Tak, bo nie ograniczałampowoli ilości karmień w ciągu dnia tylko powiedziłam Nisi, że ostatni dziń i ostani wieczór dostaje cycusia i więcej nie bo mama jest chora. powiedziła, że dobrze, ale w nocy był straszny płacz i rano trochę awantury. Dziś wieczorem usypiała ją babcia. Zobaczymy jak będzie w nocy. Gdyby nie to, że albo przestanę ją karmić albo mogę wylądować na wózku za poł roku to chyba nie zdecydowałabym się na tak drastyczną jak dla mnie metodę. mam nadzieję ,że wytrzymam. W końcu Nisia nie chciałaby mamy która nie mogłaby nią chodzić na spacery przez własną głupotę.
reklama
Magdusiek- zjada normalne jedzenie i nie mogę narzekać, bo wszstko lubi, alew międzyczasie też cycusia ciągnęła i w nocy kilka razy.
Tusiekn - mam nadzieję, że szybko zrozumie i przyzwyczai się do tego, że nie ma cyca. ja naprawdę lubiłam te chwile kiedy Nisia cycusiowała.
Tusiekn - mam nadzieję, że szybko zrozumie i przyzwyczai się do tego, że nie ma cyca. ja naprawdę lubiłam te chwile kiedy Nisia cycusiowała.
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Magdusiek- zjada normalne jedzenie i nie mogę narzekać, bo wszstko lubi, alew międzyczasie też cycusia ciągnęła i w nocy kilka razy.
No właśnie. Zaprzeczasz sama sobie. To znaczy, ze nie od razu, bo miała redukowane karmienia.... A tak czy siak myślę, ze dwa lata to stanowczo za długo, i dla dziecka i dla mamy. Gratuluję decyzji i zycze wytrwalości. Zobaczysz, ze pójdzie migiem, bylebyś Ty była przekonana.
Dziękuję bardzo, mam nadzeję, że wytrwam. Chociaż bolą mnie piersi i mam ochotę dać Nisi pociągnąc trochę tylko raz, ale uważam że jak teraz dam jej to będzie myślał, że jak trochę popłacze to znowu dostanie i n później bedzie już dużo trudniej.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: