Viola1978
Fanka BB :)
Dziewczyny,
czytam o tych laktatorach i Waszym ściąganiu mleka. Nie wiem, co myśleć. Mnie w szpitalu zabronili ściągać mleko przez kilka pierwszych tyg.do tego czasu ma się ustabilizować laktacja. Piersi produkują tyle mleka, ile potrzebuje dziecko i tylko ono o tym decyduje. Trochę mnie piersi pobolewają czasem, ale położna pokazała, jak je sobie masować i to pomaga. Mam wrażenie, że rzeczywiście laktacja się stabilizuje i piersi wytrzymują między jednym a drugim karmieniem. Zawsze karmię z jednej (jedno karmienie) i kolejne z drugiej. Nic z tej drugiej nie ściągam po karmieniu. Czasem, jak mała je dwie piersi, to oczywiście kolejne karmienie zaczynam od tej pierwszej. Mam laktator w domu, ale go nie użyłam. Wg mnie on się dopiero przyda, gdy będę chciała gdzieś wyjść bez małej. A teraz? Nie widzę potrzeby, a mleka naprawdę mam dużo; obserwuję małą, jak pije, czasem aż jej się bokami wylewa.
Położna mi mówiła, ze używanie laktatora bardzo zaburza laktację....
czytam o tych laktatorach i Waszym ściąganiu mleka. Nie wiem, co myśleć. Mnie w szpitalu zabronili ściągać mleko przez kilka pierwszych tyg.do tego czasu ma się ustabilizować laktacja. Piersi produkują tyle mleka, ile potrzebuje dziecko i tylko ono o tym decyduje. Trochę mnie piersi pobolewają czasem, ale położna pokazała, jak je sobie masować i to pomaga. Mam wrażenie, że rzeczywiście laktacja się stabilizuje i piersi wytrzymują między jednym a drugim karmieniem. Zawsze karmię z jednej (jedno karmienie) i kolejne z drugiej. Nic z tej drugiej nie ściągam po karmieniu. Czasem, jak mała je dwie piersi, to oczywiście kolejne karmienie zaczynam od tej pierwszej. Mam laktator w domu, ale go nie użyłam. Wg mnie on się dopiero przyda, gdy będę chciała gdzieś wyjść bez małej. A teraz? Nie widzę potrzeby, a mleka naprawdę mam dużo; obserwuję małą, jak pije, czasem aż jej się bokami wylewa.
Położna mi mówiła, ze używanie laktatora bardzo zaburza laktację....