reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu ;)

nie przekarmisz dziecka karmiąc piersią. Może być grubas i jeżeli przejdziesz na prawdiłowe żywienie później, to nie będzie żadnym grubasem. jakaś bzdura, ze trzeba potem dzieci odchudzać.
mój jest poza normą wg lekarza Wiolci, bo w niecały miesiąc od najniższej wagi 3,665 przybrał do 5 kg, czyli ponad 300 gram na tydzień
Niom potwierdzam. Dziecka na piersi nie przekarmisz i nie ma potem problemów z odchudzaniem, jeśli i pózniej karmisz prawidłowo. Lolo przybierał dużo i był pucek Mały i raczej grubasek, poszedł na nogi i przestał tak przybierac a teraz nalezy raczej do szczupłych dzieci. Moja pediatra tylko kontrolowała czy on na piersi.
 
reklama
Kurcze dziewczyny, wczoraj stwierdziłam, że będę sobie odciągała pokarm z piersi po karmieniu z której jadła Madzia i podłączyłam się do elektonicznego laktatora Madeli no i nici:-( kapie ledwo kilka kropel:-( albo nie umiem odciągać albo mam tak malutko pokarmu.
 
joamar - a jak Madzia je, to slyszysz wyrazne przelykanie? bo jesli tak, to na pewno je!

ja mam problem z prawa brodawka - jest popekana i krwawi :(. smaruje, wietrze, ale i tak nie ma czasu sie wygoic miedzy karmieniami. odlonki tylko pogorszyly sprawe, bo Alicja duzo gorzej chwyta przy nich piers.

myslicie, ze jak wylacze ta piers z karmienia np. na noc, to laktacja mi nie zaniknie???
 
Gufi Madzia jak się przyssie to łapczywie je a potem trochę spokojniej. Wydaje mi się, że ładnie przybiera wszyscy mówią, że pucków dostała, zresztą ja też to widzę, no i sięga już do końca nogawek w body. Jutro pójdę ją profilaktycznie zważyć, bo i tak się martwię tym, że mam jakieś takie sflaczałe piersi. Chyba szaleję dziś Karmi kupiłam.
A ile Ala ma?? U mnie Madzia gorzej chwyta lewą pierś za to prawą miałam bardziej pogryzioną. Ja bym raczej nie odstawiała jej od piersi żeby właśnie nie zanikło, choć u mnie jedna pierś w nocy praktycznie jest wyłączona bo Madzia śpi i wychodzi 1 karmienie czasem. A może jak karmisz z tej dobrej to wtedy sobie odciągnij z poranionej i wtedy będziesz spokojna o mleko.
 
Ostatnia edycja:
joamar - to moze byc chwilowy kryzys laktacyjny u Ciebie. Madzia moze coraz wiecej je i piersi musza sie przystosowac. duzo pij, zapodaj herbatke na laktacje i karmi. ja bym sie nie martwila tym, ile odciagasz, bo dziecko wyssya duzo wiecej.

chyba sobie kupie na ta brodawke masc z lanoliny i bede smarowac ...
 
Ja piersi już od dobrych dwóch tygodni ma miękkie a mleczko leci, Fifi przełyka..Ja nigdy nie umiałam odciągać lakaktorem...Karmi czasem chlapne, herbatke laktacyją bo jeszcze mam, duzo pije i jakoś leci...Mam tylko nadziej, że z nerwów nie strace..
 
dziewczyny polecam karmi zwlaszcza tak ok 3 tygodnia bo wtedy czesto pojawia sie tzw kryzys laktacyjny-nie wiem dlaczego akurat wtedy ale duzo o tym slyszalam i dobrze w tym czasie nie odstawiac bo moze faktycznie pokarm zaniknąć.
ja tez czulam wczoraj ze jakos mam mniej pokarmu i piersi slabiej nabierają, wypilam herbatke karmi i ruszylo... znow wkladki mokre bo moje piersi nie trzymają pokarmu. Moja bratowa to tak miala ze jej ani kropelka nie wyciekla i cale wkladki mi dala biust jej urosl bardzo i wogole nie cieklo jej-zazdroszcze bo ja bym co noc mogla pizamke zmieniac tyle mi tego ucieka-a odciagac nie ma sensu bo zwykle za chwile sie budzi Ala i sama sciaga..
 
*Yvona* mnie przy Lolku nie wyciekało a teraz wycieka a mleka rzeka była i jest.Strasznie mnie to wkurza...
U nas kryzys laktacyjny był ok 2 tygodnia. Fifi częściej ssał i się unormowało.
 
w nocy przeszłam koszmar mała jadła od godziny 18 przystawiałam z piersi do piersi ale złapała na chwile wypluwała i sie DARŁA strasznie i tak do 3 w nocy az mąż pojechał po mleko do apteki płakać mi sie chciało jak piła z butelki bo czułam sie ju taka nie potrzebna :-( dzis rano ja nakarmiłam ale nie wiem jak to bedzie dalej strach sie z domu ruszac
a te karmi to piwo takie z zółta etykieta i pomaga?
 
reklama
Oj pomaga pomaga, ja zawsze mam w barku karmi i jak go nigdy nie lubiłam tak teraz pokochałam. Możesz sobie je kupić Classic z żółtą etykietą albo malinowe z czerwoną albo kawowe (fuuuj) z brązową.
 
Do góry