reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Firehead - napisz coś więcej jak uczyłaś synka spać w nocy, ile czasu Ci to zajęło, no i jak często jadł w nocy wcześniej :) super, ze Twój synek ssie smoczek, mój nie chce, teraz jak próbowałam go uczyć to nie umiał zassać, traktuje smoka jak gryzak... chcę nauczyć mojego spania w nocy, poczekam tylko aż wyjdą te górne jedynki, mam nadzieję że się uspokoi :)
 
reklama
Można by dłuuugo pisać. Tu jest pomocny artykuł o którym wspominałam ( i który któraś z was już tutaj polecała, choć może link był inny ;-)):

dr Eduard Estivill

Dodam tylko że warto przeczytać choć długie. I że nam nauka zajęła ponad miesiąc :-( bo było to w wakacje i często zmienialiśmy miejsce spania. Mój synek umie zasypiać w swoim łóżeczku i śpi od 19.30 - 6.30 (11h). :-)
Wcześniej karmiłam 1-2 razy w nocy, później zamiast podawałam picie (ważne że niesłodkie - wodę). Później już nic. A najważniejsze... nie śpię z dzieckiem, wyjątkiem jest spanie po 1 karmieniu rannym tj po 6.30 (ale dziecko nie kojarzyło tego ze spaniem nocnym, bo do niedawna o tej godzinie było jeszcze jasno :-p)

P.S. Metoda jest trudna ale uważam że dobra: nieszkodliwa, skuteczna, mały lubi swoje łóżeczko.:-) Jest z dzieci kolkowych, więc skakaliśmy nad nim: może brzuszek, może picio, może za ciepło, może ząbki, może kupka... a to było MOŻE CHCĘ ZASYPIAĆ U WAS NA RĄCZKACH :-p.
Z córką popełniliśmy ten błąd... Do roku zasypiała tylko na rekach, potem tylko koło nas - (ok 0,5- 1h; zabierając nam czas wolny i w dzień i wieczorem, bo sami zasypialiśmy wcześniej), potem tylko jak ktoś był przy łóżeczku (do 4 h wieczorem)... Do dziś do 23 wychodzi z łóżĸa bo się boi, bo siusiu, bo pić bo jej nudno, smutno, źle, nie może zasnąć... Ma 7 lat ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki, poczytam na spokojnie :) super, że Ci się udało małego nauczyć :))) mój mały też sam zasypia w łóżeczku i wie że noc to noc, ale na razie 2 razy w nocy go karmię a poza tym wstaję obrócić go na bok albo przykryć... no ale skoro Tobie zajęło to miesiąc to ja jestem dobrej myśli ze i nam się uda :)))
 
Firehead- ja sobie tylko tak żartuję ;-) oczywiście bardzo gratulujemy ząbków, cieszę się, że nie tylko mój Szymon taku uzębiony jest :-D
 
Hm w sumie to metoda ucząca samodzielnego zasypiania w łóżeczku a nie kończenia karmień nocnych. Nocne karmienia likwiduje się właśnie przechodząc na pojenia wodą (nie tak smaczna i atrakcyjna jak cyc), redukowanie ich ilości. Można też poić marchwinką. Polecone przez znajomego pediatrę
 
Jula też nie podwoiła jeszcze wagi urodzeniowej (4,280), bo ma nad czym pracować ;-) ale ja się nie martwię - po kim ma być grubsza, na pewno nie po mamie ;-)
 
reklama
Do góry