reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WYPRAWKA - czyli rzeczy potrzebne dla dzidzi i mamy ;)

No co Ty:-D
hehe, jakby tak bylo to bym tego nie uzywala na pewno:no:;-)
na zakonczeniu tej pierwszej czesci jest taka gabeczka wlozona i ona to przytrzymuje:tak: do tej rurki przez ktora Ty ciagniesz nicnie wchodzi :)

an.ka 150 ml na pewno starczy:tak: takie malenstwo naje sie mala iloscia mleczka, zobaczysz :)
Ja pamietam jak Kubus wypil pierwszt raz z butelki 60 ml i byl przeszczesliwy
 
reklama
Dzięki, generalnie chodziło mi o samą butelkę czy potrzebuję ją mieć. Rozumiem polaa, że mam mieć. A powiedz mi jeszcze jedna wystarczy?? Sorki jeżeli to głupie pytanie, ale na stronie szpitala, w którym zamierzam rodzić w rzeczach do zabrania ze sobą nie było słowa o butelkach, więc tutaj wolałam się zapytać.
 
an.ka hhm ja napisalam, ze 150 ml wystarczy ale czy ja potrzebujesz do szpitala to nie wiem, sorki:(
ja rodzilam w UK i nie mialam zadnej butelki bo zapisane mialam w karcie, ze bede karmila piersia i to byl moj bladbo Kuba beczal z glodu a One nie dokarmiaja jak ktos zadeklaruje, ze bedzie piersia karmic, na pewno za chwile jakas dziewczyna Ci napisze co i jak :)
ale na poczatek mysle, ze jedna wystarczy, ja pamietam, ze kupilam zestaw z laktatorem
 
ok, dzięki. Myślę, że w jedną się zaopatrzę. Wiem, że moja bratowa jak rok temu rodziła, to raz jej szkraba dokarmili w nocy, ale czyja to była butelka, to nie mam pojęcia. Tak czy siak myślę, że lepiej jedną mieć, ani to majątku nie kosztuje, ani miejsca w walizce też. Ja tam wole mieć swoją na wszelki wypadek. Nad laktatorem się zastanawiam jeszcze, bo w szpitalu są jak trzeba, a jak faktycznie będzie konieczność to będzie można kupić, a jest to już większy wydatek niż butelka... Bo z tego co czytałam to nie wszystkie laktatora używały.
 
an.ka wiadomo, zawsze lepiej mieć swoją, pozniej i tak Ci sie przyda więc nie kupujesz na raz jak to się mówi;-)
 
an.ka powiem tak...zalezy jaki szpital..moj poprzedni mial jakies certyfikaty i nagroy za propagowanie karmienia piersia. i chocby tam dziecko wylo z glodu dzien i noc to nie dokarmia, nie pozwola smoczka uzywac nawet, chyba ze sama mleko zrobisz po cichaczu. teraz ide do normalnego pod tym wzgl szpitala i na 100 % wezme butelke i mleko, jedna wystarczy zupelnie bo moze wogole sie nie przydac, a ja nie chce znowu po scianach chodzic ( zreszta po cc bylam a od razu musialam sie malym sama zajmowac, pielegniarki w pierwszych godzinach mi go podawaly a potem sama nosilam dopiero doczytalam ze nie powinnam... ale mniejsza z tym). a butelka 150 ml tak jak pola pisze wystarczy na pewno:) no i dobra butle wybralas jesli chcesz karmic piersia i dokarmiac sztyucznym , tez je mialam i do mieszanego sa super, jak przeszlam na samo sztuczne to juz za wolne jakies byly i zmienilam.
 
Nie. ja w warszawie mieszkalam cala ciaze ale rodzic przyjechalam do mamy tu w lubuskie bo balam sie tam sama zostac bez niczyjej pomocy. nie wyobrazalam sobie jechac autobusem do szpitala z torba sama z bolam i skurczami:/nawet taksowka. i potem samej tam lezec wiedzac ze nikt nie odwiedzi, nie przyniesie mi czegos jak bede potrzebowac. chociaz mialam rodzic na Inflanckiej, stamtad mialam szkole rodzenia. no ale nie wyszlo.
 
reklama
ok, dzięki. Myślę, że w jedną się zaopatrzę. Wiem, że moja bratowa jak rok temu rodziła, to raz jej szkraba dokarmili w nocy, ale czyja to była butelka, to nie mam pojęcia. Tak czy siak myślę, że lepiej jedną mieć, ani to majątku nie kosztuje, ani miejsca w walizce też. Ja tam wole mieć swoją na wszelki wypadek. Nad laktatorem się zastanawiam jeszcze, bo w szpitalu są jak trzeba, a jak faktycznie będzie konieczność to będzie można kupić, a jest to już większy wydatek niż butelka... Bo z tego co czytałam to nie wszystkie laktatora używały.


moze to i zalezy od szpitala, ale pierwsze słysze o braniu własnych butelek do szpitala. U nas w miescie sprawa ma sie tak, ze jak biora dokarmic to maja swoje mleko i sprzet do tego potrzebny. W instytucie jak donosiłam ściągnięte mleko we własnych butelkach to one i tak przelewały do swoich, a efekt był taki ze nigdy nie byłam pewna czy to moja do mnie wraca, wiec butelki tam zostawiłam /tym bardziej ze im sie przydały. Ale to był oiom, dzieci karmione wyłącznie butelkami.

Nie planuje brac butelek do szpitala.
Laktator jesli bedzie konieczny to P mi dokupi juz po porodzie, bo mi sie wydaje ze jak go nie ma to motywacja jest silniejsza zeby dzidziola uparcie uczyc cycka. A jak sie sciagnie to tylko butelka, a butelka rozleniwia dzieci i potem nie chca ssac cyca bo ciężko idzie;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry