sarka moja Oliwka bardzo często tak walczy z cycuchem przeważnie zaczyna się około 16 i tak do około 23...potem nocne karmienie już spokojne...chociaż nie zawsze. Najgorsze jest to, że wiem, że ona wtedy się nie naje bo nie jest w stanie skupić sie na jedzeniu, a z piersi mleko ciurkiem leci...czyli pokarm jest. Głupia sytuacja i bardzo mnie to wkurza...
ostatnio wpadłam na to, że uspokaja się w pozycji pionowej na stojąco i bujająco...i tak właśnie ja nakarmiłam, ale ręce...MASAKRA tak mnie bolały...ale przynajmniej zjadła...
ostatnio wpadłam na to, że uspokaja się w pozycji pionowej na stojąco i bujająco...i tak właśnie ja nakarmiłam, ale ręce...MASAKRA tak mnie bolały...ale przynajmniej zjadła...
Ostatnia edycja: