reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wszystko o porodzie oraz wybieramy szpital, szkołę rodzenia i położną

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
a wczesniej gdzie rodzilas? bo jak przerabialam zlota liste z warszawy to znalazlam Twoje stare posty ale mi sie zapomnialo ;)

Ola na Solcu, a Alicja w Wołominie.
Na Solcu wówczas dyżurował mój lekarz prowadzący ciążę z Olą.
Z Alą też On prowadził i tam już nawet leżałam po terminie, ale jednak przeniosłam się do Wołomina (do "znajomego" z polecenia)
Byłam bardzo zadowolona w obu przypadkach, ale tak pomyślałam sobie, ze mój obecny lekarz dyżuruje na Inflanckiej i dobrze by było zasięgnąć opinii o tym szpitalu, ale nie z Jego ust :)

A co do tej listy, to chyba zagrzbałaś się bardzo daleko wstecz ;))
Bo chyba pisałam tam kilka lat temu, prawda?
 
reklama
tak, przeczytalam ja od poczatku bo zalezalo mi na dogrzebaniu sie do starych opinii o mswia ale poza zadyma z gronkowcem z chyba 2005r ktora co jakis czas ma miejsce w kazdym szpitalu a tamta zostala akurat mocno naglosniona to nic nowego nie znalazlam: same pozytywy ;P
o inflanckiej pewnie wlasnie tam znajdziesz sporo opinii jak o wiekszosci tutejszych szpitali. tylko o moim moze z 10postow na caly temat bylo.
 
Ola na Solcu, a Alicja w Wołominie.
Na Solcu wówczas dyżurował mój lekarz prowadzący ciążę z Olą.
Z Alą też On prowadził i tam już nawet leżałam po terminie, ale jednak przeniosłam się do Wołomina (do "znajomego" z polecenia)
Byłam bardzo zadowolona w obu przypadkach, ale tak pomyślałam sobie, ze mój obecny lekarz dyżuruje na Inflanckiej i dobrze by było zasięgnąć opinii o tym szpitalu, ale nie z Jego ust :)
Tiger, Inflancka to na początku był mój nr. 1
Koleżanka rodziła w maju 2009 i była zadowolona z porodu. Tu cytat z jej maila:
Poród bardzo milo wspominam, bez znieczuleń i 11 dni po terminie ale u
boku Męża i w komfortowych warunkach wyremontowanej części szpitala na Inflanckiej. Bolało nie powiem, ale wystarczył masaż odcinka lędźwiowego robiony przez Krzyśka- szczęśliwie mu ręce nie odpadły:-)A tak ze 4 godziny masował bez ćwiczeń wcześniejszych a między skurczami
jadł czekoladę i energetyzujące batony coby sił starczyło:-)
Na kilka ostatnich minut przeszliśmy do sali zabiegowej na niezbytwygodny fotel ginekologiczny a tak to wcześniej wanna, piłka i worek
sako i poród w porównaniu z 2 dniami po porodzie wspominam lajcikowo:-)
No ale po 2 dniach po porodzie też już siadałam bez bólu a po zdjeciu
szwów z krocza to już jakbym nigdy nie rodziła i myślę poważnie o rodzeństwie dla Michasia coby za dużo przerwy nie było
>>

Tylko, że... nikt nie zauważył, że mały ma poważną żółtaczkę i po tygodniu w stanie krytycznym wylądował w szpitalu - o krok od tragedii...

No i wszystkie opinie z 2008 i 2009 jakie znalazłam w necie w większości zawierają zarzuty:
- bardzo duza ilosc rodzących (nikogo nie odsyłają)
- co za tym idzie krótki pobyt na porodówce (nawet zapłaconej sali) szybkie przenosiny do ogólnej sali gdzie straszny tłok
- prawie same negatywy na temat opieki zarówno lekarskiej jak i pielęgniarskiej, niskie zainteresowanie potrzebami mamy i dziecka, nieuprzejmość
+ plusy: nowoczesne wyposażenie

Jak znajdziesz coś innego (świeżego) daj proszę znać :-)
 
Tylko, że... nikt nie zauważył, że mały ma poważną żółtaczkę i po tygodniu w stanie krytycznym wylądował w szpitalu - o krok od tragedii...

No i wszystkie opinie z 2008 i 2009 jakie znalazłam w necie w większości zawierają zarzuty:
- bardzo duza ilosc rodzących (nikogo nie odsyłają)
- co za tym idzie krótki pobyt na porodówce (nawet zapłaconej sali) szybkie przenosiny do ogólnej sali gdzie straszny tłok
- prawie same negatywy na temat opieki zarówno lekarskiej jak i pielęgniarskiej, niskie zainteresowanie potrzebami mamy i dziecka, nieuprzejmość
+ plusy: nowoczesne wyposażenie

Jak znajdziesz coś innego (świeżego) daj proszę znać :-)

Dam oczywiście ;)

A z tą żłótaczką, to skandal jakiś. Tak zaniedbać...
 
Wczoraj rozmawiałam z majową mamą z 2009 po cesarce w św. Zofii (wskazanie od okulisty).
- W porównaniu z pierwszą cc sprzed 4 lat wygoiło się szybciej.
- Generalnie zadowolona ze szpitala, nie zapłaciła ani grosza!
- Opieka noworodkowa ok.

Trochę tylko czuła się jak wciągnięta w tryby jakiejś machiny, wszystko szybko, szybko i nikt nie zwracał się do niej personalnie (przy pierwszym cc lekarze więcej informowali przed zabiegiem i po).
 
Trochę tylko czuła się jak wciągnięta w tryby jakiejś machiny, wszystko szybko, szybko i nikt nie zwracał się do niej personalnie (przy pierwszym cc lekarze więcej informowali przed zabiegiem i po).

Chrupcia dlatego ja odpusciłam Swietą. Nie lubie tasmociągów.

bede rodzic w Alcatras :) (Praski).

Moj lekarz prowadzacy (rowniez ciaze z Antosiem) jest tam ordynatorem.
Przyszłam na dyzur w sobote i powiedzialam mu ze bez dziecka dzis nie wychodze :-) no i wyszłam ....
połozyl mnie na porodowke i po 3,5 h bylam szczesliwa mama.

Teraz tez zamierzam tak zrobic, mało tego wybiore weeekend. Bo wtedy wszystkich najczesciej wypisuja i szpital jest pustawy, wiec jest kameralnie i cicho, a personel skupiony tylko na Tobie. W tygodniu to mają inne operacje, zaplanowane zabiegi, porody planowane i nie....

tak se to wykąbinowałam... jak wyjdzie ... sie zobaczy :)
 
ja planuje urodzic w krakowie, chcialabym na Galla, ale nie wiem jak to bedzie, od stycznia sie preprowadzam i do krakowa bede miec 160km:-(
 
ja planuje urodzic w krakowie, chcialabym na Galla, ale nie wiem jak to bedzie, od stycznia sie preprowadzam i do krakowa bede miec 160km:-(
hmmm, no to faktycznie daleko. A w którą stronę się przeprowadzasz, jeśli można zapytac?
Ja przed planowaną datą porodu zamieszkam u mamy, żeby w razie czego byc na miejscu, chociaż stąd też nie mam daleka, bo około 40 min drogi.
 
reklama
Z takich ciekawostek dot. porodu:

Jeśli rodzisz pierwszy raz, to zgodnie z terminologią położniczą jesteś pierwiastką. Pierwsza ciąża może trwać dłużej. Ciąża może trwać dłużej także u matek w starszym wieku.
Podobno więcej dzieci rodzi się wtedy, gdy księżyc jest w nowiu, i w nocy, a nie w dzień.

A księżyc w nowiu, w maju 2010 sprawdziłam , że jest 14 maja.

Ciekawe ile z nas wtedy wyląduje na porodówce ;-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry