Ania_Beata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2014
- Postów
- 3 854
Ala_25 u mnie w sypialni pewnie będzie kosz Mojżesza albo kołyska. Schemat mam taki: w dzień dziecko śpi w swoim pokoju, w swoim łóżeczku, nocą z nami w koszu. Sypialnia i pokój dziecka są na górze, więc jak będę chciała zejść na dół do salonu obejrzeć TV czy zrobić w kuchni obiad, to zniosę małą razem z koszem. Wydaje mi się to praktycznym rozwiązaniem.
U nas była zasada taka, że ja urządzałam salon, sypialnię, kuchnię, łazienki, ogród, itp. więc kiedy przyszło do urządzania pokoju gościnnego, pozwoliłam mężowi to ogarnąć. Pomyślałam, a co tam: najmniej używany pokój, niech robi co chce. No i efektem jest zielona kanapa oraz żółte ściany, które przyprawiają mnie niemal o płacz. Aha, na tej kanapie są jeszcze niebieskie poduchy. I teraz, gdy się okazało, że z tego pokoju trzeba przerobić pokój dziecięcy, trzeba trochę tam pozmieniać. Ściany, choć malowane dwa lata temu, w pokoju niemal nieużywanym, muszę przemalować, bo nie mogę... Tę kanapę jakoś ogram, trudno się mówi.
U nas była zasada taka, że ja urządzałam salon, sypialnię, kuchnię, łazienki, ogród, itp. więc kiedy przyszło do urządzania pokoju gościnnego, pozwoliłam mężowi to ogarnąć. Pomyślałam, a co tam: najmniej używany pokój, niech robi co chce. No i efektem jest zielona kanapa oraz żółte ściany, które przyprawiają mnie niemal o płacz. Aha, na tej kanapie są jeszcze niebieskie poduchy. I teraz, gdy się okazało, że z tego pokoju trzeba przerobić pokój dziecięcy, trzeba trochę tam pozmieniać. Ściany, choć malowane dwa lata temu, w pokoju niemal nieużywanym, muszę przemalować, bo nie mogę... Tę kanapę jakoś ogram, trudno się mówi.