reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Sara - myślę, ze te "standardy" kiedy co dziecko robi ustalane sa na podstawie tego, co robi większość dzieci - statystyka. Może od tamtego czasu jak my byłyśmy małe trochę się zmieniło i standardy się zmieniły. Tak mi się wydaje, że to wszystko trzeba tak traktować luźno, z przymrużeniem oka i się nie przejmować...
W końcu to tylko statystyka, a wiadomo jak można się przejechać na statystyce.
Przecież nie można powiedzieć, że jeżeli człowiek wychodzi z psem na spacer to statystycznie mają po 3 nogi...:baffled:
Może kiedyś było szybciej z rozwojem, a może nie było aż tyle badań, albo za mała próbka badawcza była wzięta? Nie wiadomo.
Poza tym to że średnio np. 50% dzieci siada w wieku 7 miesięcy może również oznaczać, że 25% usiądzie w wieku 5 miesięcy, a 25% w wieku 9 miesięcy...

Chyba trochę zafilozofowałam...:eek:
 
reklama
Kurcze, Zuzka zrobiła dzisiaj 2 kupy (ostatnio zrobiła tak jak miała 6 tygodni... od tamtej pory co 13 dni:-p). sorki, że to opiszę ale nie wiem czy to norma: najpierw wyleciał z niej jakby taki czop - większa kupka a potem normalna papkowata. po marchewce też tak było. a potem ta druga kupa to już właściwie sama woda. lekko podbarwiona kupą:baffled: i odrobina śluzu i piany.... to chyba faktycznie uczulenie na taą dynię. na razie ją obserwuję
 
Masz rację Dominika... Ja np w ogóle nie raczkowałam ani nie czworakowałam, od razu stanęłam na nózki. miałam 10 miesięcy. dopiero miesiąc później miałam pierwszy ząb.... akże nie ma się co spieszyć ani porównywać...;-) a swoją drogą. Jula już prawie siedzi, Zuzka zaczęła brać zabawki w rączki... co prawda jest między nimi chyba półtora miesiąca ale jak smiesznie o brzmi. bo to przecież "marcowe" dzieciaki:-p
 
macie racje z tymi statystykami.
Ale i tak jestem zdziwiona-w ksiazce z 1980r napiane jest ze dzieci siadaja w wieku 6-7 mcy a raczkuja w 6-8 a Zawitkowski pisze nawet o NORMIE w tych 2 czynnosciach do 10 mies!Myslalam ze 10 mies dzieci to juz maja sie ku chodzeniu.
W takim razie Julita ma jeszcze sporo czasu,zwlaszcza Zawitkowski jej sporo go daje:-DZobaczymy co powie neurolog na wizycie.
Julitek glupiutka jeszcze jest i albo podwija same nogi unoszac pupe albo unosi na dloniach klate ale nie umie polaczyc jednego z drugim by stanac "na pieska":-D
 
ostatnio naszą ulubiona zzabawą jest "moja mama, moja mama" - gładzę wtedy jego rączkami swoją buzię i mówię "moja mama" a ten się chichra

tak samo gładzę jego prawą roczką lewą stópkę i na odwrót i też się chichra :-)


ja też się tak bawię z Zu tylko mówie "buzia mamusi, nosek mamusi..." i to był świetny pomysł na ściśnięte ppiąstki. odkąd się tak bawię przestała zaciskać rączki, wiem że też przyszedł na to czas, ale mimo wszystko... i łapie zabawki.... ja jeszcze podginam nóżkę do buzi (bo sama ciągnie) i drapię ją jej palcem po nosie... chichra się jak nie wiem.... no i osatnio abawa w a kuku z pieluchą jest hitem. i cały czas książeczki... ptasie radio znam już na pamięć:dry:
 
bo nie musi stanąć... Sara a może ona najpierw będzie właśnie czworakować nie.... odwronie bo czworakowanie jest na pieska - tylko my inaczej to nazywamy a raczkowanie jak bardziej takie czołganie. ale wszystko jedno wychodzi na to, że Jula zbiera się do czołgania, to przygotowanie do tego na pieska:tak:

szeroka norma jest dobra bo faktycznie wszystko zależy od dziecka.
 
No wlasnie,szeroka jest norma.Byleby Juli sie w niej zmiescila jak i inne nasze marcowe dzieciaczki.Podobno prawidlowo jest ze najpierw czworakowanie a potem siadanie z czworakow ale...ja mialam odwrotnie i wszystko ze mna OK a brat meza wogole nie raczkowal;-)
 
reklama
Do góry