reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka oraz zakupy dla malucha i mamy

reklama
U nas też mówili, ze 1 na pierwsze kilka dni a potem zmienić rozmiar na większy, no ale jak dziecko urodzi się duże to pewnie od razu powinno wskoczyć w dwójki ;)
 
Moja miała 3kg i jedynek zużyłam chyba 2-3 małe paczki. I tak miałam wrażenie że topi się w tych jedynkach.. takie nogi miała chudziutkie :) Jak już będziemy na zamkniętym to jakieś zdjęcia powrzucam ;)
 
Kupie może po 2 -3 paczki i w sumie dokupie jak zabraknie. Mi lekarz powiedział ze podejrzewa ze niunio będzie malutki . Ale zobaczymy:)
 
Ja kupilam jedną mała paczke pampersow 1, jedną mała paczke rossmanowskich 1 i tyle akurat wystarczy na sam początek ( jakby coś to zawsze mozna dokupić) a tak to juz kupiłam dużą pake pampersow 2
 
Ciuszki juz mam wszystkie
Teraz buszuje na wyprzedazach i kupuje rozmiary 74 na jesien zime. W 5-10-15 kupilam kombinezon zimowy za 75zl przeceniony ze 180!! I mase spiochow i bodziakow w renifery za 12-20zl przecenionych z nawet 55 :-)
W sumie z.wyprawki to zostało nam glownie do kupienia posciel do lozeczka ( wkłady mam, a obleczki uszyje mi mama, musze zamówić material) no i wozek z fotelikiem chce w marcu kupić i finito. Na marzec zostaje remont pokoju Leona wtedy bede prala i prasowala jego ciuszki i wszystolko bedzie gotowe na jego pojawienie sie :-)
 
reklama
Wiecie co? Mam wrażenie, że bywam bezsensownie uparta. Wczoraj to miałam chyba w ogóle dzień hormonów rzucających się na łeb. Muszę publicznie przeprosić GosięLew, co niniejszym czynię, bo jak tak pomyśleć, to jedna paczka Pampers nr 1 sztuk 1 nie zawadzi, najwyżej na nr 2 szybciej się większe dziecko przesiądzie.

Wczoraj poryczałam się przy kasie w restauracji w Ikei. Mąż mnie podwiózł, bo miał spotkanie blisko i pasowało, ale po 3 godzinach łażenia i zatowarowania koszyka podjechałam na pięterko coś zjeść. Tam kolejka po żarcie- stałam grzecznie, co będę z tacą się przepychać po pierożki. 15 MIN. Miałam już dość. Potem widzę do kasy znów 2 kolejki na 10 min, a mnie brzuch stwardniał, więc pytam kasjera czy muszę w tej kolejce do kasy też z jedzeniem stać, bo nie mam już siły. A kasjer, że są dwie kolejki, to w jednej muszę stać. Kobita za mną stojąca się wkurzyła i mówi "Pani podejdzie i się skasuje i nie pyta się i już". No to poszłam, bo miałam dość i dziadowi co to widać, nie po zakupy ale na obiad tylko z roboty wleciał mówię, że niestety ale ja przed nim muszę się skasować. A on "a niby czemu". To mówię " Bo w ciąży jestem, nie widzi Pan?" A kobieta w kasie, że mam się nie denerwować, że mam nie płakać. To mówię w końcu przez łzy, że mam dość- sklep przyjazny matce, a tu nikt nie widzi ciąży... Za mną zrobiło się pusto, dosłownie, wszyscy do tej drugiej kasy poszli :evil: . Ja pierniczę... Na dole jest kasa pierwszeństwa- poszłam z towarem do tej kasy - z całym koszykiem (mąż podjechał odebrać) i mówię do 3 młodych Panów, że przepraszam, ale mam pierwszeństwo tu, a oni głupio, że "niby dlaczego". Koleżanka mnie pocieszała, że pewnie patrzyli na twarz, a tam ciąży nie widać. Nie uwierzyłam, bo to faceci byli...

Tak więc upór w sprawie pieluszek bardzo proszę mi wybaczyć. To było na deser mojego rozchwianego emocjonalnie dnia.
 
Do góry