reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawkowo ;-)

ja tez nie mam zamiaru klasc do innego pokoju dziecka, tylko sobie klopotu narobie. ja na spiocha wyciagalam cycka i spalam dalej, a dzieko usypialo nawet nie wiem kiedy. usypiania samodzielnego w lozeczku mozna spokojnie nauczyc w wieku 5 miesiecy. wydaje mi sie ze taki mniejszy malec i tak niewiele rozumie z calego zabiegu odkladania go do lozeczka
 
reklama
Herbata u nas Szczepcio od początku spał we własnym łóżeczku choć zdarzało mu się trochę w naszym sypiać choć ja jakoś wybitną fanką tego nie jestem bo lubię się przytulić do Męża, zresztą zupełnie inaczej się śpi ze świadomością iż dziecko jest obok. Nie ukrywam jednak, że czasami mi brak tego małego ciałka wtulonego we mnie, a Szczepcio przyzwyczajony do spanie u siebie więc nawet jak jest chory to z nami chwilkę poleży ale spać tylko u siebie
 
szczebiotka a mnie sie bardzo dobrze z moja sypialo ;-) z reszta ja leniwa dupa jestem, wiec poki mala jadla w nocy to spala ze mna. jak nauczyla sie przekrecac z boku na plecy itd to wyladowala u siebie w lozeczku. o dziwo poszlo bez problemu a miala okolo 6,7 miesiecy. teraz spi po prostu z nami w sypialni, ale jak ida zeby albo szczepionka byla lub nieuzasadniony ryk o nie wiem co to biore ja do lozka. tak slodko chrapie i wpycha sie na moj jasiek :cool2:

lilkasia poki robi kupy tak, wiec licz sie ze zmiana pieluchy mniej wiecej co 2-3 h do 2 miesiaca ;-)
 
Ja myślę, że z małą w pokoju obok będzie mi wygodniej - też dlatego, że nie będę musiała tam starać się wszystkiego robić po cichu ani przy zgaszonym świetle. A w pokoju tam stoją dwie kanapy i wygodny fotel, więc dla mnie będzie ok. TGym bardziej, że nie będzie mnie kusiło moje wygodne duże łóżko :) Nie wiem tylko czy nie będę bała się jej samej zostawić - z drugiej strony gdy będę spała to i tak nie będę widzieć czy z dzieckiem wszystko ok.
Łóżeczko zgodnie z planem jest w pokoju obok, mam nadzieję, że tam zostanie
 
Kobietki wszystko wyjdzie w praniu :-) każda z nas ma swoje wstępne plany a życie może je zweryfikować na wiele różnych sposobów. Ja planuje dziecko trzymać w naszym pokoju tak do około pół roku, ale jak będzie to czas pokaże (wiem jedno, że od początku będzie uczone spania w swoim łóżku a nie z nami)....planuje też je tyle karmić piersią.....ale kto wie, może będzie mi ciężko psychicznie dziecko odstawić od cysia i ten proces się przeciągnie do roku...a może po miesiącu nie będę miała już pokarmu.....zobaczymy jak to będzie :-) szczerze to nie wyobrażam sobie na chwilę obecną nie mieć mojej kruszynki obok siebie przez pierwsze miesiące jej życia......
 
Ja tak samo jak w sumie większość z Was planuje żeby mała spała u nas w sypialni, tylko że wiadomo w swoim łóżku. wiadomo bała bym sie że ja przygniote czy mąż więc to spanie nasze by wyglądało marnie. A tak to będzie zaraz obok, z kompletem misiów nie będzie jej może smutno :-p Do tego wiadomo będziemy spac przy lampce nocnej ...
 
Szczebiotka no dopóki się da to będą w jednym pokoju, ale niestety jako, że będzie parka to w pewnym momencie będzie trzeba rozdzielić - niestety kosztem naszej sypialni:( A drugie dziecko też będę od początku próbowałą trzymać w pokoju obok ale jak któraś z was pisałą - boję się, że będą się budzić nawzajem więc już mam plan w razie cego jak szybko przemeblować sypialnie żeby do nas łóżeczko wstawić jednak...
lilikasia no przez pierwsze miesiące raczej trzeba zmieniać za każdym razem.
Królowa u nas Wiki była w pokoju obok i jakoś nawet przez sen każdy jej ruch na początku słyszałam;)
 
tak jak ewelinka pisze wszystko wyjdzie w praniu, zwlaszcza u tych ktore beda mialy pierwsze dziecko. planow mozna miec wiele, ale dziecko rzadzi sie wlasnymi, wiec mozna chciec a niekoniecznie wyjdzie. ja wiem jak mialam z mala i wiem ze na 99% teraz bedzie tak samo. jednak nie dawalam rady wstawac, karmic i odkladac do lozeczka. z reszta jak mowie uczylam usypiac pozno w lozeczku a poszlo super i szybko :tak:
 
reklama
U nas na 100% bedzie wspolne spanie w sypialni:tak::tak:Synus w kolysce przy lozku, lampka nocna konieczna - ja mam lekki sen. Niestety wszystko slysze i wszystko mi przeszkadza. Przy Laurze co chwilke otwieralam oczy i patrzalam czy jest ok.
 
Do góry