reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu ;)

reklama
Ainah - szkoły są różne - zależy od tego, czy w danej chwili silniejsze lobby jest ze strony producentów nabiału, czy mieszanek modyfikowanych;-)
Jeśli chcesz, to możesz podac. Jogurt jest bardziej przetworzony niż mleko krowie, więc także lżejszy dla małego brzuszka. Ja osobiście czekam do końca 11. miesiąca, zacznę od jogurtu właśnie, potem jogurt z twarożkiem, a po skończeniu roczku pójdzie mleko rozcieńczone;-)
 
Dzięki, czyli mogę spróbować podać jogurt naturalny. Może jutro wypróbuję, kupując jogurt np. bakomy i dodając owoce. Ciekawe jak małemu zasmakuje.
Aha, dziś zrobiłam małemu ryż zblendowany z jabłkiem, z tym, że w ryżu zdarzyły się grudki. Mały miał odruch wymiotny jak załapał się na grudkę, obawiam się, że to oznacza, że nie umie poradzić sobie z żuciem :( a chciałam mu zacząć podawać inną konsystencję potraw oraz bułkę lub chrupki do memłania od czasu do czasu... :(
 
ainah ja bym mimo wszystko podała chociaż chrupki. one mu się rozpuszczą :-D z czasem się nauczy. jeżeli będzie się bardzo męczył to zrezygnujesz i spróbujesz za jakiś czas.
u nas mały pierwsze dni jak coś dostał to bylo ciężko, ale szybko mu przeszło. teraz wcina chrupki, biszkopty, bułki, makaron (z durum), ryż, normalne obiadki - w sensie ziemniaczki poduszone z masełkiem, mięsko w kosteczke pokrojone i jakieś warzywko i jest ok.
 
Może masz rację, muszę pokonać sama swój strach przed jego zakrztuszeniem się, bo dla mnie to największy koszmar. Zawsze się tego bałam, że mi się dziecko zakrztusi/zadławi i nie uratuję :(
 
ainah - Ja bardzo wcześnie zaczęłam kawałki podawac - po 6. miesiącu w zasadzie zaczełam rozgniatac widelcem. Wszystko jadł pięknie - warzywka, mięsko, owoce, natomiast dławił się chrupkami i ciastkami:/ I tak jest w zasadzie do dziś, chrupki poszły w zapomnienie, natomiast ciastka dostaje, gdyż będąc w Czechach ostatnio, trafiłam na fajne ciasteczka Hippa, niby takie jak u nas, ale są bardzo twarde i nie jest w stanie odgryźc kawała, którym się zakrzusi, tylko trzyma w buzi aż mu to rozmięknie. I na tym wg mnie polega genialność tych ciastek:-)
Spróbuj z warzywkami, bo może coś mu akurat podpasuje i zacznie zjadac kawałki:-)
 
reklama
gabriellao0 ja również rozcieńczam mleko krowie - kupuje takie prawdziwe, z mlekomatu pół na pół z wodą. Od 3 tygodni w wee na drugie śniadanie gotuję małej mannę na takiej bazie.
Czemu rozcieńczam? Taka jest chyba zasada przy wprowadzaniu mleka. Jest mniej ciężkie, podania zwykłego mogłoby się skończyć wzdęciami. O historiach odnośnie zawartości białka itd, nie będę się rozpisywac, bo nie jestem mocna w tym temacie;-)
 
Do góry