reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
Ja o mowie u dzieci to juz duzo wiem i moge wam strzelic wyklad ale zastanawiam sie czy krotki czy dlugi-pewnie wyjdzie dlugi.

Dzwonilam zamowic wizyte do 2 logopedow i...w 2 miejscach mi odmowiono mowiac ze nie ma podstaw,po tym jak powiedzialam ze dziecko ma 13 mies:-)Z oboma logopedami wisialam na telefonie,bo nalegalam na te wizyty a babki mnie przekonywaly ze nie ma z czym.bo po wywiadzie telefonicznym uznaly ze nie ma nic niepokojacego_Otoz,juz w ciazy rodzina meza mowila mi ze ciekawe czy dziecko tez bedzie pozno mowic tak jak oni.Potem jak Juli sie urodzila,tesciowa zdradzila ze u nich zarowno jeden z jej synow (brat meza),jak i ona,jak i jej matka czyli babcia meza i tak dalej - pokoleniowo-bez wzgledu na plec (ponoc dziewczynki mowia szybciej)-dzieciaki zaczynaja mowic dopiero w wieku 3-5 lat!!!Dla mnie to jakis kosmos,ale u nich to normalne.Wszyscy ci poznomowiacy sa w 100% normalni:-D,wrecz przebojowi,zaradni zyciowo ludzie na stanowiskach i teraz jako doroslych ich nie przegadasz:sorry2:
Babcia wieloletni ordynator ginekologii,tesciowa ma biuro architektoniczne,brat meza tez ladnie sobie radzi.Wszyscy do wieku 3-5 lat mowili owszem,ale po swojemu i nikt poza bliskimi ich nie rozumial.Dopiero ladne zdania "po ludzku" mowili wlasnie tak pozno (3-5 lat).Blokada na pewno jest fakt ze cala rodzina ma charakterystyczny przodozgryz (poza moim m.bo on akurat wdal sie w tescia ktory tego nie ma) tzn cofnieta broda i wysunieta szczeka gorna,az sie czasem buzia nie domyka-wyglada to marnie.Julita z profilu bokiem tez robi taki dziubek (z przodu nie widac) wiec chcialam by obejrzeli jej aparat mowy i moze cos zaradzili.Ale podobno podniebienie badaja w szpitalu przy narodzeniu,wedzidelka bada pediatra (faktycznie moja to robila) a dziecko gaworzylo,teraz cos tam mowi,rozumie polecenia, wiec nie ma podstaw sie zglaszac-kazano mi przyjsc w wieku 2 lat Julity.I z tego co sie przez telefon dowiedzialm to,jezeli jest odpowiedz TAK na poznisze pytania to nie m takiej sily by dziecko nie mowilo-zaznie w swoim tempie.
1.czy slyszy
2.czy reaguje na swoje imie
3.czy wykonuje polecenia
4.czy gaworzylo jak bylo mlodsze
5.czy mowi kilka wyrazow w wieku 1 roku (nawet po swojemu np na lampe - LA - tak mowi moja Julita).
6.czy umie wysunac jezyk
7.czy umie jesc stale posilki

lub NIE na takie pytania:

1.czy byly problemy ze ssaniem?
2.czy byly propblemy z jedzeniem lyzeczka

No i obie kazaly duzo mowic do dziecka,czytac,jak najmniej radia i TV,mowic normalnym jezykiem a nie spieszczonym i moze da sie pokonac "geny" ktore w naszym przypadku sa silne.Pomaga tez towarzystwo rowiesnikow-moja panna od wrzesnia idzie do zlobka.

A norma jest ze:

0-1 - okres gluzenia i gaworzenia
1-2 okres wyrazu
2-3 okres prostego zdania
powyzej 3 lat-okres mowy potocznej

Mam nadzieje ze was uspokoilam-bo siebie bardzo:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
maniulka:-D

Podsumowujac-jak dziecko bedzie mialo 2 lata i nie mowilo to mozna odwiedzic logopede,teraz nie chca wrecz przyjmowac takich malych dzieci.A wady aparatu mowy (podniebienie,jezyk,wedzidelka) juz by byly stwierdzone abo po narodzeniu albo przez pediatre wiec nie ma co sobie urajac problemow.
 
Marlena o to spoko :-) no i wysoki jest :tak:
mój tak na roboczo domowo ważony w ciuchach 11kg (muszę zważyć ciuchy na kuchennej wadze ;P) i ok 78cm wzrostu
 
reklama
Maniulka w aptece powiedzieli że nie mają czegoś antywymiotnego, poszłabym sama do innej apteki ale nie mam jak bo Marysia znowu dzisiaj wymiotowała i ma dalej gorączkę.Jest taka marudna że nie mogę nic zrobić tylko siedzę z nią na rękach.
 
Do góry