reklama
Vit D jest produkowana przez skórę jak jest duzo słońca. Ja rodziłam w grudniu i karmiłam cycem wiec ja podawałam ale z tego co pamietam to chyba od 2-3 tyg. My dziewczyny rodzimy w lipcu wiec słońce bedzie a tak pozatym to pediatra przychodzi na wizyte domową w ciagu 24 godz od wyjścia ze szpitala i to on decyduje od kiedy dawać. Sama wit D jest tania a do apteki nie daleko wiec ja poczekam na lekarza po porodzie i spokojnie kupie w aptece
kropa501
Fanka BB :)
Vit D jest produkowana przez skórę jak jest duzo słońca. Ja rodziłam w grudniu i karmiłam cycem wiec ja podawałam ale z tego co pamietam to chyba od 2-3 tyg. My dziewczyny rodzimy w lipcu wiec słońce bedzie a tak pozatym to pediatra przychodzi na wizyte domową w ciagu 24 godz od wyjścia ze szpitala i to on decyduje od kiedy dawać. Sama wit D jest tania a do apteki nie daleko wiec ja poczekam na lekarza po porodzie i spokojnie kupie w aptece
Pediatra przychodzi do domu? Pierwsze słyszę, w Warszawie podobno nawet położne przychodzą tylko w niektórych rejonach (to zależy od przychodni) i to na pewno nie w ciągu24h od wyjścia, bo w 24h to ojciec nawet dziecka nie zdąży w przychodni zgłosić :/ Na słońca malucha wystawiać nie można, więc ze słońca wit. D nie naczerpie, niestety.
Nam na SR mówili, że wit. K podaje się od razu po porodzie (na krzepliwość krwi), a wit. D od 8 doby. Dziewczyna farmaceutka (też ciężarówka, chodzi z nami na SR) poleca coś takiego:
Vita K+D krople do wyciskania z kapsułek, 30 szt - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie
To są obie witaminki w jednej kapsułeczce do wyciśniecia na języczek
Kropa - To byc moze w Warszawie tak jest ale to w takim razie dziwne. Jak rodziłam wcześniej to juz w szpitalu przy wypisie dali mi karte szczepień i kazali jak najszybciej zawieść do poradni. Zawiozłam akurat tego samego dnia bo i tak było po drodze ze szpitala. Lekarz na wizyte dom przyszedł następnego dnia a połozna przychodziła raz na tydz przez 6 tyg. I dodam ze to zwykła poradnia nie jakas prywatna- zreszta na 1 maja.
Teraz bogatsza o doświadczenie i ze się przeprowadziłam na drugi koniec miasta stwierdziłam ze nie bedzie mi przez pół miasta jechała położna wiec poszłam do poradni - tu na miejscu- i pytam jak jest wiec ta cała recepsjonistka powiedziała ze obowiązkiem lekarza jest wizyta w domu dziecka w ciagu 24 godz ( może dlatego u mnie był w ciagu nastepnego dnia po wyjściu ze szpitala) i kazała wypełnic deklarację na połozna bo tez będzie przychodzić. Nie widzę problemu aby mąz zaniósł kartę szczepień do poradni rodzinnej zaraz po wypisie ze szpitala, no chyba ze ktos mieszka np. na wsi i poradnie ma daleko . Dlatego jeszcze teraz w ciazy sie dowiadywałam u siebie w tej nowej poradni jak jest i może w razie czego zadzwońcie dziewczyny do swoich poradni i tez sie zapytajcie. Zwłaszcza jezeli ze zwgledu na odległosc takie dostarczenie karty szczepień bedzie utrudnione i jak to u was wyglada.
Teraz bogatsza o doświadczenie i ze się przeprowadziłam na drugi koniec miasta stwierdziłam ze nie bedzie mi przez pół miasta jechała położna wiec poszłam do poradni - tu na miejscu- i pytam jak jest wiec ta cała recepsjonistka powiedziała ze obowiązkiem lekarza jest wizyta w domu dziecka w ciagu 24 godz ( może dlatego u mnie był w ciagu nastepnego dnia po wyjściu ze szpitala) i kazała wypełnic deklarację na połozna bo tez będzie przychodzić. Nie widzę problemu aby mąz zaniósł kartę szczepień do poradni rodzinnej zaraz po wypisie ze szpitala, no chyba ze ktos mieszka np. na wsi i poradnie ma daleko . Dlatego jeszcze teraz w ciazy sie dowiadywałam u siebie w tej nowej poradni jak jest i może w razie czego zadzwońcie dziewczyny do swoich poradni i tez sie zapytajcie. Zwłaszcza jezeli ze zwgledu na odległosc takie dostarczenie karty szczepień bedzie utrudnione i jak to u was wyglada.
reklama
Podziel się: