reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla naszych Maluszków ♥

ale w kombinezonie moge dziecko w foteliku wozic i zapinac? czy musze miec spiworek? nie kleje tego:(((

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!

Wydaje mi sie, ze chodzi o to, ze w śpiworkach do fotelików te otwory na pasy pozwalają na zapięcie pasów bezpośrednio na ciałku dziecka, tzn. Na samych ubrankach. W kombinezonie natomiast masz gruba warstwę kombinezonu pomiędzy ciałkiem a pasami i to juz obniża bezpieczeństwo podczas jazdy.
Podobnie jest u dorosłych samochodem powinno sie jeździć nawet zima bez kurtki i zapinać pasy bezpośrednio na ubraniu, bo w razie wypadku kurtka osłabia funkcje pasów, zwłaszcza przy dachowaniu - tak tłumaczyli w TVN turbo [emoji16]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Kiedys jak mialam jakies 10 lat dachowalismy w zimie maluchem. Wyszlam bez szwanku mimo ze nie mialam pasow i fotelika (tak wtedy sie jezdzilo).

W wieku 18 lat mialam wypadek ze znajomymi, czolowe zderzenie, i odnioslam dosc powazne obrazenia, m.in. wstrzas mozgu z zanikami pamieci. Mialam zapiete pasy, nie mialam kurtki.

Nie twierdze ze bez pasow jest lepiej, bo zapinam zawsze, ale nie jestesmy w stanie przewidzieć wszystkiego. Chocbysmy nie wiem jaki fotelik kupily i jak rozwaznie jezdzily, nie znamy dnia ani godziny..

Ja o tym ze powinno sie sciagac kurtke w zimie dowiedzialam sie w tym roku jakos na wiosne, do tej pory nigdy kurtki nie sciagalam ani sobie ani dzieciom.

Sama nie wiem czasami co myslec.. no bo same przyznajcie sie przed soba, sciagacie kurtke ?? [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
ale w kombinezonie moge dziecko w foteliku wozic i zapinac? czy musze miec spiworek? nie kleje tego:(((

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
Przy starszym (urodzony w październiku) w ogóle nie miałam śpiworka, tylko kombinezon. Teraz raczej też śpiworka kupować nie będę.

Kiedys jak mialam jakies 10 lat dachowalismy w zimie maluchem. Wyszlam bez szwanku mimo ze nie mialam pasow i fotelika (tak wtedy sie jezdzilo).

W wieku 18 lat mialam wypadek ze znajomymi, czolowe zderzenie, i odnioslam dosc powazne obrazenia, m.in. wstrzas mozgu z zanikami pamieci. Mialam zapiete pasy, nie mialam kurtki.

Nie twierdze ze bez pasow jest lepiej, bo zapinam zawsze, ale nie jestesmy w stanie przewidzieć wszystkiego. Chocbysmy nie wiem jaki fotelik kupily i jak rozwaznie jezdzily, nie znamy dnia ani godziny..

Ja o tym ze powinno sie sciagac kurtke w zimie dowiedzialam sie w tym roku jakos na wiosne, do tej pory nigdy kurtki nie sciagalam ani sobie ani dzieciom.

Sama nie wiem czasami co myslec.. no bo same przyznajcie sie przed soba, sciagacie kurtke ?? [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja nie ściągam, ani sobie, ani tym bardziej dziecku. Bałabym się, że mi się przeziębi jak je tak w zimie na mrozie choć na chwilę rozbiorę.
 
Przy starszym (urodzony w październiku) w ogóle nie miałam śpiworka, tylko kombinezon. Teraz raczej też śpiworka kupować nie będę.


Ja nie ściągam, ani sobie, ani tym bardziej dziecku. Bałabym się, że mi się przeziębi jak je tak w zimie na mrozie choć na chwilę rozbiorę.
No wlasnie o tym mowie..

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wydaje mi sie, ze chodzi o to, ze w śpiworkach do fotelików te otwory na pasy pozwalają na zapięcie pasów bezpośrednio na ciałku dziecka, tzn. Na samych ubrankach. W kombinezonie natomiast masz gruba warstwę kombinezonu pomiędzy ciałkiem a pasami i to juz obniża bezpieczeństwo podczas jazdy.
Podobnie jest u dorosłych samochodem powinno sie jeździć nawet zima bez kurtki i zapinać pasy bezpośrednio na ubraniu, bo w razie wypadku kurtka osłabia funkcje pasów, zwłaszcza przy dachowaniu - tak tłumaczyli w TVN turbo [emoji16]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Wkładasz dziecko do auta rozgrzanego już i rozsuwasz kombinezon najlepiej aż do stopek. Dopiero potem pasy

jeżdżąc zimą w aucie zdejmuje kurtkę bo.mi po prostu niewygodnie ;)

cb7wugpju04jz4q8.png
 
Wkładasz dziecko do auta rozgrzanego już i rozsuwasz kombinezon najlepiej aż do stopek. Dopiero potem pasy

jeżdżąc zimą w aucie zdejmuje kurtkę bo.mi po prostu niewygodnie ;)

cb7wugpju04jz4q8.png

Ja rownież zdejmuje, bo nie lubię prowadzić i jeździć w kurtce [emoji846]

Wiadomo rożnie bywa, ale ryzyko można minimalizować i po to sa wlasnie testy fotelików, kasków motocyklowychc, etc. Jeżeli o to chodzi to kaski kupowałam zawsze najwyższej polki i podobnie z chciałam zrobić z fotelikiem, ale to z tego powodu, ze bardzo duzo jeździmy samochodem i mieliśmy na drodze juz najróżniejsze sytuacje. Sa rzeczy, na których po prostu nie warto oszczędzać, bo ratują zycie [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Sezon jesień zima wiosna jeżdżę w cienkiej krótkiej puchowce. Tak samo dzieciom do auta zakładam (z Mango kupuje co roku) Taka zima jak na zewnątrz +4
A spiworek maxi cosi mam takiej sredniej grubosci do auta czy jesuen czy wiosna. Typowo zimowy nie jest . Takze maluszek nie pocil sie w aucie czy z auta do przychodni przejsc nie zmarzl na typowy spacer w typowa zime sie nie nadawal
 
Sezon jesień zima wiosna jeżdżę w cienkiej krótkiej puchowce. Tak samo dzieciom do auta zakładam (z Mango kupuje co roku) Taka zima jak na zewnątrz +4
A spiworek maxi cosi mam takiej sredniej grubosci do auta czy jesuen czy wiosna. Typowo zimowy nie jest . Takze maluszek nie pocil sie w aucie czy z auta do przychodni przejsc nie zmarzl na typowy spacer w typowa zime sie nie nadawal

U mnie jest typowo zimowy, ale jest tak fajnie rozpinany na wszystkie strony, ze jak samochód sie nagrzeje to można go po prostu rozłożyć na boki jak kocyk i jest tylko pod pleckami, ewentualnie przykryć jedna pola [emoji846]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
No cóż, jeżdżąc konno tez mogłabym odpuścić sobie kask albo założyć na głowę kawałek styropianu bo jak będę miała pecha to nawet sprzęt za grube setki złotych nie pomoże. Ale ja jednak wolę kask dedykowany jeździectwie. Tak samo z fotelami. Kiedyś były inne auta, rozwijały mniejsze prędkości, było ich mniej na drodze. W niektórych nie było 3pkt pasów bezpieczeństwa a gdzie tu o napinaczach marzyć. Nie było też poduszek powietrznych. Ja jako dziecko jeździłam bez fotela i pasów nawet siedząc po środku z głową między fotelami rodziców. Wystarczy ze przy 50km/h ojciec by nagle zahamował i bym elegancko wyfrunęła przed przednia szybę. Są takie cuda na ziemi, że ktoś spada z 12 piętra i ma kilka zadrapań. Czy to oznacza, że wszyscy możemy skakać bo to bezpieczne?
Zasada jest prosta - w fotelach z 3 i 5pkt pasami bezpieczeństwa zapinamy je tak mocno jak kochamy swoje dziecko. Nie ma być luzów. Więc teraz proponuję każdemu zrobić test - ubierz malucha (albo lalkę) w kombinezon i zapnij w foteliku tak mocno jak tylko starcza Ci sił. Potem bez luzowania pasów wyjmij dziecko, rozbierz je i zapnij w fotelu z powrotem. Czy pasy są zapięte wystarczająco ciasno? Czy nie ma luzów? Wypełnienie kombinezonu pod wpływem siły potrafi się całkowicie spłaszczyć.
I tak - zdejmuje sobie i dzieciom kurtki zimą - dla maluchów jest taki myk - samochód nagrzewamy, wsadzamy dziecia do fotela bez kurtki a potem ową kurtkę zakładamy rozpiętą tył na przód. Działa. Tak samo zawsze zapinam pasy nawet w zaawansowanej ciąży. Pas dobrze zapiety przechodzi pod brzuchem. A w razie zderzenia ja i moje nienarodzone dziecko mamy na pewno większe szanse niż gdy wyląduję brzuchem na desce rozdzielczej.
Jakieś 5-6 lat temu była głośna sprawa. W wypadku na trasie do Torunia zginęła kobieta w 8 m-cu ciąży. Siedziała z przodu na miejscu pasażera ale nie miała zapiętych pasów.
 
Do góry