Ale kicha... Chyba mi się pokarm kończy... Ja tu się zastanawiam, czemu Pucek jęczy i jęczy, a co go do piersi przystawię, to pije jak głupi. Po obiedzie jest ok. Za długie przerwy mam. Karmię o 7, 10 i 16. Spróbuję o 10 wprowadzić kaszkę poranną, żeby dłużej wytrzymywał, ale nie wiem, czy to wiele zmieni... Buuu... Ale mi łyso... Zawsze tyle mleka, a tu nagle pyk i koniec...
reklama
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
ewa - moze to chwilowe. laktacja powinna sie unormowac. ja karmie w ciagu dnia o 8, 14, 20. po posilkach o 11 i 17 daje tylko do popicia. i jakos u mnie ok. moze dlatego, ze ja z kolei w nocy karmie
No tak, tylko że ja od ponad miesiąca karmię 3 razy dziennie plus raz w nocy, a od 2 tygodni nie karmię w nocy. Na początku było ok, ale mam wrażenie, że siłą rozpędu pokarmu wystarczało, a teraz zaczął powoli zanikać. Zobaczę jeszcze, może coś ruszy, ale czarno to widzę.
Salomii
Fanka BB :)
Ewa moze sprobuj sobie laktatorem pomoc miedzy posilkami Franka jak masz, a jak nie masz to moze recznie uda Ci sie troszke powyciskac. W razie co nie przejmuj sie 6 miesiecy regularnie na cycu to sporo ;> a jak widze Franiu kocha tez inne smaki wiec nie bedzie mu przykro a przeciwcial nabral juz duuzo
Ewa wspolczuje ale mam nadzieje ze to minie.U mnie natomiast mleko leci jak krew z nosa i w dzien jestesmy na mm.Mam mu piers podawac jako ostatni posilek przed snem i w nocy.Ja mu jeszcze podaje rano bo mi zal:-(Ale w lewej to juz praktycznie nie ma nicMyslalam ze jak sie przeczeka ten kryzys na poczatku to pozniej nie bedzie mowy o problemie z laktacja.A tu klops
Kasiarem no to tylko pogratulowac
Kasiarem no to tylko pogratulowac
reklama
buzc13
Fanka BB :)
Ja dzisiaj otworzyłam słoiczek bobovity po 6 miesiącu Ziemniaczki, fasolka z wołowiną chyba, ale były takie duże kawały, że Hubert się dusił ;/ Nie kuma jeszcze, że trzeba żuć. Czy Wasze dzieciaczki już sobie radzą z wiekszymi kawałkami?
Podziel się: