reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

Gdyby dało się u mnie ściągnąć mleko, to na pewno ściągnęłabym na koniec lutego:tak:. Na te dni dostałam naklejki z 50% rabatem:-D:-D:-D na ciuchy w moim ulubionym sklepie, a nie sądzę, żebym z dojazdem zmieściła się w 2,5 godziny.

Muszę dokupić sobie kilka rzeczy, bo nie mam za bardzo w czym chodzić(zgrubszyłam się trochę;-)).
 
reklama
mam pytanko na jakie okazje sciagacie mleko?

:)
Ja ściągałam w nocy przed niedzielą, żeby Mąż miał jak będę w kościele. Ale często się nie przydawało i zrobił się zapas. Od 3 tygodni chodzimy już z Frankiem, więc nie ściągam.
Teraz odciągam w dniu, kiedy mam wyjść gdzieś wieczorem - czy do lekarza, czy na większe zakupy. Koło południa ściągam z drugiej, niejedzonej piersi - bo wtedy Franek dłużej śpi i mleko zdąży się na pewno zregenerować. A czasem jeszcze tuż przed wyjściem opróżniam obie piersi, żeby za bardzo nie stwardniały. Póki co Franek wypijał cały ten zapas, jeśli nie było mnie np. 4 godziny.
 
mam pytanko na jakie okazje sciagacie mleko?
Ja ściągam z okazji wyjść - raz zakupy, raz kino, raz teatr, lekarz, załatwianie spraw w mieście. Ostatnio ściągnęłam też "na wszelki wypadek" - raz w nocy dopadł nas kryzys laktacyjny i wtedy 40 ml zachomikowane w zamrażalce uratowało nas od wielkiego ryku.
 
kasiarem - ja bede sciagac przed pojsciem do pracy (wracam 28 lutego), bo nie sadze, aby mlody wytrzymal 4 godziny bez jedzenia. tak na wyjscia to nie odciagam, bo albo mam Adasia z soba, albo wracam po 1,5-2 godz.
 
U nas stanęło na karmieniu mieszanym. Kupiłam mleko NAN AR dałam 43 zł a jemu się dalej ulewa!:/ Powiem wam, że nie jestem typową matką polką i nienawidze karmienia piersią... żebym chociaż chudła:p Więc wieczorami Krzysio dostaje butlę a także jak mi się nie chce karmić piersią ;) Ogólnie jest dobrze bo pokarm nie zanika, w dzień raczej nie ulewa więc wieczorem do mleka dosypuję mu zagęszczacz. Jeszcze sie troszkę pomęczę i przestawie całkiem na mm.
 
wiolcia ja za karmieniem piersią też nie przepadam... czasami mnie to wręcz męczy ale powiedziałam sobie, że będe karmić min pół roku i tego się trzymam. i choć średnio to lubię to jednak bardzo chcę karmić - zwłaszcza, że na brak mleka nie narzekam. dziubaskowi to służy i to najważniejsze. przybiera ładnie, kupki są często, ulewa tylko jak zje za dużo... a jak czytam tutaj o tym karmieniu mm, problemach z kupkami, dylematy jaki mm to mi sie odechciewa sztucznego mleka hehe
 
Ja też się jakoś nie rozpływam z radości myśląc o karmieniu piersią, szczególnie że małą zaczął boleć brzuszek i mi sutki wyciąga. Tak samo może intymnie być karmiąc butlą w sumie czasem wydaje mi się, że fajniej bo jak karmię piersią to młoda rzadko na mnie patrzy. Ja mam postanowienie 6 mies. i ani dnia dłużej.
a i muszę jeszcze pić mnóstwo wody a po niej mi strasznie zimno jest i mam dreszcze a to mnie wkurza
 
Ja do karmienia piersią mam mieszane uczucia. Z jednej strony wygodniej, bo przy mm to trzeba i butelki wyparzać i wodę gotować, ale z drugiej chciałabym już móc się winka napić. No i nie wyobrażam sobie karmić małą na spacerze (abstrahując od tego, że teraz na to trochę za zimno ;-) ) Planuję karmić tak do 6-7 miesiąca, a potem odstawić od piersi.
 
cwietka ja bym się piwa w końcu napiła kurcze lubię alkohol no ale dalej pozostaje to marzeniem. Ale tak jak ty sądzę, że to przygotowywanie mm i wyparzanie to masakra, łatwiej nocą cycka wystawić.
 
reklama
Mnie najbardziej przeszkadza uwiązanie. Muszę niestety (albo stety) wychodzić z domu, a wtedy zawsze jest zamieszanie z odciąganiem itd. Także ja karmię do końca sierpnia, to będzie 9 pełnych miesięcy. Po 4 powoli wprowadzam kaszki, po 6 inne rzeczy. W 10 miesiącu przechodzimy na normalne żywienie - schabowy, jajecznica i takie tam ;)
 
Do góry