reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Aaaaaaaaaa.... ja nie miałam dotąd kryzysu, teraz to raczej na własne życzenie mam mniej pokarmu, ale jeszcze nie rezygnuję z karmienia piersią :)))
 
reklama
Ola, Sara - ja to bym wolała żeby ona najpierw mama powiedziała a nie tak z grubej rury od razu:-D dzsisja juz nie mówila, więc chyba to był przypadek, no albo niczemu nie chciała się sprzeciwiać:-D:-D:-D
 
Majek już nie jest bezzębny:) gratulacje - to musisz zmienić zębowy suwaczek:) a czy nie wczoraj dopiero go wstawiłaś? może ja też sobie wstawię na taką dobrą wróżbę?? bo już się zęba doczekać nie mogę
 
Wiem coś o 6 tyg... Przeżyłam to na przykładzie mojego Kamila. Jego karmiłam właśnie te 6tyg. Akurat nakarmiłam go wtedy, pojechałam do ginekologa na wizytę i gdy po powrocie chciałam dać mu cyca to nic już nie poleciało. Próbowałam różnych ziółek, praktycznie siedziałam na laktatorze i wierzcie mi - choć bardzo chciałam karmić to nic z tego nie wyszło. Nawet moja lekarka była w szoku, że nic nie pomogło pomimo takiego kombinowania (przez ponad miesiąc próbowałam jeszcze dostawiać Kamila do piersi). Dlatego bardzo się cieszę, że teraz nadal mogę karmić moją córunię piersią. Nie przeszkadza mi nawet to, że pracuję i to po 12godz. Teraz też jestem akurat w pracy na nocy, mąż w nocy poda Ani mleko modyfikowane, ale jak wrócę do domu to znowu dostanie cyca. I w stu procentach zgadzam się z tym co wcześniej napisała któraś - "...karmienie piersią bezcenne":tak::tak::tak:
 
Hura!!! Zosia i Majka nie są bezzębne (oczywiście Zosia jest dwuzębna)!!! Mogą wcinać już schaboszczaki;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry