reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wyprawkowy zawrót głowy - Zakupy dla maluszków

Ja syna rodziłam pod koniec czerwca i mimo wszystko miałam kilka swterkow które przydały się w chłodniejsze dni. Trzeba też pamiętać że noworodek powinien mieć jedną warstwę więcej niż my :)
Zależy ile stopni. Jak jest 30 to nie ubrałabym o jedną warstwę więcej. Córkę rodziłam pod koniec czerwca i już leżała w samych bodach, bez czapki.
 
reklama
Zależy ile stopni. Jak jest 30 to nie ubrałabym o jedną warstwę więcej. Córkę rodziłam pod koniec czerwca i już leżała w samych bodach, bez czapki.
Ja rodzilam druga polowa lipca i tez nigdy nie ubieralam podwójnej warstwy, zawsze same body bez rekawkow ewentualnie koszuleczka i spodenki a czapkę kupilam na jesien :p jak synek miał ponad roczek a mu w październiku czapkę założyłam to strasznie krzywo na mnie patrzal :D dostalam ich mnóstwo z polski, z kalpkami na uszka, sznurkami itd a nigdy ich nie uzylam, ogólnie w Hiszpanii czapki u noworodków to rzadkość tym bardziej w lecie. Jednak sweterki, długie cienkie spodenki przydawały nam sie na wieczorne spacery, choc czasami wystarczała pieluszka do przykrycia.
 
Ja rodzilam druga polowa lipca i tez nigdy nie ubieralam podwójnej warstwy, zawsze same body bez rekawkow ewentualnie koszuleczka i spodenki a czapkę kupilam na jesien :p jak synek miał ponad roczek a mu w październiku czapkę założyłam to strasznie krzywo na mnie patrzal :D dostalam ich mnóstwo z polski, z kalpkami na uszka, sznurkami itd a nigdy ich nie uzylam, ogólnie w Hiszpanii czapki u noworodków to rzadkość tym bardziej w lecie. Jednak sweterki, długie cienkie spodenki przydawały nam sie na wieczorne spacery, choc czasami wystarczała pieluszka do przykrycia.
U nas czapka do 18-stki :D A jak mnie wkurzają te czapki letnie z nausznikami. No znaleźć coś bez dla niemowlaka graniczy z cudem. O co chodzi? :p
 
Zależy ile stopni. Jak jest 30 to nie ubrałabym o jedną warstwę więcej. Córkę rodziłam pod koniec czerwca i już leżała w samych bodach, bez czapki.
Wydaje mi się oczywiste że przy takiej temperaturze nie zakłada sie czapki czy sweterka :D myślę jednak ze w kwietniu to jeszcze takich upałów nie będzie [emoji14] pamiętam jak na sali w szpitalu po porodzie pomimo 30 stopni niektóre babki nie pozwalały otwierać okien i po wielu awanturach wszystkie takie Panie zostały przeniesione do jednej sali :D
 
U nas czapka do 18-stki :D A jak mnie wkurzają te czapki letnie z nausznikami. No znaleźć coś bez dla niemowlaka graniczy z cudem. O co chodzi? :p
Heh dokładnie. Bez nausznikow to chyba tylko w kompletach ze spioszkami i wyprawce, ja takie miałam w szpitalu, ale i tak były zbędne bo synek tak malutki ze czapkę mu położna taśmą sklejala żeby sie ciut ogrzal spoczatku
 
U nas czapka do 18-stki :D A jak mnie wkurzają te czapki letnie z nausznikami. No znaleźć coś bez dla niemowlaka graniczy z cudem. O co chodzi? :p

Do 18stki? Ja jestem pewna ze nosilabym do dzisiaj gdyby moja mama żyła ;) każda rozmowę zaczynała od „a ubrałas się ciepło?” ;) jestem typowym przegrzanym dzieckiem.
 
Po ile te dwupaki?

Po 15 zł.

Skoro mówicie ze się w kwietniu przyda to przedstawiam mój pierwszy zestaw :)
Spodnie są większe bo wyboru popołudniu już za bardzo nie było....


IMG_5911.JPG
 

Załączniki

  • IMG_5911.JPG
    IMG_5911.JPG
    385,3 KB · Wyświetleń: 327
Do 18stki? Ja jestem pewna ze nosilabym do dzisiaj gdyby moja mama żyła ;) każda rozmowę zaczynała od „a ubrałas się ciepło?” ;) jestem typowym przegrzanym dzieckiem.
Haha to jak moja babcia. Kiedyś poszła na spacer z synem. Założyłam mu jesienną kurtkę. Wracają i pokazuje mi zdjęcia, a tam syn w zimowej kurtce. Ja nawet nie zauważyłam, ale ona do mnie "o nie, wydało się" :D Babcia mu na klatce zmieniła. A raz był ciepły wrzesień. Wyszli bez czapki. Babcia zaraz wróciła, że ona musi wziąć czapkę, bo wszystkie dzieci w czapkach! ;) Babcia tak ciągle. Jak do mnie przychodzi to nie może zdzierżyć, że dzieci boso chodzą :p Już to olewam i robię swoje ;)
 
reklama
Śmiejecie się z tych czapek, ale wiecie co, moje dziewczyny zawsze były gorące - w przedszkolu, w szkole zawsze w krótkich rękawkach jedne z nielicznych. Starsza ostatnio jak było zimno i wietrznie zażyczyła sobie czapkę rano. Młodsza to zobaczyła i również chciała. I co? Dałam im te czapki, cienkie i delikatne. Powiedziałam, że jak im będzie za gorąco mają zdjąć. Zresztą one to wiedzą. Nie przegrzewamy się. Ile razy już słyszałam tekst: wam zawsze tak goraco! Ja pod kurtką noszę krótki rękaw nawet zimą ;). Właściwie długich niewiele posiadam ;). Zauważyłam też, że kiedyś (jak ja chodziłam do szkoły) czapka to był wstyd, obciach. A teraz są super nauszniki, śliczne modne czapki i moje córki czesto same chcą założyć czapki. Sama mam czapkę na zimę, bo mi się po prostu podobała :rofl2:. Nie nosiłam zbyt często, ale mimo wszystko nosiłam.
Zmierzam do tego, że niektórym dzieciom może jest naprawdę zimno? Są na przykład zmarzluchami :happy:.
 
Do góry