No to ja już po wizycie i jak to mówią "wszystko gra i buczy" :laugh: oprócz tego oczywiście, że mały skopał położną, muszę się wziąć za jego wychowanie . Jeszcze dzisiaj lecę na zajęcia w SR. Będzie o przebiegu połogu, higienie i pielęgnacji położnicy. Mąż się śmieje, że on mnie po prostu zafoliuje i postawi za szybką, łobuz jeden!
reklama
witam w dziesiejszy nawet pogodny poranek wczoraj poszalałam,byłam w kinie z mężem i znajomymi,na mr i ms smith,nawet fajne, czasem brutalne(!) ale też bardzo głośne,pocieszcie mnie że nic maluszkowi nie mogło stać się z uszkami?wiem że mu przeszkadzało bo skakało biedactwo. No a potem poszliśmy pod parasolki,wszyscy piwko a ja...soczek pomarańczowy ale papierosy teraz strasznie mi przeszkadzają,fuj.
eg jak tam po szkole rodzenia?
pycha i aniam mam nadzieję że wszystko w komplecie doszło na email?
eg jak tam po szkole rodzenia?
pycha i aniam mam nadzieję że wszystko w komplecie doszło na email?
Cześć laseczki!
Naturello ja też życzę tobie i twojej dzidzi wszystkiego najlepszego z okazji 100 dniówki
A co do filmu to nie mogłam go znaleść! Ale ja w tej ciąży jestem lekko slepawa.I też iestem ciekawa jak było w szkole rodzenia dziewczyny zdajcie relacje.
Naturello ja też życzę tobie i twojej dzidzi wszystkiego najlepszego z okazji 100 dniówki
A co do filmu to nie mogłam go znaleść! Ale ja w tej ciąży jestem lekko slepawa.I też iestem ciekawa jak było w szkole rodzenia dziewczyny zdajcie relacje.
Pycha
mama Mai i Marty
Karolinno doszło. Bardzo dziękuję!!!!
Ja mam ten komfort, że mój mąż dzielnie mi towarzyszy i nie pije piwka. A to dlatego, że jest chory i do 3 grudnia będzie brał antybiotyk. Śmiejemy sie, że razem przechodzimy ta ciążę.
Pocieszam cie Karolinno - nic się maluszkowi nie mogło stać z uszkami!!!!
A przez papierochy, to niestety nie mam nawet gdzie wyjść, bo w moim małym miasteczku nie ma nawet baru z ogródkiem. A w środku to tak nadymione, że az strach wejść.
Ja mam ten komfort, że mój mąż dzielnie mi towarzyszy i nie pije piwka. A to dlatego, że jest chory i do 3 grudnia będzie brał antybiotyk. Śmiejemy sie, że razem przechodzimy ta ciążę.
Pocieszam cie Karolinno - nic się maluszkowi nie mogło stać z uszkami!!!!
A przez papierochy, to niestety nie mam nawet gdzie wyjść, bo w moim małym miasteczku nie ma nawet baru z ogródkiem. A w środku to tak nadymione, że az strach wejść.
Karolinko wszystko doszło, dziękuję jeszcze raz, filmik już mi się ściąga :laugh:
A ja dzisiaj byłam na grzybach i muszę wam powiedzieć, że nachodziłam się sporo a teraz ledwo żyję taka jestem wypąpowana. :
No ale grzybobranie bylo udane :laugh:
A ja dzisiaj byłam na grzybach i muszę wam powiedzieć, że nachodziłam się sporo a teraz ledwo żyję taka jestem wypąpowana. :
No ale grzybobranie bylo udane :laugh:
reklama
aniam a gdzie ty koło siemianowic masz taki urodzaj na grzybki?? ja lubiłam kiedys chodzić na grzyby ale te pajęczyny między drzewami doprowadzały mnie do szału!!!nienawidzę pająków,feee....
tylko daj komuś sprawdzić czy nie nazbierałaś muchomorów!wiesz takie czerwone z białymi kropami.... hihi
tylko daj komuś sprawdzić czy nie nazbierałaś muchomorów!wiesz takie czerwone z białymi kropami.... hihi
Podziel się: