompleksów.
 
Ostatnia edycja:
W spoleczenstwie to raczej dominuja takie stereotypy,ze nikt nikomu nie kaze tyc ale wlasnie chudnac...caly czas jest moda na chudosc a kobiety wazace wiecej,majace wiecej ciala maja spory problem w sklepie znalezc na siebie odpowiedni rozmiar,wiec nie pisz mi tu czlowieku,ze chudzielce w polsce maja zle ...
Najwazniejsze to akceptowac siebie,bo zawsze nam cos u nas nie pasuje,chude chca byc grubsze te grubsze chca byc chude...kobiety z kreconymi wlosami wlosy prostuja,te z prostymi kreca,...blade sie opalaja a murzynki by wolaly byc biale...
Zalezy tez co kto lubi,piekno jest w oczach patrzacego... Ty lubisz zero cyca i dupy -OK. ale sa faceci,dla ktorych kobiece krztalty sa na pierwszym miejscu i po drugie nie tylko o wyglad chodzi...kobieta usmiechnieta,zadowolona z siebie i z zycia jest sama w sobie atrakcyjna i nie wazne czy wazy 45 czy 85 kg. Amen.
 
W spoleczenstwie to raczej dominuja takie stereotypy,ze nikt nikomu nie kaze tyc

Nie zgodzę się. Wystarczy przejrzeć ten temat. Sama napisałaś, że "168 i 48 kg. fajnie???? to jest spora niedowaga :/". Oczywiście nikt nikomu nic nie każe. Ale zawsze coś trzeba napisać, żeby pokazać że "jednak mogłaby przytyć".

caly czas jest moda na chudosc

Tego bym nie powiedział. Kiedyś tak ale nie dzisiaj.

wiec nie pisz mi tu czlowieku,ze chudzielce w polsce maja zle ....

A ty nie dyskryminuj człowieku chudych kobiet nazywając je chudzielcami.

chude chca byc grubsze te grubsze chca byc chude...

Nie generalizuj. Ponadto to właśnie dziewczyny i kobiety dające rady typu: "przytyj trochę boś za chuda" są winne temu zjawisku.

Ty lubisz zero cyca i dupy -OK.

Nie zero cyca i zero dupy. Jesteś w błędzie. Cycek jest dla mnie spoko i dupa też ale drobne. Nie wiesz to nie pisz.

ale sa faceci,dla ktorych kobiece krztalty sa na pierwszym miejscu

Są i co z tego. Nie interesują mnie ich punkty widzenia.

kobieta usmiechnieta,zadowolona z siebie i z zycia jest sama w sobie atrakcyjna i nie wazne czy wazy 45 czy 85 kg. Amen.

Zgadza się. I w ogóle nie przejmuje się uwagami w stylu: "ale jesteś chuda, przytyj". Chciałbym żeby tak było bo uważam że chude kobiety są dyskryminowane w ten sposób.
 
A moze zamiast o kobietach porozmawiamy o Tobie ?;-)
Bo cos masz alergie na slowo ''chudzielec'':-D przyznaj sie ile sam wazysz :cool2:
Tyle szumu wokol kobiet...za chude,za grube a faceci maja jakos taryfe ulgowa.
Z moich obserwacji wynika,ze wiekszosc facetow ma zbyt wysokie mniemanie o sobie i od swojej partnerki wymagaja by byla taka jaka sobie wymarzyli a im samym zazwyczaj duzo brakuje...
 
reklama
Słowo "chudzielec" ma dla mnie w tym przypadku wydźwięk lekko lekceważący i wyszydzający. Tak to odbieram.

Ważę 72,2 kg (zważyłem się przed chwilą na wadze).

Nie uważam że jestem brzydki lub piękny.

A tak w ogóle to facet nie musi być piękny ;)

A tak na poważnie to chyba coś w tym jest, zobacz ile atrakcyjnych kobiet chodzi z nieładnymi/niezgrabnymi facetami.
 
Ostatnia edycja:
Do góry