Ja mam w domu tantum rosa, na razie stosowałam tylko do nasiadówek lekarz mi zalecił bo coś od pewnego czasu jakaś wredna infekcja w mocz mi się wdała
, niestety pierwsza kuracja nie poskutkowała, bo mocz nadal ma odczyn zasadowy i jescze mi jakieś azotyny doszły
.Najgorzej że mój lekarz milczy, albo taki zajęty, albo jednak te moje problemy moga poczekać do poniedziałku (myślę że to drugie ;D).
O rzeczy z apteki się nie martwię, zrobiłam tak dobrą listę, że wystarczy ze mąż (jakby co) pokaże ją pani w aptece obok nas i będzie po kłopocie.
Po za tym większość tych rzeczy można kupić na przyjazd dzidzi, bo generalnie to chyba w szpitalu dają wszystko do pielęgnacji, przynajmniej nie napisali w wyprawce że trzeba zabrać ze sobą i nie pamiętam żeby moja bratowa zabierała, a potem i tak przywoziła jakieś próbki ze szpitala.
Ja się wkurzyłam wczoraj bo mówię Robertowi że jeszcze trzeba będzie kilka śpiochów dokupić, a on czy nie wystarczy już tych ciuchów
, a co ja zrobię że mam 15 czapeczek, pełno body, a śpiochów jest jak na lekarstwo, do tego po synku siostry Roberta są fajne śpiochy i gdyby nie to że nożyczkami powycinali w nich dziury na nogi, to bym je mogła zabrać ze sobą, po domu to mogę dzidzi założyć skarpetki i będzie miał ciepło i nie będzie widać, ale w szpitalu głupio wyciągnąć takie powycinane, a mojemu mężowi to wszystko jedno
, no tak nie on będzie cały czas z synkiem w szpitalu i nie on się będzie wstydził.
Moja bratowa do pewnego czasu wogóle nie zakładała śpioszków, tylko kaftanik pieluszkę i wkładała w rożek, nie wiem czy samej tak nie robić,bo to wygodne ;D, a śpiochy kupić tylko na wyjście ze szpitala, kiedy dzidziusia trzeba będzie do fotelika wsadzić. Z drugiej strony w wyprace napisali żeby mieć ze sobą śpiochy.
Wogóle szkoda że faceci nie moga pochodzić trochę w ciąży :
, ja bym się chętnie z moim chociaż na tydzień zamieniła.
pozdrawiam
Beata