Dzięki za linka
Lenkaa:-)
Wróciliśmy niedawno z zajęć (trwają 3h, ale dzisiejsze skończyły się nawet pół godz później) i powiem Wam, że jestem zachwycona! Zajęcia zaczęła Jeanette, prowadziła je przez 2h, wyjaśniając ogólne kwestie dot kobiety i mężczyzny w czasie ciąży. Jest super sympatyczna, bezpośrednia i przekonywało mnie wszystko co mówiła- wierzcie mi, nie zawsze pałam takim entuzjazmem
Później były zajęcia z fizykoterapeutką, również bardzo sympatyczną i kompetentną. Bardzo fajna, kameralna grupa i atmosfera... naprawdę ekstra!
Jeanette wyjaśniła też, dlaczego jej szkoła jest płatna- ponieważ nie przyjęła programu NFZ, a co za tym idzie nie refundują jej zajęć. Powiedziała, że jej zdaniem w tym programie poświęca się na poród zdecydowanie za mało czasu- chyba 3h, jeśli dobrze pamiętam, a ona przeznacza dwa razy więcej. Naprawdę, wszystko co mówiła miało dla mnie sens.
Z zabawnych zdarzeń- podczas ćwiczeń rozciągających mojemu ukochanemu pękły spodnie na tyłku
Dobrze że miał pod spodem czarną bieliznę, to nic nie było w sumie widać
A jak wsiadał do samochodu (ma niski i sportowy), to pękły mu już na amen- od rozporka aż do pleców