reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

Sol nie nerwowo:-(
Zlosc pieknosci szkodzi:*
Moze lody jakies zjedz;-)

Ide sie polozyc troche bo brzusio mnie dzisiaj boli...
 
reklama
Wleciałam na chwilę. Byliśmy na spacerze, mroźno ale słonecznie. Przyszłam i wrąbałam Mango.
Krakowianko Kciukasy za was. Na pewno będzie dobrz
Maggy uj bidulko moja, współczuję
Sol mam nadzieję, ze juz po nerwach
 
Sol a czemu lodow nie mozna z antybiotykiem laczyc??

Maggy Slonko trzymaj sie tam:*

Ja sobie wlasnie slabiutka kawusie pije... Jest to o tyle dla mnie dziwne ze ostatnia wypilam w wigilie Bozego Narodzenia;-)
Troche mnie glowa zaczynala bolec z cisnienia a tak od razu lepiej i w smaku rewelacja:-D
 
Na ktora masz jutro ta wizyte??
Kurcze jak do jutra sie nic nie wydazy to sama jestem ciekawa co ci powiedza...
Ja w ogole mysle ze jak Twoim porodem sie tak stresuje to co dopiero bedzie z moim wlasnym?:p


Edit
Zmykam na czas nieokreslony bo sasiadka przyszla:*
 
Ostatnia edycja:
Pralinka ja też dopiero niedawno wypiłam kawkę bo mnie mdliło na sama mysl. Ale jak mi ciśnienie spadło do 58/82 to wypiłam
Maggy może jednak coś się dzieje. Czasem pędzące jelitka to przygotowanie do finału. Dawaj znac nawet w nocy
 
Maggy mam kolezankę przedstawicielkę , była w ciązy i pracowała bo miała bardzo lekką branżę i bezstresową prace no i tylko we wro i nie obejmowały jej godziny. Była właśnie ostatni dzień w pracy, 3 tyg przed terminem. Zadzwoniła do mnie z marketu żebym przyjechała bo coś jest nie tak. Bolał ja brzuch ale twierdziła, ze lekko i to nie to. Wypiłysmy po koktailu i siedziałysmy az jej minie. Poleciała 2 razy na kibelek i po godzinie sie uspokoiło. Odwiozłam ja do domku a potem z jej chłopakiem pojechalismy po jej auto. Zanim wróciliśmy ona smacznie spała. Była jakaś 12 w południe a mała pojawiła się o 4 rano))))))))))))
 
maggy - mnie na dwie doby przed porodem przegoniło do kibelka :-p Też mnie brzuch wręcz zarzynał :dry: Z Karolą miałam wywoływany więc nie miałam czegoś takiego :-p Jak cię pogoni to polecam sprzątanie albo kieliszeczek na rozluźnienie :-p

U mnie już spokój - nie wiem co się dzisiaj ze mną dzieje ale mam straszną nerwicę :no:
 
reklama
witajcie babeczki
krakowianka myśle o Was ciepło
Maggy ja tak wlasnie mialam przed porodem Maji... organizm zaczął sie oczyszczać popołudniu w sobote, ale ja tego nie wziełam za oznake zbliżajacego sie porodu bo ja tam nigdy nie mialam zaparć a i "stolec lekki" ;) a po 1:20 obudzily mnie pierwsze skurcze, ktore stopniowo stawały sie coraz częstrze no i po 6stej rano pojechalismy do szpitala... no a poród był ekspresowy... Druga faza 3 minuty... trzecie 4 minuty, calośc w szpitalu 3 godziny 17 minut... wiec znieczulenia nawet nie zdążyli podać, ale nawet nie popękałam ani nie nacieli, choć dziecko duże sie urodziło 4150g wiec kto wie, może Kevin sie szykuje do wyjścia :)

u nas powoli sie stabilizujemy... Maja spokojniutka, cycuś króluje, ale dziś noc była już ok. karmienie ok. 22:30 a później o 3 i o 6 wiec nieco pospałam... no i chyba przestałam już krwawić bo od 2 dni nic sie nie pojawia...

myśle o Was każdego dnia, ale nie zawsze mam czas by pisać :(

pozdrawiam Was radośnie :)
 
Do góry