reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka dla maluszków i ich mam

no, Chogata, moja Nina tez ma teraz etap sadzania lalek i miśków i karmienia ich łyżką:) łóżeczko dla lalek chwilowo leży odłogiem, niestety; wózek zamierzam kupić na wiosnę, jak się Pisior pojawi, żeby młoda chodziła ze mną i z głębokim wózkiem chętnie na spacery; no i jakiś rowerek, ale to chyba blizej lata, jeszcze nie wiem nawet jaki kupić; za to najlepsze do zabawy są wszelkie spray`e do nosa, typu tetrisal czy Nasivin; tylko wstanie to pokazuje rączką na półkę, żeby jej podać i tak z tym łazi cały dzień - ściąga tę nasadkę z aplikatora i nakłada i tak w kółko:) a spać chodzi przytulona do Misia Kubusia (znaczy się Puchatka) a w drugiej ręce trzyma tubkę z maścią majerankową...
 
reklama
Hihihihihihihi .
Moja wózek dostała od chrzestnej jest póki co za duży i cieżki na nią .Więc tez miejsce w kącie grzeje i póki co kotu za legowisko robi .Ale jak tylko młoda zobaczy klakiera w wózku zaraz go wozić chce .A póki co to takie zwykłe laski jej kupiliśmy za 30 zyka może nawet nie i tym super jej sie jeździ ,mały,lekki i niedrogi .Moja to wogule uwielbia wszystko co mozna pchać .Jej pchacza sprzedac nie moge bo non stop sie bawi nim.Mamy taki plastkiowy wuzek na zakupy to właśnie non stop albo miśki wozi albo garnki i jak ja w kuchni to ona w kuchni cały majdan rozkłada jak w pokoju to ona tez.Potem chodze i sprzątam to ustrojstwo.Aaaa i powoli sie stroić próbuje moje klapki zakłada i wszystko na raczke zakłada jako bransoletka :gumki do włosów ,takie kółka co sie nakłada od najmniejszej do największej.Mamy gumowe zwierzątka to je tez próbuje karmić układa przy misce dla psa albo nieraz wrzuci do wody i sie cieszy.

A z nietypowych zabawek to kosmetyki ,tubki wszelakie uwielbia sie byle czym nasarowac (oczywiście przy tym pół włosów ma uświnione),wszystkie łyzki drewniane i inne pomoce kuchenne jej sie podobają.
 
moja fisher price ogólnie lubi ale krzesełko jej nie zachwyciło - koleżanka ma i jak ją zachęce to chwile posiedzi i włącza muzyczki ale sama to na nim staje jedynie albo przysuwa sobie do innych rzeczy żeby móc wyżej sięgnąć :szok:

andariel męża chrześniak ma 6 lat i do dzisiaj idzie spać z paytczkami do czyszczenia uszu :-D żadna maskotka mu tak nie podeszła :-D
 
Mojej kolezanki starszy syn tez dośc długo spał z kredką w rece bo nauczyli go zasypiac z palcem w dłoni .I jak im sie nie chciało już lezec koło niego to w dłoń wsadzali kredkę.
 
Tomek z kolei to pasjonat wszelkiego rodzaju kółek, kółeczek, etc. byle by się to kręciło.
Z zabawek hitem od dłuższeszego czasu jest zwykły bączek, więcej niż 15 zł nie kosztował na pewno.
A i krążki z piramidki wciąż są w obiegu.
Szlaleje za pokrywkami, i muszę chować, bo jak tylko zauważy to jest ryk, żeby mu dać. Czasem se nimi pokula, ale robia mega raban, bo to z Zeptera ciężkie jak cholera, sąsiedzi nas eksmituja za takie zabawy, jak nic!
 
o tak tak Chogata, zakłada na rączkę te kółka z piramidki i udaje, że ma bransoletki, wyciąga garnki i sitka z szafki kuchennej, lubi mieszać w nich łyżką itp. No i niezmiennie frajdę ma z wyciągania, a potem prób wkładania sznurówek od kozaków; od razu po spacerze muszę jej je umyć i wysuszyć, żeby dziecka zabawki nie pozbawiać;-)
a z szafki łazienkowej wyciąga wszelakie tubki z kremami i probuje je ściągać - musiałam pochować te "niebezpieczne" bo ktoregoś razu jej się wkońcu uda to poodkręcać;
dlatego póki co, wstrzymuję się z kupowaniem jakichkolwiek nowych zabawek, bo potem się walają tylko po kątach i czekają na lepsze czasy;-) ostatnio dostała takie organki fajne (z serii Agatka) - rozbudowane całkiem, z rytmami, podkładami itp. i co - po kilku dniach organki odeszły w zapomnienie;
a pierwsze co robi jak już ją ubiorę rano i wypuszczę z sypialni, to wlącza sobie cd z muzyką i tańcuje na całego:-)
 
no, Karincia, podoba mi się, bo ciemna jest - lubię takie; a "przymierzałaś" już synka do niej? jak pierwsze wrażenia? jaką w końcu wybrałaś - bo to chyba nie jest ta co wcześniej pisałaś?
 
reklama
Dzięki Andariel :-)
Ja też bardzo chciałam miec czarny :tak:
Tamten o który wcześniej pytałam w rzeczywistości okazał się straszną tandetą :crazy:
A ten jest fajny i bardziej stabilny ;-)
To jest Esprit ( Hauck ) :-)
Adrianka przymierzyliśmy i zdecydowaliśmy że bierzemy :tak:
Zresztą Adriankowi chyba się tez bardzo podoba bo jak w domu rozstawiłam to chciał wsiadać i jeździć po domu :-D:-D:-D
 
Do góry