reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu ;)

reklama
ja podaję to co mozna kupić na targu, robię na 5 dni
trzymam w lodówce

nie spieszę się z 'nowościami'
przypraw ziół nie daję, bo warzywa mają smak i wcale 'jałowe nie są'
to wszystko będzie jadł na pewno, ale potem
 
przypraw ziół nie daję, bo warzywa mają smak i wcale 'jałowe nie są'

Trochę się nie zgodzę ;) Całkiem jałowe nie są, to prawda, ale im więcej rzeczy dziecko zjada, tym bardziej mu się smak wyrabia. Ja jestem zdania, że jakiś swój gust niemowlak ma od samego początku. Frankowa pediatra twierdzi, że dziecko to tabula rasa i można mu dać wodę do picia, a na 100% mu posmakuje, nie ma sensu rozcieńczać soków itp. A ja idę o zakład, że Frankowi soki i herbatki bardziej smakują od wody, bo jest w stanie 100 ml wypić na raz i jęczy o więcej. Na szczęście wodę też lubi i nie odmawiał jej nigdy - w zasadzie to tylko wodę pije. Sok jest od wielkiego święta.

Więc ja, idąc tym tropem, dodaję zioła do obiadków. Franek miał tygodniowy bunt - nie jadł w ogóle warzyw i mięsa. A kiedy dostał kurczaka z bazylią albo ziemniaki z rozmarynem - wsuwał aż mu się uszy trzęsły :)

Najważniejsze to słuchać dziecka i patrzeć na jego reakcje. Jedno będzie jadło mięso od 5 miesiąca i nic mu nie będzie, a drugie będzie pluło dalej niż widzi albo miało bóle brzucha czy wysypki. Ja się ogromnie cieszę, że Franek jest w tej pierwszej grupie i nic mu nie szkodzi...
 
Żółtko podaje się co drugi dzień, czy dwa razy w tygodniu ??? W niedzielę mu dałam to smakowało i je ryż w całości.
Jaką rybę powinnam mu już podać, bo mam zamiar wprowadzić.
 
Elena jak co drugi dzień chcesz podawać to po pół żółtka ale to takie upierdliwe, ja np, daję całe 2,3 razy w tyg. całego jeszcze nie dawałam...
Ryba to najlepiej dorsz lub łosoś, delikatne i wysokowartościowe. Ja póki co dawałam tylko łososia
 
Ostatnia edycja:
widzisz EWA
Franek wodę 'chycił' a moja Kaja nie, Adaś też nie
wiem że dzieci mają swój smak i gust
Kaja od urodzenia mogła jeść zimne obiady i pić zimne napoje czy mleko
Adaś nie ruszy jak za chłodne

a ja gotując w domu dla nich nieraz się przekonałam że taki obiadek z samych warzyw plus mięsko np. smakuje
tylko my przyzwyczajeni do soli-ziół etc. jakoś nie gustujemy w takich smakach
 
dawalam malej do zupy surowe zoltko by sie scielo - ale jednak nie moge tak robic, bo te minimalne ilosci bialkktory byly na zoltku pokazaly sie na plecach w postaci plamek bleeee

Dzisrobie rybe na parze - jeden kawalek tez dla zuzki - mysliscie ze moge jej ta rybe podac jutro dopiero? bo dzis juz rano przygotowalam jej zupe z kurczakiem. i tak sie zastnawiam czy ta ryba nie pochoruje mi malej na drugi dzien.

moja samej wody nie chce. ale cieplej sie napije kilka lykow.
najlepiej wchodza jej soki - w temppokojowej nawet - rozbrabiam jej na pol z woda. herbatka malinowa lub malinowo zurawinowa tez przejdzie w niewielkich ilosciach.
 
reklama
Mój pil wodę z 2 razy jak miał jakieś 8-10 dni, potem tylko soki i herbatki, ale od jakiś paru tygodni daje mu wodę i pije.
Znowuż moja matka uważa, ze jak posolę mu, czy pocukrze coś to nic mu się nie stanie. Ja nie dodaję mu s. ani c., bo sama do niedawna pochłaniałam tego spore ilości. W ciąży tyćkę udało mi się ograniczyc, ale po porodzie postanowilam, że muszę coś z tym zrobic. Brakuje mi soli w tych ilościach co ją spożywałam, ale czego nie robi się dla dziecka.
 
Do góry