reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

A i dzis pediatra powiedziała że to na niego jeszcze za wcześnie aby spał około 5 godzin w ciagu nocy i że mam go wybudzać tak aby spał max 4 godziny:baffled: żeby do jakiejś glikemii i wahań pozmiomu cukru nie doprowadzic bo to mały człowieczek. Ale tylko jeszcze 2-3 tygodnie. Więc jeszcze 2 tygodnie będe go wybudzać a potem dam spokój.ale jak on tak pięknie śpi i twardy snem (bo w dzień to głownie na czuwaniu) to aż serce sie kraje go wybudzac.:baffled:
Sara a położna mówiła żeby od początku spał w nocy ile chce? Kurdeee co osoba, polożna, lekarz to opinia:baffled: Budzić czy nie?
.

Madzik my bylismy wczoraj u lekarza. Nadia wazy 4130 i lek powiedziała ze ładnie przybiera na wadze i ze mam juz jej nie budzic na karmienie, jak zgłodnieje to sama wstanie. Miedzy naszymi maluszkmi tylko 4 dni roznicy a co innego nam radza, tak jak pisalaś co lekarz to inna opinia i człowiek dalej nie wie co robic:baffled:.Dziś Nadia jak usneła o 23 to obudziłam ja o 6.30 bo juz sie denerwowałam ze tyle spi. Mam takie mieszane uczucia, z jednej strony fajnie spac w nocy i nie musiec wstawac i karmic ale z drugiej ona wydaje si taka jeszcze malutka i ma tyle godzin byc bez jedzenia.
A inne Dziewczyny - jak wy macie z karmieniem nocnym???

U pediatry okazało sie ze jest mały problem z pepkiem bo podobno za długi zostwili i on sie nie wchłania. Mam przyjsc za dwa tyg. jak nic sie nie zmieni to wcisna go i założą na dwa tyg jakis plasterek:baffled: nie wiem tylko czy to cos pomoze, mam nadzieje ze tak.
Poza tym lek pomacala brzuszek i stwierdziła że z jednej i drugiej str. jest ok a na srodku ze jest jakies puste miejsce i ze to podobno przepuchlina biała, czy cos takiego:baffled: ze u 80% dzieci w ciągu dwóch lat to sie zrasta a jak nie to potrzebny jest zabieg, ale na razie przez dwa lata tylko obserwacja. Musze to skonsultowac z innym lekarzem bo ten mój jest beznadziejny, na razie zostałam tam z dzieckiem bo nie wiem gdzie sie przeniesc. Miałam juz wybranego lekarza, dobrego pediatre ale powiedziała ze nas nie przyjmie bo ma duzo pacjentów i wyczerpany limit:baffled:. Ta moja obecna lek. zawsze wymysla jakies niestworzone rzeczy, mi dawała juz dwa razy skier do szpital na wyciecie wyrostka bo podobno to silny atak i mógł sie wylac a pozniej okazało sie ze to kamien w nerce i stad ten ból:rofl2:
W szpitalu przy wypisie tez dokładnie badali dziecko i nikt mi nic nie mówił o jakiejs przepuchlinie, mam nadzieje ze ta lek. sie myli ale musze to sprawdzic dla swiętego spokoju bo niechce zyc dwa lata w niepewnosci

Koncze, bo walnełam juz wystarczajaco wielkiego posta;-)
 
reklama
idiotyczne jest to że NFZ nie zamieni tych wszystkich pojedynczych szczepionek na te właśnie skojarzone:baffled: to takie robienie oszczędności dla siebie kosztem dzieci. No ale co tam w końcu zapłaca rodzice. Taka Polska rzeczywistość.

A ja napisze tak szybko ze szukam obecnie miejsca na wizyte u ortopedy i jak na razie pierwszy wolny termin to 20 maja:baffled:
W którym tygodniu wizyta u ortopedy być powinna? oraz ewentualne USG?
Pediatra dała mi skierowanie najpierw do ortopedy a dopiero potem jak lekarz zadecyduje to albo bedzie USG albo nie będzie. Czy to tak zawsze?:szok: czy każde dziecko powinno mieć USG bioderek?
Kurcze czy w ramach NFZ po tyle się czeka?

W szpitali mi powiedzieli ze wizyta u ortopedy powinna byc w pierwszym miesiacu zycia. Tez dzwoniłam po róznych przychodniach ale najwczesniej znalazłam termin na koniec kwietnia! Porażka. Wczoraj bylismy u ortopedy prywatnie i mała miała od razu robione usg bioderek. Nie zalecił szerokiego pieluszkowania ale kazał ja nosic przodem do siebie i szeroko jej rozstawiac nózki. Mowił aby nie nosic jej na płasko i nie dociskac jej nózek do siebie, jak juz to reka miedzy nogami. Nastepna wizyta kontrolna za 3 miesiace (nie wiem czy to normalnie czy wyznaczył nam jakis szybszy termin). Zapłacilismy 100zł ale przynajmiej nie martwie sie czy wszystko ok. Przykre to jest niestety ze jesli ktos nie moze sobie pozwolic finansowo na wizyty prywatne to musi zyc w obawie czy jego maluszkowi nic nie jest a pożniej jak w koncu doczeka terminu i okaze sie ze cos nie tak to jeszcze go nawyzywaja jaki to rodzic ze nie zadbał wczesniej o dziecko. Nie rozumiem po co płacimy te skladki skoro gdy jest taka potrzeba to nigdy nie mozna z tego skorzystac
 
hejka!!
My wczoraj byliśmy na konsultacji u lekarki która zajmowała się małym w szpitalu. Bardzo się ucieszyłam że ta lekarka chciała go jeszcze zobaczyć, bo to taka konkretna babka i zajmuje się patologią noworodków, a jakb nie było to Adi urodził się z hipotrofią, ale na szczęście wszystko jak narazie jest ok, jutro tylko musze odebrać wyniki krwi ( zrobili mu toxoplazmozę, cytomegalię, fotosyntezę, fosforany i poziom wapna) jak to bedzie ok, to już nie będziemy musieli do tej pani doktor jeździć:-) A tak wogóle to mały przybiera tak na wadze, że mam go dopajać glukozą lub herbatkami, ale mały ssak chce tylko mleko, którego ja mam za mało jak dla niego i muszę go dokarmiać:szok:

Któraś z Was pisała o odwiedzinach rodziny...ja też już mam dosyć, np wczoraj byliśmy rano u lekarza, jak wróciliśmy zrobiłam obiad, zjedliśmy z mężem, i nawet nie zdążyłam sprzątnąć jak przyszedł szwagier i szwagierka, zaraz po nich przyszedł teść, jak oni wszyscy poszli, to przyszła teściowa i siedziała do 19, a ja poprostu już padałam na pysk...oni chyba nie rozumieją, że my mamuśki musimy wstawać w nocy i karmić maluszki....

Agusia, fajną mamy położną, co nie, kurde babka wozi ze sobą tyle rzeczy, które można u nie kupić i są naprawdę super:-) ja kupiłam u niej laktator medeli i herbatkę laktacyjna, a moja mama kupiła mi poduszkę rogala do karmienia:-) Teraz planuję kupić minerały i krem narozstępy, ale ostatnio ich nie miała, może za tydzień będzie już zaopatrzona:-D
 
dziewczyny u mnie dzisiaj nocka super mały jak zasnął o 23 obudził sie o 3 na butle i spał do 7.30 :laugh2: juz dawno tak nie pospałam :-D
my idziemy w piątek do lekarza zobaczymy ile mały przybrał na wadze i ogólnie czy wszystko wporządku ;-)
Sara co do kryzysu to też ostatnio miałam jak mały nie mógł się załatwić i cały czas płakał a ja razem z nim :eek:
co do charczenia mój Alan też charczy jak śpi albo jak cycka ciągnie ( mam wrażenie że mu się ciężko oddycha :baffled: )
 
Kitki my u naszej Lenki też będziemy musieli naklejać plasterki na pępek z tego samego powodu, ale dopiero jak skończy miesiąc- żeby teraz skóry nie podrażniać. Przy wypisie ze szpitala oczywiście też nic nam nie powidzieli.
 
Kitki nam tez powiedział ortopeda że wizyta kontrolna za 3 miesiące więc to chyba standard.
Miroslava - hypotrofia jest normalna przy cukrzycy - nie wiem czy wiesz. Tak samo jak utrata wód płodowych - tzn mała ilosc wod niekoneicznie utrata to co ja mialam. do dzis nie wiem gdzie sie podzialy ale niestety nikt mi o tym nie mowil ani diabetolog ani ginekolog jakie sa konsekwencje naszej choroby. na szczescie ze urodzilysmy zdrowe dzieciaczki i jest wszystko dobrze.
Miroslava a jaki krem na rozstepy ma? i czy na swieze tylko czy na te sprzed ciazy rowniez?

A co do forum to jest to swietne miejsce na odstresowanie. mozna smarowac na szwagra, brata ciocie tesciową i mamy spokój ze wyrzucimy to z siebie, dostaniemy wsparcie od siebie nawzajem a co najwazniejsze nasze obiekty sie o tym nie dowiedzą. heh :-D
 
Sara mi w szpitalu powiedzieli ze USG bioderek w pierwszym miesiacu a okulista w trzecim mies., pamietam że ze starszymi dziecmi tez chodziłam do okulisty i chyba jest to obowiazkowe.
 
hej:-)
nareszcie dolaczam do tego watku. Hania juz z nami! puki spi po karmieniu to napisze czego doswiadczylam od poniedzialku, czyli od kiedy jestesmy w domku.
Hania ma dosyc problemowa skorke i wlasciwie przy kazdym przebieraniu musze ja oliwkowac. najbardziej nozki i raczki. na stupkach ma nawet male ranki z popekanej skory w szpitalu. dodatkowo na calym ciele ma jakies czerwone plamki (pediatra ze szitala powiedziala ze to reakcja na kontakt ze swiatem. na szczescie buzka piekna i zdrowa:-) juz ja kapalismy, oczywiscie plakala polowe kapania. ale zbawienny okazal sie smocek. z takim zapalem go wtedy doila jakby wierzyla w to ze tylko ssanie jest bezpieczne i ja uratuje. pepuszek przemywam patyczkami do uszu i spiprytusem z monopolowego(zalecenie poloznej, ktora twierdzi ze jak bede go rozcienczac to wtedy bedzie 2 tyg odpadal). wlasciwie to wciaz denerwuje sie tym pepkiem, bo to takie jakies niebezpeczne, i zeby mala odparzen nie dostala. smauje ja linomagiem. i mam pytanko do mam juz bardziej doswiadczonych: gdzie smatujecie mascia(linomag)? chodzi mi o to czy cala pupe i tu gdzie pieluszka sie zapina, czy jeszcze w jakis zgieciach nozek, czy jak? i czego jeszcze uzywacie do pielegnacji pupy dziewczynek. ja jeszcze myje jej patyczkami do uszu zamoczonymi w wodzie wargi sromowe z tej bialej wydzielimy. na cala reszte nakladam tylko oliwke. temp. w mieszkaniu mamy ok 22 st. i tez mam problem w co ubierac nasze slonko, chodzi mi o warstwy. nie chce zeby bylo jej zimno ale nie chce tez zeby sie przegrzala. jejku ile ja mam pytan. maciezynstwo to straszna odowiedzialnosc. nigdy wczesnej nie czulam sie tak bardzo odpowiedzialna za kogos kogo kocham, i tak bardzo nie chcialam zeby byl wciaz szczesliwy. czuje sie smutna nawet kiedy przewijam mala a ona ppoplakuje. ma taka smutna minke. ale przeciez wszystko robie dla jej dobraa;-) Och, jakie ona cudowne minki stroi! a pochwale sie jeszcze pierwsza zmiana pieluchy :) nie chcialo mi sie wstawac z lozka (wiadome krocze jeszcze bardzo boli) wiec zamiast na przewijak to rozbieralam ja na rozku. juz wymieniam pieluszke (pod pupa polozylam tetre) a tu kupa kolejna na tetre spada, wiec pawel podaje mi kolejna. podkladam a tu jescze jedna kupa. stwierdzialam ze juz wiecej nie narobi i koncze przebierac juz bez tetry a tu nagle hania sika na rozek :-) ubawu mielismy po pachy i od tego czasu zawsze przebieramy ja na przewijaku. no to narazie tyle. ide cos zjesc zeby mleczko plynelo. ooo apropop. pokarm dostalam w drugiej dobie i jak narazie jest go wystarczajaco. nie wiem ile ale hania nie wola dokarmiania. na cycku jest ilekroc placze a ma sucho. raz dluzej pociagnie a raz potrzebuje sie chyba tylko przytulic do niego i zasypia.
 
matko każdy lekarz gada co innego, jedni mówią że w pierwszym miesiącu życia ortopeda a drudzy że dopiero po 6 tygodniu zycia.. Zbzikować można:baffled:

Sara napisałaś że wy tylko na 5w1 idziecie teraz bo żółtaczkę miała już mała, ale przecież żółtaczka jest podawana poza tym po urodzniu w 6 tyg, a potem 6/7 miesiąc. Czyzbyscie juz mieli drugie podawanie wzwB?
 
reklama
Do góry