reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wzrost i waga naszych dzieci

ja dzis bylam sie zarejestrowac na szczepienie (za 2 tygodnie,lubie wszystko zaklepywac z wyprzedzeniem,zeby potem nie bylo problemow na ostania minute) i zwazylam Marianke,ale w spioszkach,czapeczce i z pieluszka-5600. za dwa tygodnie zwaze ja nago,to bede miala dokladne dane :tak: bo bez pieluchy i ciuchow,to pewnie z 5200 powinna miec,tak sobie mysle.
 
reklama
Bałam się, że odkąd Piotrka dopajam to będzie mi mniej przybierał - nic bardziej mylnego :-D W ciągu 16 dni przytył 760 g i waży już 5660 :szok: Normalnie zaczynam się lekko przerażać :tak: Od wczoraj ma nową ksywkę: GŁODZILLA :-D
 
ja dzis sie chyba wreszcie wybiore się na wazenie.
gosiu f - kacper niecałe 3 tyg temu wazył 6100g, więc nie martw się o piotrka:-D.

mariusz to mnie wciaz pyta czy kacper nie wazy za duzo, ale jak moze byc za duzy skoro on ma goloneczki wszędzie rownomiernie rozłożone:tak::tak:
 
No i jestesmy po wazeniu...
Obstawialam tak okolo 4500g, ale fakty niemal zwalily mnie z nog - Jasio wazy ponad 5kg...dokladnie to 5,025g... :szok::szok::szok: Obwod glowki mu sie zwiekszyl az o 7cm od narodzin :szok::szok::szok: Klata o 4cm.

Boje sie troche zeby nie byl jakims spaslakiem :-(

Wiem ze ta jego waga to nie jest jakas ogromna, ale w porownaniu z waga w chwili narodzin (3230g) to naprawde duzo przybral.

Kto by pomyslal ze na tym obrzydliwym Nutramigenie tak mozna przytyc... :eek:
 
no to ładnie przybierają na wadze nasze majowe pociechy :tak:;-):-D

Michałkowi daję (na oko :-p) z 6 kg. Ciekawe o ile się mylę? :rofl2:
 
reklama
Do góry