reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wszystko o porodzie oraz wybieramy szpital, szkołę rodzenia i położną

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Co do szkoły rodzenia-w moim mieście kosztuje 100zł i obejmuje 8 spotkań ok 1,5 godzinnych.
Teraz w drugiej ciąży również tam chodzimy :). Niestety ZZO nie jest dostępne w moim szpitalu,ale nawet gdyby było to nie wiem czy bym się na nie zdecydowała.Jeden poród bez znieczulenia przeżyłam i mam nadzieję,że drugi raz też dam rade z bólami :-D Do wyboru będę miała worek sako,piłkę,prysznic więc może złagodzą chociaż trochę bóle.
 
reklama
Ja chodzę do szkoły rodzenia zupełnie bezpłatnej i choć narazie odbyliśmy z małżem 3 spotkania (dziś czwarte) to bardzo sobie to chwalę :) Pewnie to też kwestia tego, że w grupie mamy super pary, bardzo sympatyczne no i położne które prowadzą zajęcia są po prostu boskie. My mamy 10 spotkań, każde po 1,5 godziny :) Mój Mąż bardzo sobie chwali te zajęcia (nie może się następnych doczekać!), wczoraj było o fizjologii porodu, jednym słowem dowiedziałam się więcej i samych rzetelnych informacji niż przez dotychczasowe 7 miesięcy czytania na necie różnych artykułów czy wypowiedzi :) Dziś będziemy mieć ćwiczenia na piłkach no i będą małżów uczyć jak nam pomóc na sali porodowej m.in. masażami i innymi rzeczami ;)
 
To się ciesz ;) Ja nie znam pojęcia 'bezpłatna szkoła rodzenia'. xD Na pewno to bardzo przydatne, sama z chęcią bym chodziła ale cóż.
 
my w tym tygodniu zakonczylismy juz szkole rodzenia. fakt ze o samym porodzie i pielegnacji malucha nie dowiedzialam sie wielu nowych rzeczy (wiecej malz) ale kilka istotnych informacji sie pojawilo. oswoilam sie za to ze szpitalem i personelem i utwierdzilam w przekonaniu ze mswia to sluszny wybor.
 
Agate ja jak zdecyduję się na ten szpital poza Wrocławiem to też rozważam znieczulenie które jest w nim za darmo. Ale jeszcze rozważam kwestię tego znieczulenia i nie wynika to z bohaterstwa tylko z faktu że takie znieczulenie może skutkować powikłaniami w postaci bólów głowy i bólów kręgosłupa przez kilka miesięcy po porodzie. I myślę że większośc kobiet które rezygnują ze znieczulenia właśnie to bierze pod uwagę a nie bezsensowny ból, bo wszystko ma swoje plusy i minusy. Jasne że nie u każdego są powikłania, ale u wielu kobiet występują, dlatego czasem kobieta woli pomęczyć się kilka godzin i mieć to z głowy niż odczuwać skutki znieczulenia przez kilka miesięcy.
Ja jak już pisałam, rozważam jeszcze tą opcję, choć bardziej jestem za znieczuleniem, ale będę musiała jeszcze się przejechać do tego szpitala bo wcześniej wymagana jest konsultacja z ich anestezjologiem - bez niej znieczulenia do porodu SN nie dostanę.

Wizyta z anestezjologiem, to jest normalna procedura. Tutaj ma ja kazda kobieta w 7 miesiecu ciazy obowiazkowo, bez wzgledu na to, czy chce znieczulenie, czy nie. Te, ktore nie chca musza ja i tak przejsc z tego wzgledu, ze wiadomo, ze czasem sa na sali porodowej nagle nieprzewidziane cesarki i wtedy i tak musi byc znieczulenie. Wedlug poloznej, ktora ostatnio widzialam, te bole kregoslupa po porodzienie nie sa zwiazane ze znieczuleniem tylko z samym porodem. Mowila mi ona, ze to tak samo jakby pani od znieczulenia zeba potem dziaslo bolalo. Nie wiem kto ma racje... Ktoras z was pisala o porodzie domowym, tutaj tez jest taki porod mozliwy, jezeli ciaza przebiega wzorcowo i kobieta sie do tego kwalifikuje. Przychodzi wtedy polozna do domu i asystuje przy porodzie, a jak porod przebiega nie tak to dzwoni po karetke i dalej porod konczy sie w szpitalu. Mozliwe jest tutaj tez na zyczenie pacjentki wyjscie ze szpitala od razu na drugi dzien rano po porodzie. Tylko tez kobieta musi sie do tego kwalifikowac, wzorowa ciaza i porod, po porodzie diecko i matka bez zadnych komplikacji. I przez te 4 dni co sie tutaj lezy w szpitalu po porodzie, przychodzi do takiej kobiety polozna do domu. Z polozna trzeba uzgodnic to przed porodem na jednej wizycie, na ktora ta polozna ktora ma przychodzic po porodzie, przychodzi do tej kobiety do domu.
 
Wizyta z anestezjologiem, to jest normalna procedura. Tutaj ma ja kazda kobieta w 7 miesiecu ciazy obowiazkowo, bez wzgledu na to, czy chce znieczulenie, czy nie. Te, ktore nie chca musza ja i tak przejsc z tego wzgledu, ze wiadomo, ze czasem sa na sali porodowej nagle nieprzewidziane cesarki i wtedy i tak musi byc znieczulenie. Wedlug poloznej, ktora ostatnio widzialam, te bole kregoslupa po porodzienie nie sa zwiazane ze znieczuleniem tylko z samym porodem. Mowila mi ona, ze to tak samo jakby pani od znieczulenia zeba potem dziaslo bolalo. Nie wiem kto ma racje... Ktoras z was pisala o porodzie domowym, tutaj tez jest taki porod mozliwy, jezeli ciaza przebiega wzorcowo i kobieta sie do tego kwalifikuje. Przychodzi wtedy polozna do domu i asystuje przy porodzie, a jak porod przebiega nie tak to dzwoni po karetke i dalej porod konczy sie w szpitalu. Mozliwe jest tutaj tez na zyczenie pacjentki wyjscie ze szpitala od razu na drugi dzien rano po porodzie. Tylko tez kobieta musi sie do tego kwalifikowac, wzorowa ciaza i porod, po porodzie diecko i matka bez zadnych komplikacji. I przez te 4 dni co sie tutaj lezy w szpitalu po porodzie, przychodzi do takiej kobiety polozna do domu. Z polozna trzeba uzgodnic to przed porodem na jednej wizycie, na ktora ta polozna ktora ma przychodzic po porodzie, przychodzi do tej kobiety do domu.

W Polsce też położne przychodzą do domu po porodzie, nie wiem czy gdzieś się za to płaci ale u mnie jest to za darmo :) Co do wcześniejszych wypisów to też jest możliwe wyjście już na następny dzień ale myślę, że lepiej jest poczekać te 2-3 doby w szpitalu. Da się to wytrzymać a w razie czego (odpukać!) pomoc jest na miejscu. Porody w domu nie są u nas tak popularne jak na zachodzie, ale coraz więcej się ich przeprowadza choć to nadal niszowa sprawa.
 
U nas tez to przychodzenie poloznej jest za darmo. I tak to dla panstwa mniejszy koszt niz 4 dni hospitalizacji, za ktore tez przeciez placi 100% kasa chorych.
 
Tutaj z tego co się orientowałam to jest to możliwe pod warunkiem, że się tą położną 'zaklepało' przed porodem. Głupota. Za to bez 'zaklepywania' przychodzi pielęgniarka środowiskowa...
 
to ja Wam tu wyjasnie roznice w znieczuleniach stosowanych przy porodzie ;P
w czasie porodu naturalnego jest podawane znieczulenie zewnatrzoponowe poprzez wprowadzenie w przestrzen miedzy kregiem a rdzeniem kregowym cewnika. zzo dziala dopiero po chwili. jesli zachodzi koniecznosc wykonania ciecia cesarskiego to rodzaca dostaje po prostu kolejna dawke srodka znieczulajacego przez ten cewnik.jesli natomiast nie bylo wczesniej podane zzo to stosuje sie znieczulenie podpajeczynowkowe ktore podaje sie bezposrednio do plynu mozgowo-rdzeniowego i dziala blyskawicznie. po takim rodzaju znieczulenia moze wystapic tzw zespol popunkcyjny objawiajacy sie bolami glowy. zzo jest pod tym wzgledem bezpieczne, przeciez kobiety po porodzie naturalnym nie musza lezec.

Znieczulenie zewnątrzoponowe – Wikipedia, wolna encyklopedia
Znieczulenie podpajęczynówkowe – Wikipedia, wolna encyklopedia
Zespół popunkcyjny – Wikipedia, wolna encyklopedia
 
reklama
Tutaj to ginekolog prowadzacy ciaze decyduje, czy kobieta moze ubiegac sie o wyjscie na drugi dzien po porodzie. Zalezy to od tego jaka jest ciaza. Np. przy mojej cukrzycy napewno czegos takiego nie bedzie. Jezeli tak, to ginekolog daje wizytowke poloznej, z ktora trzeba sie skontaktowac przed porodem telefonicznie umowic na spotkanie, na ktore ona przychodzi do domu pacjentki. I potem to ona bierze kontakt ze szpitalem, lub klinika informujac je, ze taka i taka pacjentka wychodzi na drugi dzien po porodzie. I jak kobieta przyjdzie rodzic to szpital informuje telefonicznie polozna, ze taka osoba dzis rodzi, zeby wiedziala, ze ma jutro do niej przyjsc. Sama pacjentka tez ma numer poloznej i moze zadzwonic. Jezeli nie uzgodnilo sie tego wyjscia i przychodzenia z polozna przed porodem, to sie ze szpitala na drugi dzien nie wyjdzie, tylko normalnie po kilku dniach. I jezeli sa jakies przeciwskazania wynikajace z porodu lub stanu zrdowia po porodzie matki lub dziecka, to tez mimo tego, ze ta kobieta ma umowiona polozna i szpital wie, ze miala ona wyjsc na drugi dzien, to i tak nie wyjdzie i wtedy szpital informuje polozna, ze jednak taka osoba wczesniej nie wyjdzie, zeby na darmo do tej osoby nie szla.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry