reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WSZYSTKO O KARMIENIU

Weronika słodycze raz w tygodniu, chyba że Marcin da jej jak nie zauważę. Od czekolady wychodzą jej krostki, więc nie daję. Danonki lubi zjadać , więc nawet kilka razy w tygodniu dostaje. Raz w tygodniu daję jej kakao na normalnym 3,2 % mleku przegotowanymi co dziwne nie ma uczulenia (na czekoladę ma).
 
reklama
A u nas słodycze są, ale oczywiście bez przesady.
Zazwyczaj w formie nagrody :-) W ten sposób nauczyliśmy Tymianka spokojnego robienia kupki na nocnik, a nawet wprost do ubikacji. Nie wiadomo dlaczego panikował jak robił tą czynność i wiązało się to ze strasznym stresem. Po wprowadzeniu nagród wszystko się zmieniło. Woła, siada a potem przypomina o Kinder czekoladce. Poza tym jak wcinamy jakieś ciastka to Tymek też po nie sięga. Jedno max dwa :-) Jest takim samym łasuchem jak jego mamusia. Jego jednak ktoś kontroluje, a mnie niestety nie :-( .... a szkoda, bo potrzebowałabym ograniczeń :-D
 
Oli jeszcze nie jadł, no może poza tuńczykiem z jakąś naszą sałatką, ale raczej żadko i w niewielkich ilościach.
 
Natek tez przepada za kukurydza, fasolka, groszkiem z puszki. Tylko taki jest chyba lapczywy na kukurydze i nawet dobrze nie pogryzie i pozniej smieszna kupke z niej robi;-) A tunczyka wlasnie dzisiaj sprobowal i bardzo mu posmakowal.
 
tunczyk tak, nawet dzisiaj... :-)

innych puszek rybnych nie kupuje, ale za to Krystian jada sledziki (na 1001 sposobow) i rozne wedzone ryby, bo to z kolei moja pasja i zawsze mam w lodowce... :-)
 
Z tego co widze to Natkowi bardzo smakuja ryby, wedzone owszem, smazonej tylko nie dostaje. Tylko generalnie chodzi mi czy nasze dzieci moga juz jakies ryby w sosach jesc z puszek, czy nie sa za male jeszcze na to?
 
reklama
Tusiek, jesli jadacie konserwy to mozesz mu powoli dawac, choc wg mnie to ostatecznosc i odpuszczam... :-)

co nie znaczy ze nie zdarza mi sie stosowac: kukurydza, soczewica, ciecierzyca (boska), fasolka, ananans, brzoskwinia, tunczyk itd. owszem... ale nie przetworzone potrawy...
 
Do góry