Szczebiotko, moj synek jest rzeczywiscie wysoki (nie wiem, ile dokladnie - niektore ubranka nosi na 86, niektore na 92). Ale i tak teraz nam baaardzo ze wzrostel wyhamowal. W wieku 9 miesiecy mial juz 80 cm
Wiem to na pewno, bo go mierzyli w szpitalu. A jaki byl wtedy chudziak................... Jak ktos rosnie 3-5 cm na miesiac od urodzenia to jest dlugi jak zapalka. Teraz na szczescie juz wyglada jak czlowiek. Juz nie wydluza go tak, za to rosnie mu glowa i stopy:-) Wreszcie zaczelo mu zarastac ciemiaczko (do niedawna mial jak noworodek
)
Fajne sprzety
) Ja tez mam duzo po synku, przy drugim chlopcu wszystko sie wykorzysta
Co do pieluszek, uzywamy jednorazowych. Dlugo uzywalismy Pampersow Premium Care (uwazam, ze sa najlepsze), niedawno, dosc przypadkiem, przerzucilismy sie na pieluchy Dada z Biedronki. Wlasciwie M mnie zmusil, bo Pampersy sa naprawde drogie, a te Biedronkowe - polowa ceny, a jakosc nie odbiega zanadto. Wiec mimo mojego oporu, ze nie chce kupowac w sklepie, ktory tak traktuje swoich pracownikow i dostawcow, uzywamy Biedronkowych
Jak maly jadl same warzywka, kupowalam sloiczki. I tak zjadal malenko. Szybko jednak zaczal je bojkotowac, gdy zaczelismy rozszerzac diete. Nie smakowalo mu po prostu, a ja tez nie bylam przekonana. Cena wysoka, a mieska tam bardzo malo, warzywa ciagle te same (marchewka i cos tam), nie wiadomo jakiej jakosci... Mimo niecheci zaczelam gotowac i okazalo sie, ze to nie jest wcale takie trudne. Kupuje miesko i warzywa w lokalnym eko sklepiku lub z pewnych zrodel (krolika, cielecine), robie gar i mroze w malych pocjach. Uzupelniam rozne dania raz na czas, czesc gotuje sie na swiezo (dla nas), ale zawsze mam cos w zamrazalniku. Wychodzi taniej niz sloiczki, jest duzo bardziej pozywne i urozmaicone. No i nie mamy juz problemow z wciskaniem dziecku kazdej lyzki...