Jeśli chodzi o pranie to ja tylko na samym początku (jakieś 6miesięcy) osobno rzeczy Szczepcia, potem z naszymi, i tak używam tego samego płynu do pranie i płukania bo mi również alergię się zdarzają więc fairy non bio tylko, ciuszki i tak prasowane więc i tak nic szkodliwego nie ma szans się uchować;-)
Jeśli chodzi o gadżety, my leżaczek mieliśmy dopiero jak Szczepcio miał jakieś 2miesiące bo ja nie jestem fanką trzymania noworodka w pozycji pół siedzącej, na dole był kosz (moses basket, przepraszam ale nie wiem pod jaką nazwą figuruje to w PL) i świetnie się sprawdzał. Maty edukacyjnej nie miałam i bardzo żałowałam, teraz nadrabiam i już zakupiona, właśnie dzisiaj przyszła, o taka:
uwielbiam tą serię fisher price i zamierzam jeszcze dokupić karuzelkę na łóżeczko, dla Szczepka miałam taką nakręcaną i średnio się sprawdziła bo on co prawda zainteresowany co z tego skoro co 5min trzeba było nakręcać, dlatego teraz na bakerię i z pilotem.
Kociatka super ten bujaczek ale ja bym się nie zdecydowała z jednego podowu, Szczepcio miał niecałe 5miesięcy jak zaczął się wychylać z leżaczka, był przymocowany więc upadek mu nie groził a nawet jakby mu się to udało to z takiej wysokości i tak by sobie krzywdy nie zrobił, co innego gdyby spadł z 1metra. Oczywiście i tak dziecka bym samego nie zostawiła ale czasami wystarczy sekunda nieuwagi gdy człowiek akurta się odwróci. Noworodka w takiej pozycji i tak tylko przez chwilę bo uważam, że lepiej by leżał na płasko więc jak dla mnie za duży wydatek na 2-3miesięcy użytkowania.
Jednak to też dużo od dziecka zależy bo są przecież i takie maluchy, które siadać zaczynają dopiero w okolicach roczku wtedy taki wynalazek na pewno bardzo wygodny bo choćby karmienie dużo łatwiejsze.
KolejnaMama super ten wynalzek wygląda,ale w życiu bym tyle nie zapłaciła zwłaszcza, że za 3osobne rzeczy i to "z wyżej pólki" mniej by wyszło, a to przecież się nieszczy, zabrudza itp więc trwalsze i wydaje mi się praktyczniejsze 3 różne urządzenia kupić