reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Sara po filmikach widać że Julitka wie czego chce :tak: (ale to dobrze :tak:).
Patrycja dzisiaj jak zaczęłam ją podnosić za rączki do siadu to nie dość że trzymała główkę, to aż ją przystawiała do klatki piersiowej :szok:. Mój mały siłaczek ;-).
Oj te nasze dzieciaczki już coraz więcej umieją :-).
He he a jak Patrycja leży na brzuszku to już by chciała raczkować, ale ona to ma taki duży brzusio że go chyba szybko nie podniesie :-D.
 
reklama
Ja już chyba gondolę mogę odłożyć lub sprzedać, bo Ada nie chce już w niej jeździć, skoro mozna tyle widzieć podczas spaceru :tak:
 
Maja jak juz pisalam nauczyla sie w niedziele przewracac z brzucha na plecy a dzisiaj mi zrobila niespodzianke i az dwa razy przewrocila sie z plecow na brzuch:-) ile wazy dowiem sie jutro na szczepieniu ale na rewelacje raczej sie nie zapowiada raczej taka chudsza jest
 
Dzisiejsza waga Natanusia 5.820 bez wypróżniania się od dwóch dni:-(

Ale z dobrych wieści to mój starszy synek wreszcie ma zdrowe serduszko:tak: :tak::tak:
 
Adaś dziś ważył 6230 gr i ma 65 cm...
z brzucha na plecy fika jak szalony, w drugą stronę gorzej...
chce siedzieć-podnosi ramionka jakies 7-8 cm nad podłoze na którym lezy
generalnie silny chłopak-tak mówią wszycy
od 3 tyg jestemy tylko na nanie ha, a od piątku dodatkowo zageszczamy sinlacem-bo mały za duzo ulewał-tak zaleciła nam pani gastroentenerolog po usg brzuszka
 
dzięki za przepis... szczepienie mamy dopiero jutro ale już się boję. poprzednio było super ale teraz dzieciaki są bardziej kumate wiedzą czego chcą i niestety... głośno to manifestują... chyba trudniej uspokoić Zuzkę jak już zacznie histeryzować więc bardzo się boję. a okład mam nadzieję, że nie będzie potrzebny.

ATsonia - nie wiem na którym wątku o tym pisałaś ale odpowiadam tu...Ja tezjestem mało odporna na płacz - i co najgorsze każdy płacz kojarzy mi się z głodem... niestety:baffled: a że mam spore problemy z karmieniem tylko pogarszam sytuację. i ciagle myślę - Twoje dziecko jest głodne, jesteś złą matką... a jak ją dostawiam a ona ewidentnie nie chce jeść to myślę sobie : jesteś zlą matką nie czytasz sygnałów swojego dziecka...:baffled: masakra jakaś u też jestem złą matką oczywiście...
a jeszcze mam wyrzuty bo jak piszesz, że Szymon robi to czy tamto to sobie myślę - nieźle, a Zu jeszcze nie... i tak jest ze wszystkim a Zu jest sporo starsza od Szymka. i t

a u mnie kłopoty z karmieniem powróciły... Zu znowu nie chce jeść. je dużo ktrócej i więcej nie chce... do tej pory chcociaż wieczorem i rano jadła "normalnie" ale ostatnio tez nie chce. upały upałami ale bez przesady:baffled::baffled::baffled: jutro idę na ważenie, ciekawe czy pediatra znów będzie chciała ją ważyćcodziennie czy wszystko ok. na razie było 5040. na pewno nie spadła - widzę to ale nie wiem czy sporo przybrała. Jej waga stała się dla mnie jakąś obsesją!! nie wiem jak sobie z tym poradzic:-(
A Zu jakoś mi się rozregulowała...wieczorem zawsze było kapanie pierś i spanie... a teraz przy odkładaniu do łóżeczka nagle otwiera oczy i mówi a guli guli guli i koniec spania.:happy2: śmiać mi sie chce jak na nia patrze ale wiem, że nie mogę:happy2: chodzę podaję smoka nic nie działa. skopuje kołderkę i ni du du nie śpi. jak ją położę na boczek to tak dziwnie wciska buzię w poduszkę ale na pleckach nie chce leżeć - a na boczku jakoś uśnie. wczorj i dzis usypiałam ją dwie godziny. jestem zmęczona i aż się boję co będzie na wakacjach


u nas usg głowy też ok ale niestety neurolog nie umie nam nic powiedzieć a popos drżeńn...:baffled: czekam na jutrzejsza wizytę u pediatry. zobaczymy, neurolog mówi ze drżenia powinny zanikac a skoro się nasilają to może badania krwii.?? jutro zapytam, bo miałam wrażenie że nóżki drżą coraz mocniej ale teraz to już sama nie wiem ani dziś ani wczoraj nie drżały... może trzeba poczekać jeszcze tydzień i faktycznie wszystko samo minie??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Justyna337- no to jakas masakra, zagnębić się można swoimi własnymi myślami, dobrze ze ja karmie butelka, naprawdę jestem z tego zadowolona bo jak jeszcze by doszly lęki, że moje dziecko jest zawsze głodne-to wylondowałabym w wariatkowie!!!
to co wspólna psychoterapia??? :-)
 
Do góry