Własnie jestem w końcówce ciąży, do terminu zostało mi 20 dni i nagle wezwali mnie do lekarza bo okazało się po ktorymś badaniu, żę jestem nosicielką bakterii streptococus agalactiae.
Lekarz dał mi zalecenie, żeby w czasie porodu podano mi ampicylinę i jeszcze coś tam. Naczytałam się teraz w internecie i jestem trochę przerażona. Niektóre dziewczyny twierdzą, że to powinno się leczyć w czasie ciąży bo potem może być za późno. Ta bakteri może stanowić poważne zagrożenie dla dziecka. Na jednym forum przeczytałam, u jednej dziewczyny tego nie wykryto na czas i jej córeczka zmarła.
Proszę czy któraś z was wie coś więcej na ten temat? pan doktor nie był zbyt rozmowny bo się śpieszył, powiedział tylko że mam się nie matrwićna zapas, ale tonie jest takie proste:-(