reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wyczekiwany listopad...

A ja ide w piatek do gina i mam cicha nadzieje ze tego mojego bokserka podgladniemy.Tylko ze tym razem mam obiecane skierowanko na badania te co zwykle i GLUKOZA o zgrozo.
 
reklama
a ja do gina lecę 16 sierpnia bo kończy mi się L-4 i ogólnie na badania,tylko ta moja gina tak mnie boleśnie bada(wyjątkowo) że nie chce mi się do niej chodzić. A i jeszcze przed wizytą muszę skoczyć do niej po te zapomniane skierowanie na badanie z glukozą.A u mnie jakoś od dwóch dni mały zrobił się leniuszkiem :(
 
Karolinko wspolczuje bolesnych badan.Moj gin tak delikatnie bada ze nawet nie wiem ze mnie bada.A moj smerfik strasznie od wczoraj szaleje az nie spalam w nocy bo tak buszowal po brzuszku. :laugh:
 
A ja się wczoraj zdenerwowałam wynikami toksoplazmozy - niby IgM ujemne, ale norma "ujemności" 0-0,499, a ja mam 0,462. Może wiecie, dlaczego tak jest? czy to oznacza, że się zaraziłam?
 
Ja kiedys słyszałam że, facet ginekolog jest delikatniejszy niz kobieta. Ja długo nie mogłam sie przełamać żeby iśc do faceta,(wstydziłam się czy co? :)), ale teraz jestem bardzo zadowolona i podobnie jak Anulka, prawie nie czuje badania.
A mój bączek tez ostatnio buszuje, a kilka dni temu zamartwiałam się, że się nie rusza.
 
dla mnie nie ma różnicy czy to facet czy kobieta jest ginekologiem(akurat trafiłam na kobietę),ale było jedne zdarzenie które mnie trochę zawstydziło :) byłam pierwszy raz w szpitalu,(1 miesiąc ciąży),i poszłam do lekarskiego pokoju na badania,a tam całe stadko studentów i Bóg wie kogo jeszcze(nikt mnie nie poinformował że mogę się nie zgodzić na studentów w czasie badania!),lekarz kazał mi siąść na fotelu ginekologicznym i zaczyna mówić: niech państwo sobie zobaczą tutaj i tutaj,tu jest to i to ,i proszę podejść i zobaczyć i niech jedno z państwa zbada pacjentkę... poczułam się jak królik doświadczalny i te ciepło kiedy rumieniec wylewa się na policzki,teraz się z tego śmieję ale wtedy nie było mi do śmiechu :)
Naturella a masz w domu kota albo dotykałaś ostatnio surowego mięsa?w taki sposób mogłaś się zarazić,ale najlepiej pytaj gina,ogólnie jeszcze mieścisz się w skali więc bardzo się nie stresuj.
 
Naturella pisze:
A ja się wczoraj zdenerwowałam wynikami toksoplazmozy - niby IgM ujemne, ale norma "ujemności" 0-0,499, a ja mam 0,462. Może wiecie, dlaczego tak jest? czy to oznacza, że się zaraziłam?

No ale ty jesteśw normie, czemu sie denerwujesz? Ujemne to ujemne, nie powinni nawet podawaćwartości, tylko pisać minus i cześć. Jest dobrze, nie stresuj się niepotrzebnie :)
 
Ja zawsze trafiałam na facetów ginekologów, u nas chyba posucha kobieca na ten zawód :) Dzisiaj się wybieram na wizytę i czuję że coś mi te ostatnie kapiele w weekend zaszkodziły. Chyba jakieś zapalenie się przyplątało. :mad: Hmmm było uważać....
Miała któraś z Was robiony posiew z pochwy?
 
reklama
Zapomniałabym, wczoraj na National Geographic leciał świetny film " W łonie matki". Pokazywali jak dzidzia rośnie i zachowuję się właściwie od samego poczęcia, tydzień po tygodniu. Przepiękne ujęcia, zarówno komputerowe, 3D, 4D jak i na żywo. Normalnie się wzruszyłam. Wiecie, ze maluszek w 24 tygodniu otwiera już oczka i słyszy badanie USG. Fale dźwiękowe rozchodzą się w płynie owodniowym i słyszy takie ciągłe stukanie. A jakie szczela minki, nie do opisania :)
 
Do góry