reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Sawi tak jak mówią dziewczyny każde dziecko ma swój indywidualny tok i jak przyjdzie czas to i Twoja córcia ruszy przed siebie, Kuba jak miał 5 miesięcy to nie raczkował jeszcze ale już się czołgał, więc mógł się przemieszczać, choć nie na długie dystanse i z dnia na dzień coraz dalej, a raczkować zaczął jakoś 6,5 miesiąca, w 8 sam stał już na nogach, a pierwszy ząbek dopiero w 10 miesiącu ;]
 
reklama
jak widzisz każde dziecko inne - cierpliwości:tak: Zuza pierwzsze zęby w styczniu czyli 9 miesięcy raczkowała w 7 ale usiadła dopiero potem:-D
 
Justyna-brawa dla Zuzi za dreptanko:)


Aaaaa!!!Juz jestem w pizamie ale jeszcze przyszlam wam powiedziec wazna rzecz-dla mnie b.wazna.Mozecie mi wierzyc lub nie ale Julita wczoraj z rana doszla do mnie (i zamiast okladac mnie ksiazeczka zeby jej czytac hihi :pppp) i powiedziala: "mama aaaaa kocha"
Przysiegam!!! aaaa to w jej jezyku "caaacy" i teraz nie wiem-czy miala na mysli ze ona mnie kocha czyli ze mama jest cacy ja ja kocham" czy ze "mama jest cacy i mnie kocha" bo czesto mowie jej "mama kocha Cie,kocha bardzo" i daje jej buziaka.Ae naprawde oniemialam,zwlaszcza ze dodala to "aaa" (caaaaacy) bo to wyrazalo emocjonalne zabarwienie do tego "kocha".Byc moze to tez byl przypadek ale ja w jej oczach widzalam to cos.
A do logopedy i tak bede zalatwiac wizyte z powodow aparatu mowy.Ja tam widze bokiem "dziubek" i jak patrze na rodzine meza to mam trwoge o jej zgryz.Moze to dosc dosadnie napisalam ale...lepiej chuchac na zimne.Do tego ostatnio pisalam o 12 wyrazach i powiem szczerze ze nic od tamtej pory nie doszlo konkretnego (nie licze wyrazow dziwiekonasladowczych tylko konkrety np mama,lala,koga (kotek itp) ,niech ja oblukaja i sie wypowiedza czy jest zagrozenie poznej mowy (jak w rodzinie meza) czy nie ma podstaw.

No i pieknie,pojde spac o 2 bo zglodnialam.A glodna nie usne wiec czeka mnie marsz do lodowki po mini przekaske.Jest bosko,jutro bede jak zombie.Jak w morde strzelil zanim zasne bedzie pewnie po 2.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Sara słodkie wyznanie Juli :-) a co do Twoich lęków to mi się wydaje ze przesadzasz, co złego jest w tym ze dziecko może późno mówić? a poza tym Juli to przecież nie grozi bo już gada
 
No jak Juli mówi takie rzeczy to odpuść sobie logopedę, bo jak widać nic jej nie grozi :) Kuba rzadko mówi do mnie mama a co dopiero żeby powiedział mi że mnie kocha... hoho chyba dużo czasu upłynie, bo Kuba mało mówi, więcej takich ełełe bla ble bla i tak dalej jak się ze mną kłóci ;p
 
Oj tak u nas prawdziwe słowa to też rzadkość,jakieś po swojemu to tak i od paru dni wreszcie gada coraz więcej nawet kłóci się a tez się trosze martwiłam,ale niestety sa dzieci które mówią później i logopeda chyba tu niewiele pomoże,on może wspomagać złą mowe ale jak zmusi dziecko do mówienia jak ono nie chce:baffled:

Saro ale ci Juli zrobiła niespodzianke,ciekawe czy powtórzy się to w najbliższym czasie czy był to przypadek ale musiało to byc słodkie:-)
 
Saro spokojnie, logopeda chyba jeszcze na razie nie bardzo ma ci w czym pomóc, Małgońka tez na razie tylko po swojemu gada, rzadko mówi jakieś konkretne słowa, i jedynymi które umie, to mama, tata, baba, i djadja (dziadzia) i wsio, nic więcej.
Widać, później zacznie mówić i już ;-)
 
Saro ja tez uważam ze na logopedę jest jeszcze czas, moja sąsiadka logopeda mówi ze najlępiej na pierwszą wizyte się udac po skończonych 3 latach, teraz to jest duzo za wcześnie.
 
Jem sniadanie to i wlecialam do was na sekundke:)

Dziewczyny ja to wiem ze z tym logopeda to grubo przesadzam.
Zwlaszcza ze juz 2 mi powiedzialo ze jak cos mnie nipokoi to przyjsc z dzieckiem
w wieku 2 lat bo wtedy cos mozna wysnuc na podtsawie mowy i budowy aparatu a teraz za wczesnie.Jednak jak poczytalam w necie (nie miala baba klopotu to go sobie znalazla:happy:) ile mowia dzieci w wieku 15 mies (Julita za 4 dni bedzie miala 15 mies) to sie zdziwilam.Nie wiem na ile to sa przechwalki sfrustrowanych mamusiek a na ile prawda ale niektore ponoc mowia juz kilkadziesiat wyrazow a nawet buduja proste zdania.Oczywiscie sa tez takie ktore pisza ze ich 3 letnie dzieci nic nie mowia.A co do "dziubka"-kurcze nie mam adnej foty z Julita zeby wam pokazac o co mi chodzi a czlonkow rodziny meza z szacunku dla jego rodziny nie bede wystawiac z ta wada zgryzu na pokaz:tak:Chodzi o to,ze szczeka gorna jest wysunieta w stosunku do dolnej i buzia sie jakby nie domyka-trzeba naciagnac warge by to zrobic...nie wyglada to dobrze,brat meza ma spora wade wymowy-trzeba sie wsluchac by to zrozumiec.Rowniez mama meza i babcia maja te wade ale mniejsza i oni wszyscy tak pozno mowili-wlasnie moze z powodu tej wady,nie wiadomo.
Od mamy z placyku zabaw mam namiary na logopede ktora przyjmuje na wizyty (oczywiscie prywatne...) dzieci juz....od urodzenia.Nie wiem na ile to jest nabijanie kasy w kieszen a na ile prawdziwa porada ale baba ponoc jak cos zauwazy to dobiera do kazdego dziecka cwiczenia indywidualne zeby np cwiczyc dane partie miesni zuchwy czy czegos tam.A ze jestem przewrazliwiona to swoja droga;-)
 
reklama
Saro nie patrz na inne dzieci, bo każde dziecko ma swoje tempo, moje dwie chrzesnice zaczęły mówić dopiero jak skończyły dwa latka, mój syn gadał jak najęty jak skończył 1,5 roku i tak mu zostało jest największym gaduła jakiego znam, panie w szkole też się skarżą na jego gadulstwo. U mnie w pracy mamy teraz baby boom dzieci jest od groma i z mowa jest różnie jedenej kolezanki 2 latek recytuje wiersze, drugiej nie mówi nic, ale zapewniam cię ze obaj sie prawidłowo roziwijają, a za kilka miesięcy się wszystko wyrówna, To nie wyścig szczurów, ja jeszcze nie widziałam dziecka, które by nie potrafiło mówić, prędzej czy później to nastąpi, chyba ze jest niemową, ale to już choroba
 
Do góry