reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

ale martynka juz uzebiona-super:tak:
Julita zrobila mi duza niespodzianke.Dzien przed swoimi 1szymi urodzinami czyli dzis,przeszla wreszcie jakis porzadniejszy kawalek po wielu tygodniach 2-6 kroczkow.Stalam w kuchni przy garach a ta se weszla i poszla przez cala kuchnie az do okna.Potem poszlam do pokoju po aparat a ta za mna.No wiec ja sfilmowalam.Oczwiscie na koncu schodzi do partetu-ona tak ma ze nie przewraca sie tylko jakos sama rezygnuje.No i drobi male kroczki;)))Zoska to nie jest ale jestem dzis z niej dumna:)
W reku wymach*je jakas lyzka bo z kuchni szla;)

http://w984.wrzuta.pl/film/8KlXnjCzsqR/chodze

A film nie wiem czemu jest bokiem,ja mam w aparacie normalnie.
Takze chodzenie zaliczone przed roczkiem,roczek zdeptany jak to sie mowi;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Szym byl wazony 28 stycznia i w pampku i bodach wazyl 9225g.
mierzylam go sama tydzien temu i ma 76cm albo 77;-).
Ubranka nosi na 80cm bo na 74 za krotkie-chociaz nie ktore jeszcze dobre;-)
 
No tez sie ciesze ze sie wreszcie odwazyla nie zejsc do parteru po kilku kroczkach tylko pojsc dalej,to kwestia odwagi chyba:tak:.Pierwsze 2 kroczki postawila miedzy Swietami a Sylwestrem,takze troche trwalo zanim poszla,ponad miesiac.Teraz bedzie pewnie smigac coraz dalej i szybciej:happy:
Mila niespodzianke nam corka dzis zrobila :))))))))))))))
 
Sara gratuluję!! Swietnie mała chodzi!! No i wszystkiego nalepszego dla Solenizantki:):)

A nas jakiś wirus zaatakował. Byliśmy wczoraj u lekarza, na szczęście nic groźnego. Kaszle troszkę, katar ma ale nie gorączkuje... Mnie też się nie upiekło. No i tak się teraz razem kurujemy....
Miłego dzionka:)
 
reklama
Do góry