reklama
maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
Na razie taki lekarz ogólny nam dał to skierowanie na wyniki TSH na wynik czekamy 2 tygodniea później zobaczę co będzie dalej
Adzie znikneły ale znów się pojawiły, zasypuję mąką, smaruję tormentiolem, myję tylko wodą pupcię i w domu to jak najczęściej tą pieluchę staram się zmieniać. Najlepsze efekty są po mące ziemniaczanej. Przynajmniej u nas.
to trzeba jakieś 100-150gr odjąć (zależy czy pampers mokry czy suchy ;-) )
ola_o, no tego to ja już nie wiem, ale ja bym obstawiała że Ada bliżej 8 kg waży a nie 8,5.
Justyna337
Fanka BB :)
ja się poddałam... ale jeśli chodzi o butelkę;-) wstając pierwszej nocy kilkanaście razy i przygotowując butelkę, myjąc ją i wyparzając (zaznaczam, że była to pierwsza noc w domu), dla mnie nie było ważne karmienie piersią kiedy byłam w ciąży - tak samo poród naturalny. dzisiaj chyba trochę żałuję, że mnie ominęło to doświadczenie, a karmienie jest jednym z moich największych życiowych (nie przesadzam) sukcesów. czuję się dumna, kiedy ktoś mnie pyta czy karmię piersią - choć pomału co dziwne zdarzają się już osoby, które mowią: JESZCZE?? A PO CO?? i ważne jest to, co napisała Ola. w karmieniu jest coś takiego, że warto to robić, hoć doskonale rozumiem wszystkie kobiety, które tego nie robią bo nie chcą lub nie mogą... moja Zuzia jest przy karmieniu niespokojna, wierci się, kopie ale i tak warto. choćby po to, by zobaczyć minę po karmieniu... ;-)
a teraz Zuzi wprowadzam kaszkę, zje odrobinkę ale potem cały dzień ryczy, że chce cyca... nigdy tak nie było. i nie powiem, jest to dla mnie poniekąd powód do zadowolenia, bo właśnie pokazuje mi, że jestem niezbędna
a teraz Zuzi wprowadzam kaszkę, zje odrobinkę ale potem cały dzień ryczy, że chce cyca... nigdy tak nie było. i nie powiem, jest to dla mnie poniekąd powód do zadowolenia, bo właśnie pokazuje mi, że jestem niezbędna
Justyna337
Fanka BB :)
i tak wszystkie macie co nosić
Justyna337
Fanka BB :)
widzisz Karolka, czyli jednak zdarza się. U nas nic nie strzela
reklama
Justyna337
Fanka BB :)
he he - jak jak Sara mniej więcej - jakoś zapomniałam, że dziecku pa pa, czy cokolwiek innego to trzeba pokazać u nas mała rusza sieę az miło, coraz bardziej podoba jej się siedzenie - już prawie sama siedzi, chętmie stoi - podtrzymywana- ale jak zlapie się czegoś to się saam utrzymuje. jak czegoś chce to mówi mmmmmmmmm mmmmmmmmm mmmmmmmm - najpierw chodziło o smoka - a teraz na wszystko tak robi. jak się złości to mówi mamaaa mamaaaa mamaaaa ale nie do końca jestem przekonana że chodzi o mnie. ale dzisiaj powiedziała NIE. i to dwa razy - denerwowała się przy zakładaniu pioeluchy i próbowała mi zwiać, musiałam ją przytrzymać a ona się sciekła i powiedziała nie ale byłam w szoku
a rączki ma jeszcze bardzo niesoordynowane. macha łapkami tak do góry i na dół jak szalony pianista - jakby dopiero uczyła się ich rozmachu
a rączki ma jeszcze bardzo niesoordynowane. macha łapkami tak do góry i na dół jak szalony pianista - jakby dopiero uczyła się ich rozmachu
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: