reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

hihi ale podłapałyśmy temat:) wiecie co, chyba każda z nas wie kiedy czuje się dobrze i już:):) ja po prostu nie dam rady funkcjonować kiedy nie mam pewnych rzeczy zrobionych. Próbowałam to zmienić i wcale nie wyszło to na dobre. Byłam nerwowa i w ogóle. A poza tym ja nie robie tego kosztem rodzinki ( no może troche mężowi się obrywa i zapiernicza z odkurzaczem i mopem:p ). No np dzisiaj wstałyśmy o 7.30 M do pracy a my zjadłyśmy śndanko, ubrałyśmy się, Niki z zabawkami w kojcy, troche na podłodze z zabawkami a ja o 9.50 mialam juz wszytsko zrobione, łącznie z prasowankiem,pranie, obiadem, sprzataniem, myciem podł. itd. Także ja szczesliwa bo wszystko zrobione i cały dzien dla córci mam:)


kurcze za chwilę zrobi się z tego nawy wątek SPRZĄTANIE, DOBRE CZY ZŁE? Hihi:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Ale uwierzcie mi, ze i tak wyluzowałam po porodzie, kiedyś to naprawde mialam fisia!!! nawet okna myłam przynajmniej 1 raz w tygodniu albo częściej - teraz zrobiłam postęp i myje raz w miesiącu :p

Ok, wracam do tematu głównego...:-):-):-) Powiedzcie jak tam ze staniem waszych dzieci? Niki wwstaje wszedzie ale sama, tzn bez podpierania się czegoś nie potrafi, ciekawa jestem kiedy powinn astać już zupełnie sama...jak to u was wygląda?

Pozdrawiam Mamuśki, te pedantki i te troszkę mniej :-p:-)
 
reklama
alcikk, powiem tylko jeszcze - ło matko! o 9.50 tyle zrobione?! może do mnie przyjdziesz i pomożesz mi sprzątać? ;-)

Jula staje bez trzymania na razie przypadkiem, jak się zapomni - jak zorientuje się, że się nie trzyma to przeważnie siada na pupę lub łapie czegoś
od kilku dni głównym zajęciem jest wdrapywanie się na kanapę - sapie, stęka ale włazi... tylko z zejściem potem problem, trzeba ją odwrócić tyłkiem do krawędzi, bo inaczej nie wie co ma zrobić ;-)
 
to my się z m dobraliśmy, nie raz wręcz on "ględzi" że coś nie zrobione, że okruchy itd, także się uzupełniamy ;-) ale ogółem nie lubię sprzątać, a najbardziej wycierać kurzu brrrrrrr :-p

tak długo gryzmoliłam ze już coś dopisałyście :shocked2:
alcikk - szczerze podziwiam i trochę zazdroszczę tego zapału:tak: A okna to ja myję bardzo rzadko :baffled:

co do stania to mój też wstaje zawsze jak się czegoś przytrzyma i nie raz się puszcza i stoi sam ale rzadko jak na razie i króciutko, myślę ze to samo przyjdzie jak dziecko pewności nabierze:tak:
 
Ostatnia edycja:
ważyłam wczoraj Gosię na zasadzie najpierw ja potem ja z nią i wyszło że klocek waży 11,5 kg :szok::szok::szok::szok: czyli juz potroiła wage urodzeniową (3845) :szok:;-)
 
alcik - o matko! ale ty masz zapału! no i samodyscypliny, zeby się szybko zebrać, zrobić co najważniejsze i mieć również dużo czasu dla siebie i rodziny:-):tak:
naprawde podziwiam!:-)

Iśku - ja tez okan myję rzadko - dwa - może 3 razy w roku. Ale to głównie dlatego, ze nawet po tych 4-5 miesiącach one nie są wcale takie brudne, jedynie co to zmywam kropelki po deszczu a to i tak tylko z jednej strony domu, bo z drugiej mi tak deszcz po oknach nie leci. Poza tym mieszkam w dosc czystym mały miasteczku, samochód u nas po ulicy przejeżdża co 2-3 godziny i tyle:tak::-)

co do stawania - to Jasiek zaczął sam stawać w 7 miesiącu. teraz bez problemu sam stoi i tez bez trzymanki, równiez trzymając zabawkę,
tez potrafi stać sam trzymać zabawkę, potem ukucnąć i się znów podnieść na nogi wszystko bez trzymanki
także pod tym względem jest sprawny i na pewno juz by sam poszedł, bo równowage bardzo dobrze trzyma, ale jest boidudek, cyka się przed zrobieniem kroczku sam
bo za rękę też chodzi
 
Dominika brawa dla Jasia,

Alcikk-ale Ty obrotna jestes. O ktorej Ty wstajesz kobitko, ze o 9:50 juz wszystko gotowe?

Ja tez lubie porzadek, bo wtedy dobrze sie czuje. Wszystko musi byc na swoim miejscu-jeden moj minus- nie umie utrzymac porzadku w szafie i szafce z ubraniami:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. A teraz jestesmy w trakcie przeprowadzki i przez to balagan :szok::szok::szok:.
 
a ja wczoraj weszłam z Julą na wagę i wyszło jakieś 9kg, ale ta waga coś oszukuje - Nika wieczorem goła ważyła 19,8 a dzisiaj ubrana 19,4?!
 
Ja też nie lubię bałaganu, ale niestety przy dwóch złośnicach nie jestem w stanie codziennie wszystkiego sprzątać.Tak więc dzisiaj podłogi zamiecione i umyte...łazienka i wc umyte pranie zrobione, obiad zrobiony w połowie :-DKurze i prasowanie jak uda mi się obie położyć spać po zupce ;-) Nie znoszę notorycznego sprzątania porozrzucanych swetrów czy narzędzi m ( teraz jest tego pełno, bo szykuje się mały remoncik )

Drusia sama bez trzymanki wstaje i siada, robi to również z kucania. Do tej pory zrobiła parę kroczków sama, a dzisiaj szaleje i wyszła mi sama z pokoju na przedpokój. było tego z jakieś 2 metry. Tam w końcu był klaps na pupę :-D:-D:-D Szybko się jednak pozbierała znowu do wstawania. Poza tym ciągle robi kursy między łóżkiem i stolikiem, co daje jej 10 kroczków :)
 
reklama
Ło matko dziewczyny ajk przeczytalam o tym sprzataniu to az ze wstydu mialam ochote sie wylogowac i juz tu nie wchodzic!! Od dzis sie poprawiam zaraz sie biore za sprztanie..... u mnie to normalka raz w tyg odkurzanie i mycie podlog- czesciej to bym nawet nie wpdla ze mozna tak robic:zawstydzona/y:
Teraz rzeczy tez lataja po podlodze- bo mi sie nie chce 10razy dziennie tego chowac jak Majka i tak wszytsko wywleka- robie to raz jak idzie spac i tyle.
O wycieraniu wanny to nawet nie wspomne bo bym przez rok myslala i tez nie wpadla na to:no: A mycie okien to tez 3razy do roku- ale tak jak u Dominiki u mnie maly ruch, mieszkam w slepej ulicy wiec tytlko tyle co sasiedzi jezdza swoimi autami wiec w miare czyste sa....
Ale tak czy siak musze sie poprawic:sorry2:
A co do temtu watku- Maja sama stoi, zaczela pokazywac jaka jest duza i mowi pierwsze słowo- jak kot przechodzi to mowi "ci ci" - dlatego ze ja zawsze do niej mowie "patrz kici kici idzie":-D
 
Do góry