reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wymiana fotelika samochodowego

Oczywiście. Tylko tak jak wspomniałam wcześniej, mogłaś dziewczynę odesłać po wiedzę na grupę. A nie pisać, że u Ciebie foteliki pasowały. U Ciebie pasowały, u innych mogą nie pasować. Nie ma co uogólniać. W końcu chodzi o bezpieczeństwo dzieci. W moim odczuciu inaczej brzmi "według mnie to mit. U mnie foteliki pasowały do różnych aut" a inaczej "uważam, że to mit. Ale idź na FB i zapytaj co ci specjalista doradzi". I tu i tu wyrażasz swoje zdanie, a skutki mogą być zupełnie inne.
Ja odebrałam to tak: uważam, że to mit, bo mieszkam w innym kraju i tu się tak nie robi. To też mit, bo w moich samochodach fotelik pasuje.

Ja całe życie myślałam, że dobrze zapinam swój pas, ale jednak zapytałam eksperta i okazało się, że robię to źle. Jedna mała poprawka może kiedyś uratować mi życie. To była darmowa wiedza, której zdobycie zajęło mi kilka minut. z fotelikami jest podobnie - wiedza często nic nie kosztuje i warto po nią sięgnąć.
 
reklama
Oczywiście. Tylko tak jak wspomniałam wcześniej, mogłaś dziewczynę odesłać po wiedzę na grupę. A nie pisać, że u Ciebie foteliki pasowały. U Ciebie pasowały, u innych mogą nie pasować. Nie ma co uogólniać. W końcu chodzi o bezpieczeństwo dzieci. W moim odczuciu inaczej brzmi "według mnie to mit. U mnie foteliki pasowały do różnych aut" a inaczej "uważam, że to mit. Ale idź na FB i zapytaj co ci specjalista doradzi". I tu i tu wyrażasz swoje zdanie, a skutki mogą być zupełnie inne.
Zakladam, ze moje posty czyta ktos kto umie podejmować decyzje. Ja wyrazam swoja opinie, a Ty czy ktokowilek inny moze z tym zrobic co chce. Zauwaz, ze nie napisalam nigdzie, zeby do takich sklepow nie jezdzic czy z takiej wiedzy nie korzystać. Po prostu uwazam, ze jest to teraz w PL modne, mozna tak przyciągnąć klienta, wiec sie to robi.
 
Zakladam, ze moje posty czyta ktos kto umie podejmować decyzje. Ja wyrazam swoja opinie, a Ty czy ktokowilek inny moze z tym zrobic co chce. Zauwaz, ze nie napisalam nigdzie, zeby do takich sklepow nie jezdzic czy z takiej wiedzy nie korzystać. Po prostu uwazam, ze jest to teraz w PL modne, mozna tak przyciągnąć klienta, wiec sie to robi.
Wiesz co? Ta dyskusja nie ma sensu, skoro uważasz, że to "moda" i mit. Nadal nie rozumiem co w takim razie robisz na grupach fotelikowych z takim podejściem. Bo na pewno nie jesteś tam po wiedzę.

Mam nadzieję, że Twoje foteliki (mimo, że to jedynie chwyt marketingowy rzekomo) pasują na prawdę do Twoich aut. A nie, że jednak tylko ci się tak wydaje. Bo za Twoje zdanie finalnie konsekwencje poniosą dzieci.

Ps. Polecam na grupach poszukać materiałów dotyczących źle zamontowanych foteli. Może jednak zmienisz zdanie.
 
Wiesz co? Ta dyskusja nie ma sensu, skoro uważasz, że to "moda" i mit. Nadal nie rozumiem co w takim razie robisz na grupach fotelikowych z takim podejściem. Bo na pewno nie jesteś tam po wiedzę.

Mam nadzieję, że Twoje foteliki (mimo, że to jedynie chwyt marketingowy rzekomo) pasują na prawdę do Twoich aut. A nie, że jednak tylko ci się tak wydaje. Bo za Twoje zdanie finalnie konsekwencje poniosą dzieci.

Ps. Polecam na grupach poszukać materiałów dotyczących źle zamontowanych foteli. Może jednak zmienisz zdanie.
Polecam obejrzeć crash testy ze źle zamontowanymi fotelikami.
to się dzieje z dzieckiem w źle zamontowanym foteliku:

A tak wyglada poprawnie zamontowany:

jesteś na 100% pewna, że po pisaniu o „modzie” na dobór fotelików ktoś nie kupi złego fotela i nie skończy się to tak, jak na pierwszym filmie?
 
Polecam obejrzeć crash testy ze źle zamontowanymi fotelikami.
to się dzieje z dzieckiem w źle zamontowanym foteliku:

A tak wyglada poprawnie zamontowany:

jesteś na 100% pewna, że po pisaniu o „modzie” na dobór fotelików ktoś nie kupi złego fotela i nie skończy się to tak, jak na pierwszym filmie?
Ten fotelik jest złe zapięty, a nie niedopasowany do samochodu. Pas nie przechodził za nim.
Do mojego samochodu, który jest starszy niż ja, nie pasuja za bardzo foteliki w dodatku od narodzin dziecka mam już trzeci samochód, a niejednokrotnie jeżdżę z kimś innym samochodem, bo nie mam możliwości siedzebia w domu, więc wykorzystuje babcie/ciocie itp. żeby nas gdzieś zawieźli. W takiej sytuacji sprzedawca doradził mi po prostu aby wybrała dobry fotelik, bo nie kupię do każdego tego samochodu fotelika.
 
Dzieci na kolanach niestety widuję w Polsce. W centrum zatłoczonego miasta widziałam kobietę karmiąca piersią i prowadząca samochod z kilkulatkiem wiszącym na szybie obok. Z perspektywy czasu mam wrażenie, że powinnam wtedy zadzwonić po policję. Miałam też na studiach znajoma, która przyszła pewnego dnia zmartwiona, bo dostała wiadomosc, że jej brat i bratowa mieli wypadek z dachowaniem, mieli oczywiście fotelik, ale dziecko "wyjęli tylko na chwilę, bo już byli 2 km od domu a jak wiadomo dzieci nie lubią fotelikow"...
 
Ten fotelik jest złe zapięty, a nie niedopasowany do samochodu. Pas nie przechodził za nim.
Do mojego samochodu, który jest starszy niż ja, nie pasuja za bardzo foteliki w dodatku od narodzin dziecka mam już trzeci samochód, a niejednokrotnie jeżdżę z kimś innym samochodem, bo nie mam możliwości siedzebia w domu, więc wykorzystuje babcie/ciocie itp. żeby nas gdzieś zawieźli. W takiej sytuacji sprzedawca doradził mi po prostu aby wybrała dobry fotelik, bo nie kupię do każdego tego samochodu fotelika.
Ja wiem, że fotelik jest źle zapięty. Nawet tam to napisałam. Nie mam czasu teraz szukać crash testów niedopasowanych fotelików, bo w pracy jestem, a te
miałam pod ręka.

Ja mam ten komfort, że dziecko będzie jeździć maksymalnie dwoma samochodami i przy ewentualnej wymianie naszego auta planujemy sprawdzić dopasowanie fotelika i ewentualnie go wymienić na inny.

przy wielu autach wiadomo - lepszy jeden, a dobry, bo kupować do każdego auta osobny fotelik to jest kiepski pomysł.
 
Ten fotelik jest złe zapięty, a nie niedopasowany do samochodu. Pas nie przechodził za nim.
Do mojego samochodu, który jest starszy niż ja, nie pasuja za bardzo foteliki w dodatku od narodzin dziecka mam już trzeci samochód, a niejednokrotnie jeżdżę z kimś innym samochodem, bo nie mam możliwości siedzebia w domu, więc wykorzystuje babcie/ciocie itp. żeby nas gdzieś zawieźli. W takiej sytuacji sprzedawca doradził mi po prostu aby wybrała dobry fotelik, bo nie kupię do każdego tego samochodu fotelika.
Czasami się nie da. Wiadomo. Ale jeżeli ma się jedno, maksymalnie dwa auta to jednak lepiej mieć fotelik dopasowany.
 
Czasami się nie da. Wiadomo. Ale jeżeli ma się jedno, maksymalnie dwa auta to jednak lepiej mieć fotelik dopasowany.
To akurat fakt, dlatego ja nie chciałam wózka 3w1, chociaż niesamowicie mnie na to każdy namawiał. jednak dla mnie najbardziej nieodpowiedzialne jest jeżdżenie z dzieckiem z przodu, ile się nagadalam, ale niektórym się nie przegada, a jak dojdzie do tragedii to nie wiem kto będzie za to odpowiadał.
 
reklama
To akurat fakt, dlatego ja nie chciałam wózka 3w1, chociaż niesamowicie mnie na to każdy namawiał. jednak dla mnie najbardziej nieodpowiedzialne jest jeżdżenie z dzieckiem z przodu, ile się nagadalam, ale niektórym się nie przegada, a jak dojdzie do tragedii to nie wiem kto będzie za to odpowiadał.
A przegadaj kogoś, żeby nie woził dzieci w grubych kurtkach. Przecież nic się nie stanie, przecież jest za zimno. Pasy są zapięte.
U mnie już jest dyskusja, że będzie dziecko marzło, bo nie planuję wozić go w kombinezonie w foteliku.
Przegadaj też, ze poddupnik nie nadaje się do przewożenia dzieci niezależnie od wieku.
Nie przegadasz, bo ludzie wiedzą lepiej.
A później płacz, bo 5 kilometrów od domu stała się tragedia, której można było zapobiec.
 
Do góry