hej
hmm, dodałam kaszkę manna do mleka (zagotowałam ze 150 ml wody, pół łyżeczki kaszki dodałam, uzupełniłam zomną wodą do 160ml i dodałam mm), było bardzo gorące, ostudziłam i mały zjadł - i własnie zauważyłam, że ful tej kaszki zostało na ściankach butelki((
więc chyba zjadł mniej niż powinien???
do zupki dodawałam, ale zrezygnowałam, bo nie wiedziałam ile dokładnie tej kaszki sypać, teraz soróbowałam do mleka i tez chyba niekoniecznie mi to wyszło.
Może ktoś ma inne sposoby na ekspozycję na gluten???
Dla mnie najprostszy sposób to albo gluten w obiadku albo w kaszce, bez wymyślania ile na jeden obiad wsypać kaszki manny. Jeśli młody je obiadek słoiczkowy z glutenem to nie martwię sie jego ilością, jesli mu ugotuje to ile mi się wsypie. Ale ja do warzyw dodaję mannę ugotowaną na wodzie i przepuszczoną przez sitko, ile mi sie doda tyle je i już. A jak w obiedzie nie ma glutenu to je owsiankę mleczną i tak samo ile jej zje to zje i już.
Uważam że nie ma co trzymać się sztywno reguł ekspozycji glutenu. To moje zdanie.