Kaczuszka, ja mialam pęknięcie i 2 szwy i wyczuwam takie zgrubienie, taki jakby guzek w jednym miejscu... Ale szwy mi sie jeszcze nie rozpuscily, wiec licze, ze moze to jeszcze zejdzie - oby!!! Smaruje jeszcze to na wszelki wypadek takim zelem z aloesu (firma LR, to sie kupuje od konsultatnów, cos jak Avon, tylko bardziej lecznicze z naciskiem na aloes), bo w koncu aloes dobry jest na gojenie. I chyba troche zaczyna mięknąc to zgrubienie. Wyczytalam w necie, ze takie zgrubienia mogą sie robic i nie powinno sie za duzo siedziec ani stac, tylko polegiwac, bo wtedy są mniejsze uciski na to miejsce.
A w ogole to sie fatalnie czuję, mam biegunke, jestem oslabiona, caly czas bym spala, mam bole miesni... nie wiem, co to, malemu nic nie dolega. Moze to anemia

Zaczelam lykac dzis zelazo (wczesniej nie lykalam, bo mialam okropne zaparciea, ale wole mieczaparcia, niz sie tak czuc). Gdyby nie moja mama, to bym nie dala rady, po prostu bym przespala placz dziecka:-( A maly dzis szalał od 8 do 14!!! Dopiero o 14 usnął na 2 godziny i teraz znou spi od pol godziny. A rano to byl typowy maluch przy piersi (tylko ze on przy butelce): pomamlał troche, przysnał na 5 minut, znowu pomamlał, znowu przysnał... Myslalam, ze maksymalnie potrwa to 4 godziny (tak bylo w nocy), a tu tym razem 6 h tak wytrzymal... Jeeeezu

A maz juz do pracy chodzi, a po prady konczy dodatkowe zlecenie i jakby go nie bylo



Zla jestem o to, bo nie chce tez tak bardzo mamy obciązac:-(
A jeszcze mnie wkurzyla moja tesciowa - maz ją poprosił, zeby przyjechala mi pomóc, bo moja mama w czwartek wraca do siebie - i ta malpa powiedziala, ze zle sie czuje i nie przyjedzie


Kurde, a jak byl remont to na malowanie miala siłe przyjechac... Nie mialam czasu pogadac o tym z mezem, ale wydaje mi sie, ze to jakis wykret. Przykro mi, wnuka nie chce zobaczyc??? Moi rodzice w szoku, ale mama juz prawie 2 tygodnie u mnie jest i musi wracac do pracy:-(
Mam nadzieje, ze u was kobietki lepiej, bo ja dzis mam kryzys
