reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
Miroslava ja już tą połozną kojarzyłam z szkoły rodzenia już wtedy polecała te nakładki na brodawki, mąż mówił do mnie żebym kupiła :-D a ja że nie, bo nie będzie potrzebna, no i co...okazało się że musiałam kupić :-D. Też kupiłam herbatkę :-) mąż kupił mi jak wychodziłam ze szpitala herbatkę Hipp za 26 zł :szok: a ta od niej kosztowała 10 a do tego jeszcze jest lepsza. Rogal mi bardzo pomaga :-). No i kupiłam jeszcze to do noska Frida, bo miałam jakieś gorszej firmy.
 
Miotlica mój Olek urodził się z wagą 2760 jednak w szpitalu karmila go piersia a ze lezal w inkubatorze pietro nizej to polozne do mnie puszczlay sygnal jak siebudzil i schodzilam na karmienie jednak czasem go dokarmialy bo tak im bylo wygodniej. w domu jak zaczelam dawac mu jeszcze mleko modyfikowane( mialam za malo pokarmu) zjadal po 30-60ml w zaleznosci od glodu sennosci itd. na poczatku to normalne ze tylko je i śpi. noc z dniem sie miesza i tez u nas tak bylo teraz sie dopiero przestawia i spi ladnie do 5:30-6:00 z przerwa na karmienie ok 2-3 wiec to kwestia czasu a bedzie na pewno lepiej.

EVE u nas jak jest kupka to tak wlasnie wyglada mniej wiecej - tzn jak ma zatwardzenie i tez nic nie pomagalo. na poczatku bylo zagazowane i termometr wkladalam ze 2 razy dziennie jednak upuszczal troche tych gazów. Na wiatry polecam super herbatke BOBOFEN do zaparzania mozna kupic w aptece za ok 4zł i trzeba poslodzic glukoza. naprawde wypróbuj. a co do silnego zatwardzenia polecam Normalec - to jest syrop. Olkowi podawalam przez 3 dni raz dziennie rano i sie wszystko unormowalo samo.
 
Agusia - mój Jaś czasem je 40 min, robi 10 min przerwy, ulewa i dalej je 40 min. :-) Także żarłok z niego... Karmię tylko piersią. Czasem podczas jednego karmienia musze 2 razy pierś zmienić bo się jedna kończy. Na szczęście dość szybko napływa nowe mleko.
Gorzej jest w nocy - budzi się przeważnie ok. 1 i tez ma takie sesje - 2 albo 3 razy po 30-40 minut. Czasami zasypiam przy tym jego karmieniu... Ale jak mu pierś wypadnie z buzi to zaczyna płakać i mnie budzi.:-)
W szpitalu miałam ten sam problem. Po cc byłam dobę na salipooperacyjnej, ale wtedy Jasia wogóle nie karmili - podobno dobę po porodzie dziecko ma jeszcze zapasy z czasów ciąży.
Potem zaczęłam go przystawiać, ale ewidentnie miałam bardzo bardzo mało mleka - sprawdzałam laktatorem - parę kropelek i tyle. Dlatego Jaś prawie całą dobę wisiał na piersiach, a dalej był głodny. Poszłam wtedy drugiej i trzeciej nocy i go dokarmili, zeby przynajmniej zasnął na 2 godziny, bo tak to wogóle nie spał, tylko sobie drzemki 15 min ucinał i tyle (przez co ja też wogóle nie spałam).
Potem na szczęście po 3 dobie już trochę więcej miałam pokarmu, piłam herbatki laktacyjne. W 4 dobie już go wogóle nie dokarmiałam i już mleka od tamtej pory mam wystarczająco.
Ale to podkreślam - chyba z tego względu, że prawie 4 doby non stop ssał cyce. Ja siedziałam, płakałam, że nie mam pokarmu, a on tak ładnie ssie, ale nie poddawałam się i ciągle go przystawiałam i chyba dzięki temu teraz jest OK.:tak:
 
A inne Dziewczyny - jak wy macie z karmieniem nocnym???
u mnie jest tak, że jeżeli Jula je ok. 19 to potem budzi się ok. 23, 3 i 6.. jeżeli natomiast ma wieczór taki, że wisi mi na cycu co chwilę, to potem budzi się ok. 2 i 5 - czyli mniej więcej co 3-4 godziny jest karmienie
hej:-)
i mam pytanko do mam juz bardziej doswiadczonych: gdzie smatujecie mascia(linomag)? chodzi mi o to czy cala pupe i tu gdzie pieluszka sie zapina, czy jeszcze w jakis zgieciach nozek, czy jak? i czego jeszcze uzywacie do pielegnacji pupy dziewczynek. ja jeszcze myje jej patyczkami do uszu zamoczonymi w wodzie wargi sromowe z tej bialej wydzielimy. na cala reszte nakladam tylko oliwke. temp. w mieszkaniu mamy ok 22 st. i tez mam problem w co ubierac nasze slonko, chodzi mi o warstwy.
Katka, ja smaruję bepanthenem pupę, cipkę i nóżki trochę, te fałdki, żeby sie nie pozaparzały... co do czyszczenia, to położna mi mówiła i czytałam gdzieś, że nie należy na siłę czyścić tej białej wydzieliny - oczywiście, jak sobie tam za przeproszeniem narobi kupę, to trzeba umyć, ale generalnie nie powinno się za mocnotam szorować.... ja mam też ok. 22-23 st. biram małą w body i śpioszki i skarpetki
Wczorajsze zachowanie mojej niuni wystraszyło mnie nie na żarty. Około godziny 22.00 zaczęła strasznie, przeraźliwie płakać. Nie można jej było w żaden sposób uspokoić. Miałam wrażenie, że nie mogła się załatwic. Próbowałam termomertu do pupy, ale nic nie poszło. mała była najedzona (oczywiście ulała) i przebrana, widac było, że jest zmęczona, ale coś nie dawało jej spać. Przy płaczu strasznie się prężyła i wyciągała nóżki. Pomasowałam jej brzuszek, troszkę poćwiczyłyśmy nóżkami, ciepła pielucha poszła w ruch, ale to nie pomagało. wypłakała chyba ze 40 min i przeszło. Zasnęła zmeczona, strasznie mi było jej żal. Byłam bezradna. Dodam jeszcze, że dałam jej także herbatke koperkową na gazy. Jak dotykalam brzuszka był twardy. Taka sytuacja miała już miejsce jak byłyśmy w szpitalu. Wtedy pielegniarki mi ją "odgazowały". Czy któraś ma jeszcze taki problem z gazami??
Mała je Bebilon dla dzieci z tendencją do kolek i zaparć plus moje mleko. Już sama nie wiem ci jej mogło być. Aż się boje dzisiejszego wieczoru.
Eve, ja myślę, że to była kolka - szczególnie jeżeli bardzo płakała i prężyła się :-(
Do kobiet karmiących piersią: Ile minut mniej więcej karmicie jednorazowo wasze pociechy?
Agusia, różnie to bywa, czasem ciągnie non-stop 10 minut, czasem 20, a czasem 5, potem się kręci, za chwilę znowu chce, popije 10 i przestaje... trudno jednoznacznie powiedzieć :sorry:
a nam wczoraj dopiero odpadł pępek - trochę długo, ale u starszej córki było to samo, też długo to trwało :tak:
 
Cześć dziewczynki, od kilku dni dokarmiam Małą mleczkiem modifikowanym (głównie w nocy), mam do Was pytanie, czy Wasze pociechy też tak łapczywie jedzą, moja to się tak zachowuje tak przełyka, jakby z chwilę mieli ogłosić klęskę żywiołową , i te mleczko które w danej chwili je miałoby być jej ostatnim, przy takim jedzeniu, słychać przeraźliwe odgłosy połykanego przy tym powietrza, jakby kamienie rzucano do studni...

Eve ja mam podobny problem, oststnio małej nasiliły się bóle brzuszka, co prawda nie płacze tak przeraźliwie, ale widać że coś ją przeżyna, bo pręży się i zwija w kłębuszek, przy tym purpurowa robi się na buźce...i podobnie, jak z Ty zastanawiam się czy to nie wina tego mleczka co podaje BEBILON 1, pozatym zauważyłam, że się tym mlekiem nie najada, bo w ciągu ok.3 h wszamała ok.180ml, (na marginesie dzisiaj w nocy nie dałam jej cycka), rano też jej dałam Bebilonu, i nie zasnęła, wierciła się po nim, mruczała, a jak dałam Bebiko zaraz zasnęła???
I bądź tu mądrym :eek:
 
Jula czasem pije dość łapczywie - jak dłużej pośpi, to potem przysysa się bardzo łapczywie do cyca... i wtedy też słychać jak łyka, dodatkowo tak śmiesznie mruczy, stęka i posapuje podczas picia
 
Moja Patrycja też bardzo łapczywie ciągnie mleczko z butelki, raz dwa i 80ml nie ma, z piersi je spokojniej, chwilkę ssie robi sobie przerwę itd.;-)
 
reklama
Jula czasem pije dość łapczywie - jak dłużej pośpi, to potem przysysa się bardzo łapczywie do cyca... i wtedy też słychać jak łyka, dodatkowo tak śmiesznie mruczy, stęka i posapuje podczas picia

hahaha a myślałam że tylko mój syn jest taki głodomor:szok::-D jak połyka to chapie też dużo powietrza bo to tak strasznie słychać i potem chyba czesto od tego też czkawka:baffled:druga sprawa ze na początku tak mu leci że jak mu wypadnie cycek to mu całą twarz zalewa.:rofl2:

A ile siedzi na cycu? u mnie różnie-srednio 40 minut na jednym,bo często chce drugiego:rofl2: w miedzyczasie ma 3 drzemki(siesty:-D) i przerwe na odbijanie bo czesto mu sie ulewa. Ledwo zdąży mu się ulać a już cmoka do cyca. O dziwo potrafi zmiescic potem jeszcze drugiego cyca, bo jak nie dam po tym ulewaniu to wielki płacz jest.:-(

A pępek nam też odpadł po niecałych 3 tygodniach- juz mnie wkurzało to ze każdy mi gadał że juz dawno powinien odpaść, a ja słyszałam że ma odpaść prawo do miesiąca wiec sie nie stresowała. Potem leciała lekka krew ale po 2 dniach ustąpiło.
A spirytusem takim spożywczym bałabym się smarować czy aby za bardzo skóry nie wysuszy?? lepiej niech później odpadnie ale nie posuszy tej delikatnej skórki.

Ja tak jak Dominika przystawiałam często w szpitalu do cyca, mimo ze pokarm dopiero w 3 dobie sie pojawił, a normalna ilość to w 4. Dzięki temu mam mleko choc tez płakałam że nici z karmienia. Ostatnio jak mi zanikała laktacja w jednej piersi (mały chyba tez gorzej i krócej ją ssał) to walczyłam z laktatorem, mąż mi się przysysał byle by pobudzic(laktator bolał bardzo) i przystawiałam za każdym karmieniem do niej Oliwiera i laktacja wróciła!! prawda najwieksza im wiecej sie przystawia tym wiecej pokarmu leci.:tak: choc był ciężko bo Oliwier się denerwował i pręzył bo z jednej mu leciało super i nie musiał sie wysilac a z drugiej prawie wcale,ale dalismy rade i sie oboje poswiecilismy.

Eve mi też to jednak wyglada jak na kolkę, ciekawe czy się powtórzy.:baffled:

Agusia super ze pokarm leci, a z piersi jje spokojniej bo sie musi nameczyc wiecej aby wyciagnac mleczko:) szczególnie jeśli jeszcze nie leci Ci z cycków strumieniami
 
Do góry