reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

nie żartuj!! ja bym w ogóle mm nie podawała jakby się dało, ale nie będe do 2 lat piersią karmic...
Nie ma jak wygoda z piersią. Biore małego i nie musze myślec, kiedy karmienie. Jak jest głodny to dostaje piers i tyle.


He he he:-D! Pisząc mam doświadczenie z jednym i drugim miałam na myśli, że Matiego karmiłam tak butlą a teraz Daniela karmię piersią, więc mogę sobie porównać co lepsze czy wygodniejsze:tak:. Mateusz od początku na mm, a Daniel cały czas na cycu.:-)
 
reklama
cwietka jak juz sie tak bardzo krępujesz to moze lepiej w kuchni niz w łazience... ja bym tam poprosiła na chwile o odwrócenie sie przystawiła ssaka i karmiła-wez sobie zapinany sweterek wiec nawet jak bluzke podniesiesz to sweterej zakryje ciałko
 
Ja mam ubraniowy patent na karmienie taki, że zakładam cienką bluzkę na szelkach - taki podkoszulek właściwie, a na wierzch już cokolwiek. Koszulkę z wierzchu podnoszę, a tą spodnią lekko zsuwam z piersi (bo zazwyczaj te podkoszulki mają ogromny dekolt i się rozciągają) i wystaje minimalny kawałek ciała ;) Nie muszę kombinować z pieluchami czy kocykami.
Oczywiście w domu nie robię takich cyrków, ale jak są ludzie, to ten patent się super sprawdza - nikt nie czuje się skrępowany, że siedzę z gołym brzuchem albo wielkim dekoltem (w zależności od tego, czy bluzka by była podnoszona czy rozpinana od góry).
Polecam :)
 
ewa ja w zasadzie też cały czas tak robię, że mało co ciala widać ale i tak nie lubię w towarzystwie i tyle - tak jak cwietka. dla mnie wyjście gdzieś oznacza problem. tylko w domu i u teściów jest ok bo idę do innego pokoju.
 
Ja się strasznie nudzę przy karmieniu, więc wolę siedzieć z ludźmi... Wiem, wiem - to cudowne i intymne przeżycie, ale jak się coś cudownego i intymnego za często przeżywa, to też się może znudzić ;)

Ile mogę zjeść śliwek w czekoladzie na raz, żeby mi Pucek nie pękł? Bo chyba wpadłam w ciąg...
 
ewa ja w zasadzie też cały czas tak robię, że mało co ciala widać ale i tak nie lubię w towarzystwie i tyle - tak jak cwietka. dla mnie wyjście gdzieś oznacza problem. tylko w domu i u teściów jest ok bo idę do innego pokoju.
Ja mam tak samo tylko, że u mnie w domu a to mój tata zajrzy do Krzysia a to bratowa albo brat a ja należę do wstydliwych zwłaszcza jak mam taki duuuży biust:/
cudowne i intymne przeżycie?? Dla mnie ani cudowne ani intymne... Karmię bo muszę - to dla dobra Krzysia ale już się wypalam coraz bardziej...
 
a ja tam wole cyca mimo ze czasem sie gorzej urwac z domu-zwłaszcza w zimie-no ale wtedy jak nie sciagne zawsze podam modyfikanta, a cyc to jednak łatwiej wyjąc i większa oszczędność, a nie je sie wszystkiego do pewnego czasu:) jak dzidzia wieksza to sie wszystko powoli wprowadza do menu-wyjatek Antylopka bo jej Rycerz odporny na "zakazane" :D buziaki dla synka
 
Ja mam tak samo tylko, że u mnie w domu a to mój tata zajrzy do Krzysia a to bratowa albo brat a ja należę do wstydliwych zwłaszcza jak mam taki duuuży biust:/
cudowne i intymne przeżycie?? Dla mnie ani cudowne ani intymne... Karmię bo muszę - to dla dobra Krzysia ale już się wypalam coraz bardziej...

ja tez należałam do tych wstydliwych- męża obecność jeszcze mi nie przeszkadzała, mamy już tak, ale potrafiłam się przemóc. Innych wypraszałam ( np. jak ktoś "wpadł" do pokoju w którym się zabunkrowałam do karmienia :) ), na grillach, spacerach zawsze odchodziłam w odosobnione miejsce.

teraz mam porównanie- jak karmi się piersią to bliskość wiąże się z tym że "czujesz" że dziecko je ( ale rzadko się na ciebie może popatrzyć- no czasami jak skończy "jeść" i tak zalotnie memla cysia to się na ciebie popatrzy :-) ) a jak się karmi MM to dziecko zawsze się na ciebie patrzy i to tez jest słodkie, zwłaszcza jak czasami je rozśmieszysz aż mleczko poleci bokiem :)
 
ja tam wogole nie wiem co to wstyd ;)))))) karmie zawsze i wszedzie i wogole mnie to nie krepuje. jak mamy gosci, to ubieram sie w bluzeczke z dekoltem i na ro cos rozpinanego, a dodatkowo troche sie maskuje tetra.

a przy karmieniu nigdy sie nie nudze, bo albo sie wtedy bawie z Ninka albo czytam :)
 
reklama
ja tam wogole nie wiem co to wstyd ;)))))) karmie zawsze i wszedzie i wogole mnie to nie krepuje. jak mamy gosci, to ubieram sie w bluzeczke z dekoltem i na ro cos rozpinanego, a dodatkowo troche sie maskuje tetra.

a przy karmieniu nigdy sie nie nudze, bo albo sie wtedy bawie z Ninka albo czytam :)
mam dokładnie tak samo!!
bliźniaczki są idealne - mam taki ulubiony wiśniowy, na ramiączkach jeden, wierzch wiązany. nawet na chrzcie karmiłam w zakrystii, bo Migotka miała za nic ze dostała wczesniej, chciała w kosciele i tyle. karmiłam ja i gadałam z ksiedzem, który nam ślubu udzielał, hehe
my czesto czytamy wtedy po francusku, bo na dobranoc jest po polsku:)
 
Do góry