maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
witam
monia no to super macie dzieci w jednym wieku a Twoim rodzicom sie wnuczków posypało
created sam lot to nic wielkiego bo taki maluch to większośc czasu przesypia w samolocie, ja leciałam z Alą jak miała 3 miesiące i było super, najważniejsze byś przy starcie i przy lądowaniu dawała Małemu coś do picia bo jak łyka to wyrownuje sobie ciśnienie i uszy go nie bedą bolały to nie bedzie plakał, a jak sie dzieciom nic nie daje wówczas do łykania to bardzo czesto krzyczą... najgorzej sie lata z takim co to już chodzić zaczyna bo nie chce usiedzieć na miejscu a i spac też nie chce bo ludzi dużo i wszystko ciekawi a z taki Maluszkiem to super... a najgorsze z takiej wyprawy to męczarnie z bagazami, wózkiem itp bo na tych odprawach trzeba dziecko wyjmować oni przeszkuje, póxniej znowu rozkladać a jeszcze jak sie ma laptopa czy inny sprzet to nieraz każdą powyjmowac wszystko z torby... wiec ja to nie znosze tej całej odprawy a sam lot to już obleci
majqa jak tam zdrówko?
monia no to super macie dzieci w jednym wieku a Twoim rodzicom sie wnuczków posypało
created sam lot to nic wielkiego bo taki maluch to większośc czasu przesypia w samolocie, ja leciałam z Alą jak miała 3 miesiące i było super, najważniejsze byś przy starcie i przy lądowaniu dawała Małemu coś do picia bo jak łyka to wyrownuje sobie ciśnienie i uszy go nie bedą bolały to nie bedzie plakał, a jak sie dzieciom nic nie daje wówczas do łykania to bardzo czesto krzyczą... najgorzej sie lata z takim co to już chodzić zaczyna bo nie chce usiedzieć na miejscu a i spac też nie chce bo ludzi dużo i wszystko ciekawi a z taki Maluszkiem to super... a najgorsze z takiej wyprawy to męczarnie z bagazami, wózkiem itp bo na tych odprawach trzeba dziecko wyjmować oni przeszkuje, póxniej znowu rozkladać a jeszcze jak sie ma laptopa czy inny sprzet to nieraz każdą powyjmowac wszystko z torby... wiec ja to nie znosze tej całej odprawy a sam lot to już obleci
majqa jak tam zdrówko?