reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyjazdowe spotkanie Grudnióweczke - wątek orgnizacyjny

Agaciu ja od początku się na to nie pisałam,bo Mariusz ma do końca roku wyjazdy do Tunezji i za nic w świecie nie moglibyśmy przewidzieć kiedy wypadną.No i teraz wypada tak,że jedzie za tydzień,wraca 12 czerwca,a 14 mamy chrzciny...Także choćbym bardzo chciała to niestety nie ma szans...Szkoda,że dziewczynom,które wcześniej się pisały nagle coś wypada...Takie spotkanie to na pewno super sprawa...
 
reklama
Agaciu ja od początku się na to nie pisałam,bo Mariusz ma do końca roku wyjazdy do Tunezji i za nic w świecie nie moglibyśmy przewidzieć kiedy wypadną.No i teraz wypada tak,że jedzie za tydzień,wraca 12 czerwca,a 14 mamy chrzciny...Także choćbym bardzo chciała to niestety nie ma szans...Szkoda,że dziewczynom,które wcześniej się pisały nagle coś wypada...Takie spotkanie to na pewno super sprawa...
Szkoda :-(. Trudno, moze bedzie kiedys jeszcze okazja się spotkać :tak:.
 
Zastanawiam sie nad sensem tego zjazdu, zostal miesiac, do tego czasu pewnie jeszcze ktos odpadnie... mi juz jest glupio , prosilam o znizki, mialo byc 17 rodzin, zostalo 9. :-(
 
Zastanawiam sie nad sensem tego zjazdu, zostal miesiac, do tego czasu pewnie jeszcze ktos odpadnie... mi juz jest glupio , prosilam o znizki, mialo byc 17 rodzin, zostalo 9. :-(


Daje sobie uciąć obie łapy, ze jeszcze parę osób odpadnie.
Wogóle to kicha jest. Rozumiem, że są różne inne sprawy ale po to właśnie spotkanie było planowane tyle czasu wcześniej żeby każdy miał czas po pierwsze poważnie się zastanowić czy chce i moze być a po drugie żeby tak zaplanować czas. Mój M. odłożył wazne spotkania bo mi się zachciało wyjazdu grudniówkowego. Jestem normalnie rozczarowana. Bo myślałam ze będzie fajnie. A teraz zadziała wszystko tak fala ---> i wszystkie się wykruszą.
 
Daje sobie uciąć obie łapy, ze jeszcze parę osób odpadnie.
Wogóle to kicha jest. Rozumiem, że są różne inne sprawy ale po to właśnie spotkanie było planowane tyle czasu wcześniej żeby każdy miał czas po pierwsze poważnie się zastanowić czy chce i moze być a po drugie żeby tak zaplanować czas. Mój M. odłożył wazne spotkania bo mi się zachciało wyjazdu grudniówkowego. Jestem normalnie rozczarowana. Bo myślałam ze będzie fajnie. A teraz zadziała wszystko tak fala ---> i wszystkie się wykruszą.

Jeśli chodzi o Nas to dzisiaj ja i mój brat dowiedzieliśmy się ,że to bierzmowanie jest właśnie wtedy .
 
Daje sobie uciąć obie łapy, ze jeszcze parę osób odpadnie.
Wogóle to kicha jest. Rozumiem, że są różne inne sprawy ale po to właśnie spotkanie było planowane tyle czasu wcześniej żeby każdy miał czas po pierwsze poważnie się zastanowić czy chce i moze być a po drugie żeby tak zaplanować czas. Mój M. odłożył wazne spotkania bo mi się zachciało wyjazdu grudniówkowego. Jestem normalnie rozczarowana. Bo myślałam ze będzie fajnie. A teraz zadziała wszystko tak fala ---> i wszystkie się wykruszą.

No niefajnie, niefajnie.... Ja tam się nie wykruszę, no chyba żeby jakaś choroba dopadła Małego (tfu, tfu), bo ja to przyjadę choćby z gorączką!!!! Mój G się śmieje, że już maj, więc pora na kolejne choróbsko-jak co miesiąc, odkąd karmię piersią...
Marzycielko, szkoda że Was nie będzie :-(-a nie wiedzialas wczesniej o bierzmowaniu brata?
 
reklama
Trochę przykro, że Cyprysiowa musi świecić za nas oczami przed panem z Łowicza... A może byśmy popytały wśród znajomych mamusiek z małymi dziećmi? Wiem, że to mial być zjazd tylko grudnóweczek, ale może byłoby fajnie. Co Wy na to?
 
Do góry